Ona - dziewczyna piękna o urodzie greckiej bogini. Obdarzona nieziemskim głosem. Samotna, nie mająca bliskiej osoby. Aby opłacić szkołę muzyczną została skazana na bycie kurtyzaną*. Co noc oddaje się innemu mężczyźnie. Czasami wolałaby się po prostu nie obudzić. Nie wie co to znaczy być szczęśliwą. Bardzo chciałaby w końcu poznać tego swojego księcia, ale jest święcie przekonana, że żaden nie zechce takiej dziwki jak ona. Lecz nikt nawet się nie domyśla, dlaczego co noc "użycza" swojego ciała innemu mężczyźnie. On - chłopak wyglądający jak grecki Adonis. Szczupły, wysoki, wysportowany. Zielonooki z burzą brązowych loków na głowie. Opiekuńczy, szarmancki, szanujący kobiety w każdym stopniu. Można stwierdzić, że ideał mężczyzny. Co noc śni o tajemniczej dziewczynie. Lecz nigdy nie mógł zobaczyć jej twarzy. Za każdym razem, gdy próbował jej dotknąć, albo się budził, albo ona się rozpływała w otchłaniach snu. Ich światy kompletnie się od siebie różniły. Ona nie miała nawet przyjaciółki, żeby mogła czasami się jej wygadać. On miał kochającą rodzinę, czwórkę zwariowanych przyjaciół jednym słowem wszystko. Ale jedna rzecz ich łączyła a mianowicie chęć zaznania prawdziwej miłości...