Rozdział 1 - Z zaskoczenia

5 0 0
                                    

Z racji że poprzedniego dnia Julita dowiedziała się, że dziewczyna która jej się podoba jest w związku, sama już nie wiedziała co robić. Miała wrażenie że zawsze jest spóźniona, krok za Dashą.. Mimo nie pewności dziewczyna napisała z zapytaniem o której godzinie ta wyjdzie na dwór. W odpowiedzi dostała tylko „o 17:30 nwm", co ją nieco speszyło.. Nie odpisała, po prostu poszła się szykować i sprzątać. O około 15 Dasha wstawiła posta na instagramie. Widniało tam zdjęcie na którym, była ona obejmowana przez jej nową dziewczynę. Widząc to, Julita po prostu skamieniała. Nie mogła ukryć zazdrości i zarazem smutku. Po 16-stej wysłała wiadomość z ciekawości o której Dasha będzie na boiskach. Wtedy odpisała że jest u „przyjaciółki", autobus ma 17:15 więc będzie o 17:30. W tej samej chwili jak starsza dziewczyna przeczytała tę wiadomość, poczuła się po prostu oszukana. Przecież doskonale wiedziała kim one dwie są dla siebie. Dasha okłamała Julitę, wtedy ta poczuła pewnego rodzaju mur. Ona myślała że przyjaciółka zawsze mówiła jej wszystko, więc dlaczego tym razem zrobiła wbrew jej? Dlaczego Dasha nie może wyznać że jest w związku? Mimo czującej urazy, Julita automatycznie odpisała „dobrze". Gdy wyszła na dwór było po 17-stej, więc gdy dotarła na boisko, niedługo po tym przyszła również Dasha. Ona napisała wiadomość do Julity gdy była w drodze, ta jednak nie widziała tej wiadomości. Ukrainka podeszła, przywitała się i poszła grać w siatkówkę. Nie długo po tym Julita dołączyła, lecz stanęła dalej Daszy. Nadal czuła jakąś dziwną atmosferę, ale to raczej było tylko jej podejście do sytuacji która miała miejsce przez telefon.. W końcu odeszła ona na bok i już nie grała, chodziła po całym boisku i rozmawiała z różnymi osobami. W pewnym momencie podeszła Dasza. W życiu by się tego nie spodziewała.. Julita była przeszczęśliwa. Dziewczyny wygłupiały się, przytulały i żartowały, czuć było same pozytywne emocje. Później już cały czas one były przy sobie. A tu grały w siatkę, a tu w berka i ogólnie to było widać tą chemię. Choć nadal Julita nie jest pewna jak odbiera to Dasha. Pewnego razu odeszła bo już nie chciało się jej grać. Poszła i rozmawiała z dwoma koleżankami i kolegą o tym kto jej się podoba. Powiedziała tylko że ktoś z Ukrainy, kogo znają. Julita nie chciała mówić kto, nie z racji że woli się nie przyznawać, ale z racji że boi się że to się rozniesie i Dasza się nagle, za szybko dowie.. Mogłaby naprawdę całemu światu oznajmić że to właśnie ona jej się podoba, ale jeszcze nie dzisiaj. Musi jeszcze poczekać. Wracając, właśnie w tamtym momencie podeszła do niej, jej żona. Dasha była ciekawa o czym tam gadali czy co robią i przyszła po prostu się dowiedzieć. Oparła się na Julity ramieniu i zaczęła wypytywać. Wtedy już jedna z koleżanek była pewna. W chwili gdy Julita odeszła z Daszą, a następnie ta koleżanka przyszła się pożegnać, powiedziała że już wie i że to po prostu widać. Słysząc to, polka naprawdę się ucieszyła, stara się o tego skarba i cieszy się jeśli to faktycznie daje jakieś efekty. Stojąc z boku, patrzy ona na Dashę i cieszy się że jest obok niej. Kocha jej dotyk, jak Julita chwyta jej rączkę, może przysiąc, to najpiękniejsze uczucie. Ona zawsze chce bezpieczeństwa młodszej i próbuje jej pokazać że ta może czuć się przy niej swobodnie. Julita coraz bardziej wpada po uszy w tą miłość. Patrząc na Dashę z boku, po prostu się rozpływa. Najgorsze są pożegnania które tego dnia nadeszło po telefonie ojczyma Daszy. Gdy siedziały na boisku, zadzwonił telefon. Dasha odebrała, po czym rozłączyła się zdenerwowana, mogła tego nie wiedzieć, lecz Julita zrozumiała więcej niż jej się mogło wydawać. Ostatecznie ukrainka musiała iść do domu bo jej ojczym i mama zażyczyli sobie jej „obecności". Więc Julita wraz z koleżanką która również jest z Ukrainy, odprowadziła Dashę do domu, po drodze rozmawiając i próbując uspokoić swojego aniołka. Młodsza mówiła że chce mieć 16 lat i się wyprowadzić. Każdy wie że Julita chętnie wzięła by ją pod dach. Naprawdę. Lecz jak narazie Dasha ma tylko nieskończone 14 i nic nie da się zrobić. Więc jak już o 20:30 Julita wróciła do domu, napisała wiadomość do Dashy. Opowiedziała o swojej mamie która w przeszłości, postępowała tak samo jak rodzice ukrainki, próbując podtrzymać swoją żonę na duchu. Ostatecznie widziała że dziewczyna była wdzięczna za te wiadomości. Julita cieszyła się że chociaż w taki sposób mogła pomóc. Tak jak napisała, zawsze będzie po stronie swojej ukochanej i będzie ją wspierać. Spotkanie za spotkaniem coraz bardziej jest pewna tych uczuć.

Bạn đã đọc hết các phần đã được đăng tải.

⏰ Cập nhật Lần cuối: May 05, 2023 ⏰

Thêm truyện này vào Thư viện của bạn để nhận thông báo chương mới!

Moja LIUBANơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ