Chapter 3: Nie mówię prawdy

1.3K 59 22
                                    

"Wiem, powinienem był zadzwonić" Zayn wzruszył ramionami, a lekki rumieniec pojawił się na jego policzkach. Przystępował z jednej nogi na drugą "Ale chciałem, żeby to była niespodzianka" podał mi bukiet kwiatów. Wzięłam je od niego i powąchałam.

Pewnie myślał, że nie zauważyłam, ale widziałam jak pocą mu się dłonie. Był taki zdenerwowany.. Otarł dłonie o swoje jeansy.

"Są piękne, Zayn. Dziękuję." poniosłam głowę i uśmiechnęłam się do niego, ze względu na to, że był wyższy niż ja. Sporo wyższy, nawet szpilki nie mogły tego naprawić. Mimo, że je naprawdę nienawidziłam. Przyprawiały mnie o okropne pęcherze... Otworzyłam drzwi moje-ale-Perrie dla niego szerzej, żeby wszedł do środka. Technicznie, to było mieszkanie Perrie.

Ale to ja miałam być Perrie..

To jest dla mnie pogmatwane..

"Tęskniłem za Tobą" powiedział, robiąc krok w moją stronę. Był naprzeciw mnie, zbyt blisko, żebym czuła się komfortowo. Pochylił się, żeby zrobić jedną rzecz, której tak się obawiałam. Zayn schylił się w dół, żeby mnie pocałować.

W usta. Nie, nie, nie, nie, nie!

No dalej, Pen. Wymyśl coś. Odwrócenie tego.. Odciągnięcie uwagi.. Nie mogę go jeszcze pocałować. Nie teraz. Dopiero poznałam tego gościa. Nie, nie pocałuję go. Absolutnie nie.

"APSIK!" kichnęłam, zanim jego usta dotknęły moich. Rzuciłam całym ciałem podczas gdy udawałam kichnięcie, prawie uderzając go w międzyczasie. Schowałam nos i okolice ust w dłoniach, jakbym miała się cała zasmarkać. Atrakcyjne, wiem. Oczywiście nie myślałam o tym, kiedy udawałam kichanie.

"Wezmę chusteczkę." wymamrotałam, ciągle trzymając dłoń w okolicach nosa i ust. Musiałam być tak przekonowująca, jak tylko to było możliwe. Musiał mi uwierzyć, ponieważ nie ma mowy, żebym świadomie pocałowała nieznajomego. To po prostu dziwne.. Szczególnie, jeśli ten nieznajomy jest chłopakiem mojej siostry..

Oh, tak.. I częścią znanego na cały świat boybandu. Wiele dziewczyn umarłoby, żeby być na moim miejscu, ale czy one też udawały swoją siostrę bliźniaczkę? No widzisz, nie sądzę.

Zayn posłał mi dziwne spojrzenie, ale nie pytał. W sumie to dobrze. Jestem wiarygodna.. Tak myślę. Pewnie po prostu myślał, że zwariowałam czy coś, co w sumie nie było takie wiarygodne.. Byłam trochę dziwna, ale Perrie oczywiście nie.

Cholera, dlaczego to było takie trudne?

 Weszłam do kuchni i wzięłam chusteczkę. Wydałam z siebie odgłos przypominający wydmuchiwanie nosa i wyrzuciłam do kosza zanim niechętnie wróciłam do Zayna. Założę się, że pomyślał, że te odłosy były ekstremalnie atrakcyjne i ani trochę obrzydliwe. Notka, został tu użyty mocny sarkazm.

"Jak było podczas Twojej wizyty w South Shields?" zapytał Zayn. Położył swoją muskularną, opaloną rękę na moim ramieniu i zaprowadził do salonu, gdzie usiedliśmy na kanapie. Zauważyłam, że ma różnorodną ilość tatuaży na ręce. Całe jego ramię było pokryte tuszem. Przez większość czasu, to mogłoby mnie straszyć, ale Zayn nie wyglądał ani trochę przerażająco. W sumie wydawał się strasznie słodki.

I znów, znam to tylko 5 minut.

"Było świetnie. Zobaczenie się z moją siostrą też było świetne. Dość długo jej nie widziałam" odpowiedziałam. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Nawet nie wiem, czy Perrie powiedziałaby, że zobaczenie się ze mną było świetne. Jeśli chciałaby zobaczyć swoje odbicie, mogłaby przecież spojrzeć w lustro. Jednak prawdą było to, że długo się nie widziałyśmy. Sześć miesięcy to połowa roku. Widziałam ją w internecie i czasem na video chatach, ale to wszystko.

I'm Not Her (Tłumaczenie)Where stories live. Discover now