Wśród Huncwotów

By LokiLaufeysonLovexx

22.1K 1K 116

Jestem Ann, Bella ,Any, Ana. Czyli mówiąc prościej Anabell. Możecie mnie nazywać jak wam się podoba. W wieku... More

Prolog
1.Ostatnie pożegnanie
2. Nowe życie.
3. Trudna rozmowa.
4.Ulica Pokątna
5 . Pierwsze wrażenia.
Uwaga!!!
7. Ojjj ten Remus...
8.Mary...
9. Przepraszam...
10.Ann się zakochała...
11. Amantes...
12.Nie to nie możliwe... A może???
13.Tajemnicza moc.
14.Odkrycia ...
15. To nie tak jak myślisz...
16. Wierzę...
17 . Uzupełnienie
18. I tak go kocham ....
19 . Co ja zrobiłem ?!
20. Do zobaczenia niedługo ...
21. Epilog
Zapraszam!

6.Pierwszy dzień.

1.1K 47 8
By LokiLaufeysonLovexx


Anabell POV

Rano obudziłam się dość wcześnie w sumie to zasnęłam coś około pierwszej w nocy bo nie mogłam zasnąć . Moje współlokatorki jeszcze spały więc postanowiłam że najpierw się ogarnę , a później je obudzę . Weszłam po cichu do łazienki i wzięłam szybki prysznic . Następnie wysuszyłam i rozczesałam włosy związując je w luźnego koka . Dziś był wtorek . Ubrałam szary sweterek i czarne leginsy ,  a na to szatę z herbem mojego domu. Wyszłam z łazienki i po kolei obudziłam moje współlokatorki . Nie czekając na nie udałam się na śniadanie do wielkiej sali. Gdy weszłam zobaczyłam , że przy stole siedzą już huncwoci . Zajęłam miejsce między Jamesem a Syriuszem na przeciwko Remusa.

-Cześć mała . Jak tam pierwsza noc?- Zapytał James.

-Szczerze mówiąc ,nie za dobrze nie mogłam spać .-Odpowiedziałam

-A tak w ogóle to z kim masz dormitorium?-Zapytał Syriusz

-Z Lily Evans ,Mary McDonald i Marleną McKinnon -Odpowiedziałam.

 W tej samej chwili do wielkiej sali weszły wspomniane dziewczyny . Lily uśmiechnęła się do mnie i pomachała . Odmachałam jej a ona spojrzała na Jamesa.

-Cześć Lily !!-Powiedział Rogacz z wielkim bananem na twarzy . Lily przybrała kwaśną minę i usiadła przy drugim końcu stołu patrząc na mnie ze smutkiem .

-Podoba ci się ?-Rzuciłam pytanie w stronę Jamesa , który popatrzył się na mnie zszokowany.

-Z kąt to wiesz?-Spytał

-Szczerzysz się do niej jak głupi do sera-Odpowiedziałam wzruszając ramionami

-Nasz Rogacz już od roku bije się o względy panny Evans ale ona nie zwraca uwagi na takich prostaków - Powiedział Syriusz , za co dostał po głowie od Jamesa

-Ejj za co to było??!!! -Spytał oburzony

-Za to że we mnie nie wierzysz. -Odpowiedział . Chwilę później przyszła do nas McGonagall i rozdała nam plany lekcji .

1.Historia magii z Hufflepuf

2.Eliksiry z Slitherin.

3.Zielarstwo z Ravenclaw

Przerwa na lunch .

4.Obrona Przed Czarną Magią

5.Opieka nad magicznymi stworzeniami z Ravenclaw

6.Transmutacja z Hufflepuff.

Obiad.

7.Zaklęcia i uroki z Slitherin

8.Latanie.

Przeczytałam plan lekcji i się załamałam . Już w pierwszy dzień osiem lekcji??!!Westchnęłam i nałożyłam sobie odrobinę sałatki .Chłopcy popatrzyli na mnie zdziwieni . Miałam już zacząć jeść gdy niechcący ręką strąciłam widelec . Schyliłam się by go podnieść. Gdy wychyliłam się z pod stołu zobaczyłam na moim talerzu górę jedzenia rozglądnęłam się zdezorientowana. Chłopcy szczerzyli się w moją stronę

-To wasza sprawka.-Bardziej stwierdziłam niż zapytałam .

-Przecież nie możesz tak mało jeść . Na lekcji latania zmiecie cię z miotły . -Powiedział oburzony James

-Ale ja nie mam takiego zapotrzebowania na żarcie jak wy . Ja zawsze tyle jem i nie zamierzam tego zmieniać.-Chłopcy popatrzyli na siebie znacząco po czym Syriusz wziął mój widelec i nabił na niego kawałek kurczaka.

-Leci samolocik!!!- Powiedział zbliżając sztuciec do moich ust a ja zacisnęłam je w wąską linię .

-Aaaa fiuuuu... -Spróbował jeszcze raz a ja prawie dusiłam się ze śmiechu gdy inni patrzyli na nas z nieogarniętymi wyrazami twarzy. W końcu James chwycił jedną ręką mój podbródek a drugą zatkał mój nos. Po chwili nie mogłam już wytrzymać i musiałam zaczerpnąć powietrza więc otworzyłam buzię w której po chwili znalazł się kurczak.

-Udało się!!-Wykrzyknął uradowany Syriusz zwracając na siebie uwagę całej wielkiej sali. Zaczęliśmy się karmić nawzajem dy w końcu odezwałam się

-Ej!!! Przecież Remus jeszcze nic nie zjadł .

Spojrzeliśmy po sobie i po chwili doskoczyliśmy do Remusa wypychając mu usta sałatką kurczakiem. Gdy już wszyscy się najedliśmy udaliśmy się do dormitoriów po książki a następnie na zajęcia. Pierwszą lekcją była Historia magi . Na , której siedziałam obok Syriusza cały czas rozmawiając i zostając co chwila uciszanym przez profesora Binnsa . Gdy lekcja się skończyła udaliśmy się na Eliksiry w stronę lochów. Czułam że ta lekcja dobrze się nie skończy . Weszliśmy do klasy zajmując swoje miejsca . Po chwili do klasy wszedł profesor Slughorn i widząc nasze usadowienie( Ślizgoni z dala od Gryfonów ) Postanowił nas pousadzać alfabetycznie. Ja usiadłam z Alicją . Bardzo się polubiłyśmy i  bardzo dobrze się z nią dogadywałam . lekcja jednak nie minęła tak źle jak się spodziewałam .Reszta lekcji też minęła spokojnie .Po lekcjach udałam się na błonia . Było ciepło. Usidłam pod jednym z drzew i przyglądałam się Zakazanemu lasowi który wyglądał bardzo mrocznie . Nagle poczułam że ktoś siada obok mnie . Odwróciłam głowę a  moim oczom ukazał się Remus.

-Cześć - Powiedziałam nieśmiało

-Cześć -Odpowiedział . Nastała chwila ciszy ale nie była ona dla nas  w żaden niezręczna .Rozumieliśmy się bez słów wystarczała nam tylko swoja obecność .

-Jak tam pierwszy dzień?-Spytał w końcu przerywając ciszę.

-Całkiem nieźle ..-Odpowiedziałam krótko

-Wiesz czasami mi jest smutno jak tak patrzę na  Jamesa ... Tak strasznie się stara a Lili go olewa ...-Powiedział nagle odwracając głowę w moją stronę

-Nic na to nie poradzimy . Sami muszą zadbać o swoje relacje- Odpowiedziałam .

-Właśnie to mnie boli-Powiedział podnosząc się do pozycji siedzącej-Może jednak spróbujemy im jakoś pomóc?

-Nie sądzę żeby to był dobry pomysł . -Powiedziałam również się podnosząc-Nie powinniśmy się wtrącać w ich sprawy .

-No ale pomyśl!-Powiedział już całkowicie się podnosząc , stając na nogach -Ja pogadałbym trochę z Rogaczem a ty z tą Rudą furią . Ja dałbym mu kilka rad , a ty przekonałabyś rudą że to równy gość. To może się udać!!!-Powiedział już naprawdę rozentuzjazmowany .

-Jakie rady może dawać ktoś kto nawet nie ma dziewczyny-Spytałam z chytrym uśmieszkiem

-A z kąt wiesz że nie mam?..-Spytał. Wmurowało mnie . Nie wiem dlaczego ale nie chciałam żeby on miał dziewczynę . To dziwne uczucie cały czas mnie nie opuszczało.

-Yyy no... wiesz... No... bo...-Zaczęłam się jąkać .OD KIEDY JA SIĘ JĄKAM!!!???

-Spokojnie nie mam -Zaśmiał się a ja spłonęłam rumieńcem -A wracając do twojego pytania . Może dawać świetne rady. Dla twojej wiadomości ...  mimo to że tych dwóch łosi uważa się za ''Najlepszych Podrywaczy Hogwartu '' Ja jako jedyny umiem dobrze zagadać do dziewczyny..- Powiedział dumnie się wypinając, a ja parsknęłam śmiechem .

-Taaa już to widzę ... Hej mała... Masz ochotę pouczyć się ze mną numerologi...-Powiedziałam udając głos Luniaka i opierając się o drzewo .-Błagam cię Lunio.. ty w ogóle nie umiesz zagadać do dziewczyny ..-Powiedziałam z politowaniem

-Po pierwsze :Odezwała się mistrzyni .A po drugie JA TAK NIE MÓWIĘ !!!-Powiedział oburzony- Umiem zagadać do dziewczyny !

-Udowodnij -Palnęłam.

Remus podszedł do mnie powoli . Przywarłam do drzewa a mój oddech przyspieszył . Remus  Jedną rękę umiejscowił po jednej stronie mojej głowy a drugą po drugiej .Przybliżył swoją twarz do mojej . Poczułam jego oddech na mojej twarzy. Był ode mnie sporo wyższy więc musiałam unieść głowę by spojrzeć w jego oczy . Zahipnotyzowały mnie .Mogłabym się im przyglądać godzinami . Remus jeszcze bardziej się przybliżył ...Nasze twarze dzieliły milimetry .

-Widzisz . Nawet nie muszę używać słów...-Powiedział z zadziornym uśmiechem . Odsunął się ode mnie ,a ja spłonęłam rumieńcem .

-Dobra to ja już muszę iść ...-Powiedziałam i zaczęłam iść w stronę zamku

-Hej Anny ... Poczekaj -Usłyszałam głos Remusa ale to zignorowałam . Nagle poczułam ucisk na prawym nadgarstku .Odwróciłam się twarzą do chłopaka. -Coś się stało? -Spytał patrząc mi w oczy

-Nie .. Po prostu przypomniałam sobie że miałyśmy z dziewczynami zrobić sobie babski wieczór.. No wiesz żeby się lepiej poznać .  -Powiedziałam. Nie skłamałam naprawdę mi się to przypomniało a to była idealna wymówka by wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji w której się znaleźli w sumie to z jej winy. Przecież kazała mu udowodnić...

-Achh no tak .. Te dziewczyny- się do niej   -To w taki razie miłego wieczoru .. -Powiedział machając

-Dziękuję i nawzajem Remusie -Odpowiedziałam i udałam się w stronę mojego dormitorium . Gdy już do niego doszła zastała tam dziewczyny czekające na nią już w piżamach .

-No nareszcie gdzieś ty się tyle podziewała -Spytała Dorcas , którą poznałam na lekcji ONMS

-Byłam z Remusem-Odpowiedziałam luźno

-To wszystko wyjaśnia -Burknęła Mary . Albo mi się wydaję albo ona mnie nie lubi ...

-Dziewczyny sorry ale nie mam ochoty na jakieś pogaduszki jestem zmęczona przełóżmy to na sobotę okej?-Spytała

-Co ?ale jak to? Mary, przecież wszystko jest już gotowe -Oburzyła się Lily

-No to zróbcie to beze mnie . -Powiedziała kładąc si ę na swoim łóżku i zasłaniając zasłonkę .

-Co ją ugryzło ?-Spytała Marlena a ja wzruszyłam ramionami .

-Szczerze mówiąc to ja też nie mam ochoty na ten babski wieczór ...-Odezwała się Alicja -Może na serio to przełóżmy ...

-Ja też jestem za . -Odezwała się Dorcas

-No dobra okej . W końcu nie ma co robić babskiego wieczoru w trójkę -Jesteśmy umówione na sobotę . Tylko teraz bez żadnych wymówek .-Powiedziała Lily kładąc się na swoim łóżku z lekko naburmuszoną miną . Ja postanowiłam odprowadzić Dorcas  i Alicję do ich dormitorium . Następnie przebrałam się w piżamę- jednorożca i wskoczyłam pod kołdrę rozmyślając o... Remusie...

**********************************************************

Heeeej!!!!

Przepraszam że mnie tak długo nie było ale to jest właśnie ten czas w którym się poprawia najwięcej ocen bo już niedługo konferencja !!!!  A później WAKACJE . Już nie mogę się doczekać jeszcze tylko 39 dni!!!. Postaram się wrzucić coś jutro ale nic nie obiecuję . Jak wam się podoba...???Napiszcie czy mam wgl to kontynuować... Zachęcam do głosowania i KOMENTOWANIA Przyjmuję na klatę nawet najgorsze hejty także dawać!!!!

Dobranocki

Izaaaa... <3

Ps . W mediach zarąbista piosenka ! Polecam ja się uzależniłam !!!

PPs. 1530 słów woow! ! ! ! ! ! ! ! ! !

Continue Reading

You'll Also Like

1.1M 38.2K 63
𝐒𝐓𝐀𝐑𝐆𝐈𝐑𝐋 ──── ❝i just wanna see you shine, 'cause i know you are a stargirl!❞ 𝐈𝐍 𝐖𝐇𝐈𝐂𝐇 jude bellingham finally manages to shoot...
611K 9.5K 88
A text story set place in the golden trio era! You are the it girl of Slytherin, the glue holding your deranged friend group together, the girl no...
46.4K 3.6K 40
Wystarczył jeden dzień, by Marinette ze zwykłej, trochę zbyt nieśmiałej dziewczyny, stała się rebeliantką. Ukrywając twarz za maską, podając się za L...
327K 9.8K 105
Daphne Bridgerton might have been the 1813 debutant diamond, but she wasn't the only miss to stand out that season. Behind her was a close second, he...