*pov Luny*
Obudziłam się rano i pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam moje social media. Jak zwykle nic ciekawego, spojrzałam na godzinę była 11:38 więc postanowiłam się ubrać. ubrałam się w...
Gotowa zeszłam na duł zjeść śniadanie. Przy stole zobaczyłam Kaje i Natale. Od razu się na nie rzuciłam.
Ciekawe co tu robi Kaja tak wcześnie - pomyślałam i po chwili postanowiłam o to spytać.
*K-Kaja, N-Natala, L-Leo, LU-Luna, C-Charlie,ND-Nadia,NI-Nick tak będą oznaczani bohaterowie podczas dialogów*
LU-Kaja co ty tu robisz tak wcześnie? Jeszcze nawet 12 nie ma.
K-No wiem ale dzisiaj zaplanowałam dla nas taki babski wypad. A Nati mi w tym pomogła i dzisiaj cały dzień spędzamy tylko ty, ja, Nati i Tilly.
LU-No spoko. Ja już myślałam, że nie wiadomo co się stało bo tak wcześnie przyszłaś a ty mi z takim czymś dziewczyno.- i wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.
N- Dobra dziewczyny dosyć. Luna chodź Nadia zrobiła nam naleśniki z nutellą.
LU- A no właśnie co z Nadią ona idzie z nami ?
K-Nie wiem mówiła, że musi dzisiaj załatwić parę spraw i może przyjdzie do nas pod wieczór.
LU-Aha spoko.
Po zjedzonym śniadaniu poszłam się pomalować, bo wcześniej zapomniałam a że maluje się dosyć mocno zajęło mi to z 5-10 minut.
*makijaż Luny*
Dziewczyny poszły się ogarnąć Tilly ubrała się tak:
YOU ARE READING
ten jedyny
FanfictionOna: 16 letnia dziewczyna która po utracie rodziców popadła w depresje. On: 16 latek który za wszelką cenę chce jej pomóc.