00

260 21 9
                                    

Chłopak bazgrał coś na pojedynczej kartce papieru. Szuranie długopisu było jednym z niewielu dźwięków wypełniających niewielki bar, na obrzeżach miasta.

Kawa, którą zamówił dawno już wystygła. Tak naprawdę, nigdy nie przepadał za jej smakiem. Czuł jednak obywatelską powinność, która wręcz kazała mu ją kupić.

Ale to nie o kawę chodziło w tej całej, dziwnej sytuacji. Chodziło o Nią. Nie widział kim była. Nie wiedział o Niej kompletnie nic. Mimo to miała w sobie coś, co go przyciągało. Nie potrafił o niej zapomnieć. Widział coś w jej oczach. Determinację? Nie patrzyła na niego jak na kogoś innego, widziała w nim zwykłego chłopaka. Czuł to.

Obiecał sobie, że do niej dotrze. Teraz stawiał wszystko na jedną kartę. Podniósł się z czerwonej, dosyć niewygodnej, kanapy. Złożył pożółkłą kartkę na pół i wsunął ją do pod do połowy pusty kubek. Spojrzał ostatni raz w stronę zapracowanej dziewczyny i wyszedł. Najzwyczajniej na świecie. Pozostawił wybór w jej rękach.

Ekhem witam serdecznie.
Oto prolog do I don't even know your name.
Jakie wrażenia? Hmhm?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 30, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I don't even know your name ||shawn mendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz