Jestem z moim chlopakiem juz calkiem dlugo, bo cztery lata. Kochamy sie bardzo czesto i faktycznie, jak pociag seksualny, rownie prawdziwe sa nasze uczucia. Nie zdolamy bez siebie zyc, najlepiej bez mala caly swiat zniknal i zostalibysmy tylko my. Na co dzien jednak szczegolnie doskwieraja nam obojgu przyziemne problemy, szczegolnie z praca. Moj luby ma ostatnio spory dylemat, odnosnie do jego przyszlosci zawodowej, poniewaz stracil awans, warunki panujace w jego firmie wcale sie nie polepszyly i jest zatrudniony na umowie smieciowej.
Bardzo sie tym przejmuje i psychicznie nie czuje sie najlepiej. Probowalam go wszelkimi kluczami pocieszyc i wytlumaczyc, zeby myslal optymistycznie, ale to wcale go nie motywowalo. Wciaz byl dla mnie nieuprzejmy, ignorancko reagowal na moje prosby, nie okazywal mnie czulosci i nie docenial moich staran. Kiedy naszla go apetyt na seks, a wiem, iz to poprawiloby mu humor, moja osoba nie mialam ochoty i wolalam sie przespac. Nigdy dotad moje libido nie bylo tak obumierajace. Po tym, jak sie az do mnie odnosil i nie zdradzal mi zainteresowania, sam odebral samemu szanse na seks. Musi zrozumiec, ze odbieranie zycia zbyt na serio niczego dobrego nie przynosi, a juz na pewno nie moze swych klopotow wyzywac na mnie.
Moja bliska przyjaciolka ma nader duze powodzenie, ale zmienia nastolatkow jak rekawiczki, powiedziala mi, ze czesto z nimi idzie szybko do lozka. I tylko chwali sie, ze seks z tymze byl najlepszy, a z tamtym najgorszy co lubi: [http://darmowy-sex.net.pl sprawdz], a jeszcze z innym taki sobie. Powtarza ona ciagle, iz jest osoba doswiadczona i wie co to znaczy czerpac przyjemnosc sposrod seksu. Kurcze...
Ja nigdy nie mialam fajnego stosunku, od pewnego czasu jestem singielka i stwierdzilam, ze jak sie nadarzy okazja to bede korzystac z istnienia, ze to pewnie swietne uczucie i jestem przez to bardziej kompetentna, a poza tym chcialam zobaczyc czy seks bez uczuc jest jakikolwiek fartosciowy, jak to ona twierdzi. Niestety, gdy nadarzyla sie taka okazja to uprawialam seks sposrod moim kolega, ktory moze istnieje fajny, ale ja do niego nic nie czuje, nawet nie zbudowalismy napiecia, nie flirtowalismy ze soba, po prostu nocowalismy w 1 lozku, a ze sie kumplujemy od 4 lat to nagle zaczelismy sie calowac i tak dalej.
Chociazby nie rozmawialismy na ten temat jakby sie to nie wydarzylo. Jak wstalismy z lozka owe znowu bylismy kumplami. Stwierdzilam, iz zeby seks byl udany powinna sie cos czuc do drugiej osoby, a doswiadczenie nabiera sie tylko z stalymi partnerami, i nie podczas jednorazowych numerkow. Tekst pochodi ze strony: [http://Polskie-randki.net.pl na te strone]
