Wypadek

56 4 0
                                    

Pov. Lili
Wiem jak Patryk nie nawidził jak mam kontakt z chłopakami a szczególnie z Bartkiem Kubickim.
-wiem, wiem..-szepnęłam i wtuliłam się w chłopaka jeszcze bardziej. Nagle odczepiłam się od niego i po prawiłam włosy.
-zacznij-powiedziałam do chłopaka i podkuliłam nogi do siebie.

-mieliśmy wypadek. Tylko spokojnie.
Jechaliśmy ode mnie z domu motocyklem.
Pov. Bartek
-mieliśmy wypadek. Tylko spokojnie
Jechaliśmy ode mnie z domu motocyklem.- zacząłem a gdy zobaczyłem jak Patryk gotuje się na te słowa powiedziałem do niego.
-Patryk uspokój się, bo nie powiem dalej. - powiedziałem i gdy chłopak się uspokoił zacząłem kontynuować.
-potem pojechaliśmy do Lili do domu żeby się.. nie ważne przejdźmy do sedna. Jechaliśmy na autostradzie i nagle kątem oka zobaczyłem jak kierowca mercedesa zbliża się do nas nie bezpiecznie blisko. - zacząłem się tak wkurzać na myśl o tym debilu że Lila musiała to zauważyć bo złapała mnie z ramię i spojrzała na mnie z bólem w oczach. Widziałem to po niej.
-nagle spadliśmy na bok, złapałem Lilę za rękę żeby nie odleciała w przestworza chce podkreślić że ja miałem i nadal mam na sobie strój a Li nie miała-

-pozwoliłeś jej na to?!- prychnął Patryk.

-uspokój się!- krzyknęła Lili

-on mnie uratował!- krzyknęła a cały wzrok skupił się na dziewczynie

-właśnie do tego przechodzę. Lili zemdlała na początku ale się później obudziła. Opieprzyłem kierowcę tego walonego mercedesa że jak coś się jej stało to nigdy się nie wypłaci.- nagle przerwała mi dziewczyna

-i później złapałam się za kolano. Strasznie boli. Ale najgorsza jest rana na plecach, dlatego mam koszulkę Bartka żebym się nie wykrwawiła. Rana jest dość głębo-

-i nie zawiozłeś jej do szpitala?! Debil- krzyknął Patryk i wstał do Li
Pov, Lili
Zobaczyłam że Patryk się do mnie zbliża i od ruchowo chciałam go kopnąć ale nie wyszło. Złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć.

-Patryk zostaw ją!- krzyknęła Faustyna a po niej wika.

-Ała Patryk boli!- krzyknęłam z bólu.

-Patryk zostaw ją!- krzyknął Bartek.
Przez to że się szarpaliśmy nagle upadłam na... plecy.

-Ałaaaa!!!- krzyknęłam na cały dom i zwinęłam się z bólu.

-Lili!- krzyknął Bartek i od razu przy mnie przyklęknął.

-widzisz co narobiłeś!-krzyknęła Hania a świeży wziął Patryka na bok gdy Hania,Bartek,wika, faustyna i Karol próbowali mnie uspokoić.

-zadzwońcie po karetkę!- krzyknąła Fausti a ja wyginałam się z bólu.
Nagle poczułam jak ktoś mnie bierze. To był Bartek. Patrzył na mnie przerażony a ja syknęłam gdy przez przypadek dotknął obolałego miejsca. Po chwili znalazłam się w karetce.

-ała nie mogę..- mówiłam

-jestem tu, Bartek - mówił chłopak. Z tylu słyszałam tylko jak Patryk się wyrywał i krzyczał:

- JA JESTEM JEJ BRATEM, KURWA CHCE BYĆ Z NIĄ!

Nagle poczułam przyjemne uczucie na moich ustach. Gdy otworzyłam oczy, całował mnie. Bartek. Złapałam go za kark i pocałowałam jeszcze mocniej. Cieszę się że tu był. Chyba go kocham. Ale nie wiem.

Kochani przed ostatnia część!

Nie Zamykaj Oczu-Genzie/Bartekk/LilaFWhere stories live. Discover now