SHARON
Doszły mnie słuchy, że w burdelu zostanie zorganizowany konkurs tańca na rurze. Jestem podekscytowana bo pokaże tym śmieciom na co mnie stać. W końcu jestem Sharon Królowa Burdelu Benson. Nie mogę tego przegrać, a napewno nie pozwolę, aby wygrała to ta pizda Jazmin. Idę sobie do burdelu i w między czasie przeglądam seks i krzyk.
- CO TO KURWA MOL
Zauważyłam komentarz Luny „Wy tępe suki musicie wiedzieć, że ja, ja it's me wygram konkurs tańca na rurze. Nie macie szans. Buziaaak".
- Pojebało ją! Chyba nie wie z kim konkuruje.
Byłam nieźle wkurwiona. Odpowiem jej. Nie może mnie tak skompromitować. „Co ty kurwa gnoju. Pojebało Cię czy jak? Jak ty chyba nie wiesz kim jestem. Jeszcze zobaczymy kto wygra".
No co przecież musiałam.
LUNA
Liże się z Matteo. Widzę, że chcę czegoś więcej więc ułatwiam mu sprawę. Sama się rozebrałam bo Matteo ma z tym problem. Czekam aż on łaskawie zrobi to samo. Po chwili Mati ogarnął aluzję i zaczął od koszulki. Poszło mu w miarę szybko, ale to szczęście nie mogło trwać za długo. Nie mógł zdjąć paska od spodni.
- Ty lamusie pierdolony! - nie wytrzymałam.
Chodź tu kurwa!
Przybliżył się do mnie więc szybko ściągnęłam skórzany pasek z lumpa. Kiedy już byliśmy gotowi do robienia „show" położyliśmy się na scenie. Musiałam zacząć bo Matteo to ciota. Minęło kilkanaście minut Matteo już nie może ludzie biją brawa ja skacze jak na trampolinie. I w tym momencie przychodzi mi powiadomienie. Ujrzałam odpowiedź Sharon na mój komentarz. Hahahaha o kurwa uśmiałam się. Wyprowadziło mnie to z równowagi. Ubrałam się i pocałowałam Matteo żeby wyglądało, że jesteśmy słodką parą. Idąc przez tą dziurę Buenos Aires zobaczyłam pewien budynek. Był to dom tańca na rurze. W rzeczywistości to tutaj można nauczyć się tańca na rurze. Musiałam zajrzeć. Nagle zobaczyłam to...
- Co ty tu robisz żmijo? - wykrzyczałam
- Masz z tym jakiś problem? - syknęła pół naga Sharon.
Nie mogłam dłużej na to patrzeć. Wyszłam obrażona z budynku. Postanowiłam, że od jutra zacznę uczyć się sama.
1 godzinę później...
Dotarłam do domu aby porządnie się wyspać, ponieważ jutro ciężki dzień.
YOU ARE READING
Moda na Lunke: Początek burdelu
FanfictionJim i Yam to prostytutki, każdy siusiaczek jest dla nich za krótki. Ambar lubi bomby podkładać, Simonowi dupy dawać. Pedro naszym jest dilerem, ale za to i frajerem. Gaston od narkotyków jest uzależniony, chyba nigdy nie znajdzie żony. Simon lubi sk...
