Kiedyś byłem znany jako Roger, najwyższy doradca Lorda Farrokha. Dlaczego już nim nie jestem? To całkiem długa historia, a było tak:
Był późny wieczór.
Siedzieliśmy z Lordem Farrokhiem na kanapie w głównym salonie. To znaczy, on siedział zamyślony, a ja stałem obok. Lord Farrokh miał czarne włosy sięgające łopatek, śniadą cerę i hebanowe oczy.
- Roger, przynieś mi mój notes, będzie leżał u mnie na biurku. - nakazał.
- Tak, panie. - odparłem i puściłem się biegiem w stronę sypialni Lorda. Była bardzo pięknie urządzona. Miała czarne ściany. Najpierw rzucało się w oczy wielkie, dębowe łoże z czarną pościelą stojące pośrodku pokoju. Obok było wielkie biurko na którym leżał czarny notes. Chyba... Jeśli tylko tam zajrzę, to Lord nie będzie musiał się o tym dowiedzieć... Otworzyłem notes mniej więcej pośrodku i zacząłem czytać.
"Powinniśmy zaatakować z północnej strony, tam zamek jest najmniej strzeżony. Lord Jim zgodził się do nas przyłączyć, jeśli oddam mu połowę władzy. Do urodzin księżniczki Mary powinienem objąć tron i ją poślubić."
Księżniczka Mary... To córka króla! Ale... To niemożliwe!
Wtem do pokoju wszedł zniecierpliwiony Lord.
- Roger! Ile można... - krzyknął, ale urwał, widząc co trzymam w rękach - Roger! Oddaj mi to natychmiast! -
- Panie, czy to prawda? To, co jest tu napisane...
- Podły szkodniku! - przerwał mi Lord - Pożałujesz swojej wścibskości! Straże!
Do sali wbiegło dwóch strażników.
- Nie chcę go więcej widzieć na oczy, zabrać go, i najlepiej wtrącić do lochu!
- Ale dlaczego, panie? - dociekał pierwszy strażnik, z rudym wąsem.
- Czytał moje prywatne zapiski, to szpieg! Jest oskarżony o zdradę! - pieklił się Lord. Strażnicy posłusznie wzięli mnie i zaczęli wlec za sobą.
- To nie tak! - wrzeszczałem - Posłuchajcie mnie! Ja wam wszystko wyjaśnię! -
- Cicho być. Nie słuchamy nikogo, zwłaszcza zdrajców. - warknął drugi strażnik z siwym wąsem. Wyglądał trochę młodo jak na siwiznę...
Nie zdążyłem nad tym się zastanowić, bo strażnicy brutalnie wrzucili mnie do celi i przykuli łańcuchami do ściany, po czym odeszli. Rozejrzałem się po miejscu, gdzie prawdopodobnie spędzę resztę życia. Podłoga, ściany i sufit były z kamienia. Nade mną było okienko, ale małe i zakratowane. Gdzieniegdzie celę porastała pleśń, a po suficie beztrosko przebiegł pająk.
Zadrżałem i wcisnąłem się w kąt.
"No pięknie" pomyślałem "Teraz nikt nie pokona Lorda Farrokha!"***
Tydzień później do mojej celi zajrzał Lord.
- Możesz już pożegnać się ze swoim życiem. - wysyczał - Równo za tydzień odbędzie się twoja egzekucja.-----------------------------------------------------------
Dziękuję za przeczytanie!
Pomysłem na książkę natchnął mnie fanart poniżej.
Mam nadzieję, że Ci się podobało!
أنت تقرأ
The March Of The Black Queen •| Queen fanfiction |•
قصص الهواةRoger jest głównym doradcą Lorda Farrokha. Lecz gdy odkrywa mroczny sekret swojego pana, postanawia go powstrzymać za wszelką cenę. Towarzyszą mu świeżo pasowany strażnik John i członkini dzikiego ludu Veronica.