Część Bez tytułu 4

10 0 0
                                    

Kasia spoglądając na swoją czerwoną od krwi rękę zalała się łzami. Ostatni raz spojarzała na swojego bohatera któremu zawdzięcza życie... przytuliła go ostatni raz, aby nie uszkodzic jego ciała poczas walki, oparła jego zwłoki o czerwoną ściane obok stolika pełnego róż, które miała zanieść mu dziś jako przeprosiny za ostatnie dni. włożyła między jego ręce bukiet kwiatów. i podniosła się aby walczyć na śmierć i życie, chciała pomscic osobe którą kochała. otarła oczy z łez i spojrzała w oczy swojej matce. Jotaro...-powiedziała powoli pod nosem matka Kasi. DIO!-Kasia zakrzyczała pełna agonii -OH YOURE APROACHING ME ?-Matka odpowiedziała podobnym tonem lecz zamiast smutku w jej głosie było czuć dume i pewność- Instaed of running you come right to me?-powiedziała spokojniej rodzicielka Kasi. Bohaterka podeszła do niej bliżej a z jej ciała wyłonił się duch przypominający ją ale w bardziej bajkowej postaci- nigdy ci nie wybaczę! Matka Kasi także ujawiła swoją widmową fale. świat stał się przez chwilę biały a następnie co dało się ujrzeć duchy uderzające się z prędkościa światła

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

...

.

.

.

.

nagle nastała cisza...

ojciec wszedł do domu

-XD co wy odkurwiacie

-dobra spierdalaj xddddd

-oki to pa

-napierdalamy się dalej?

-nie XDDDD

Naabot mo na ang dulo ng mga na-publish na parte.

⏰ Huling update: Mar 31, 2020 ⏰

Idagdag ang kuwentong ito sa iyong Library para ma-notify tungkol sa mga bagong parte!

Fajna opowiesc nomTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon