bleeding heart with a rose

Myślisz, że tak łatwo wyleczyć moje serce?

O tuż nie, one zawsze będzie pokaleczone.

Przebite.

Rozdarte.

Przepełnione nienawiścią, jak twoje.

Ty nie masz uczuć.

Chciałbyś je mieć.

Jesteś na dnie.

Pustym dnie.

Nie masz już nic.

Ja chyba nadal cię kocham.

Ciekawe.

Ciekawe kto włada moimi emocjami.

Mylisz się co do mnie.

Nie wierzysz w miłość?

To dobrze, bo ja też w nią nie wierzę.

Moje serce krwawi.

Po twoim zacnym planie.

Jesteś podły.

Też tak o mnie uważasz?

Dobrze się składa, bo ja o tobie uważam jeszcze gorzej.

Już masz inną?

Ja już jestem twoją byłą.

Wiesz co?

Ja też już kogoś znalazłam.

Innego.

Lepszego.

Jest wytworem mojej wyobraźni.

Nie jest fałszywy.

Teraz nie czujesz nic.

Bo ja mam nad tobą kontrolę.

Mam kontrolę nad twoim sercem.

Bo to twojemu sercu najbardziej zaufałam.

To ono zadało mi tyle bólu.

Cierpienia.

Męki.

Kochanie, już nic dla mnie nie znaczysz.

Kompletnie nic.

Słyszysz?

Słyszysz to?

Czarne anioły przyleciały po Ciebię.

A ja.

A ja będę to wszystko obserwować.

I będę szczęśliwa.

A może nie.

Będę też smutna.

Rozgoryczona.

Rozżalona

Skarbie.

Tak długo Cię kochałam.

Ale to chyba przeszłość.

Lub przyszłość.

Ale kto zadecyduje o naszych losach?

No kto?

Odpowiedz proszę.

Anioły się ulitują.

Nie myśl, że do Ciebie wrócę.

Chyba śnisz.

Ale skoro już śpisz to bardzo łatwo będzie mi wejść do twoich myśli.

Przez chwilę pobawię się twoimi uczuciami.

I tym sercem przepełnionym nienawiścią.

Ty zostaniesz na dnie.

Tylko róża.

Jedyna piękna róża.

Róża.

Piękna róża.

To jedyna pamiątka jaka po nas została...