Część.1

18 0 0
                                    


Hej mam na imię Oskar.

Od kilku dni podkochuje się w mojej bff. Wiem to głupie ale muszę się komuś wygadać..              

- Oskarku możesz zejść na dół?!

Wykrzyknęła moja mama przerywając mi w ten sposób pisanie.

- Tak mamo już schodzę!

Podniosłem się i poszedłem do mamy.

- Czy mógłbyś wynieść śmieci?

Spytała mama która spieszyła się do pracy.

- Taa .

- Dobra, ja się zbieram do pracy, a ty wynieś te śmieci i idz do tej szkoły.

- Dobra.

Mama wyszła zostawiając mnie samego.

 *Może w szkole uda mi się zagadać do Agatki..*

Po kilku minutach rozmyślania wyniosłem śmieci, spakowałem się do szkoły i wyszedłem.

Po drodze udało mi się wpaść na bff mojej miłości. Ma na imię Martyna.

- Hej Tysia, co tam?

- No hej.. znowu pewnie będziesz wypytywać mnie o Age?..

* Jak zawsze miła *

- Tylko trochę..powiedz mówiła coś o mnie?

- Odczep się..

- No proszee powiedz.. 

- Jezuuuu! NIE NIC NIE MÓWIŁA!

Wchodząc, Agata podbiegła do nas.

- O hej :)

Zawstydzony odpowiedziałem.

- H-hej..

Po mnie odpowiedziała Tysia.

- Hej...

- Dobra dziewczyny, ja lecę jeszcze do chłopaków, pózniej sie spotkamy.Pa.

Widziałem, że dziewczyny muszą o czymś pogadać więc zostawiłem je same.

- Co ty taka dzisiaj?

- Zgadnij..

- Znowu cię o mnie wypytywał? 

- Taa

- Słodki jest nie uważasz?

- Nie wiem co ty w nim widzisz..

- Widocznie mamy inny gust :P

- Może..

( Po 8 godzinach lekcyjnych) 

* Wreszcie do domu *

- Hej Oskar...

Zaskoczony odwróciłem się.

- Oo h-hej..

Okazało się, że była to Aga.

- Może wpadł byś dzisiaj do mnie?  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

* Czy ona mówi serio?! *

- W sumie, czemu nie?

- Oki, to idziemy :>

Po jakiś 20min Agata zaczęła podchodzić bliżej mnie.

- ...

Następnie złapała mnie za rękę i szliśmy tak przez całą drogę. 

- Ok , to jest mój dom , niestety nikogo jeszcze nie ma bo wszyscy są w pracy.

* Może to i lepiej *

(Weszliśmy i poszliśmy do jej pokoju)

- O której wracają twoi rodzice?

- Jakoś za 3 godziny, a co?

- A nic..

W tym momencie wróciłem się i zamknąłem drzwi.

- Czemu je zamknąłeś?

- Żeby nikt nam nie przeszkadzał...

- Co? O czym ty mówisz?

- O tym..

I w pewnej chwili z miłego chłopaka zmieniłem się w bad boya..

- Co ty..

Zacząłem ściągać jej ubrania które miała na sobie.

- Niee proszę..

- Zaraz będziesz błagała bym nie przestawał..

 Gdy już zdjąłem jej wszystkie ubrania zacząłem lizać jej sutki (CO JA KURWA PISZE) 

- Aaah 

Potem zacząłem schodzić niżej aż do pochwy ( BLAGAM ZABIJCIE MNIE) 

- Błagam taak..

Następnie włożyłem jej swojego penisa i poruszałem nim na zmianę wolno i szybko aż w końcu doszliśmy.

Leżeliśmy tak przez jakieś 10 min. 

- Wiesz co?

- Hmm?

- Chyba muszę cie częściej zapraszać..

- Haha 

- Wiesz co pózno już..będę się już zbierał..

- Ok..

Jak powiedziałem..tak zrobiłem ubrałem się i wyszedłem.

Po kilku dniach znowu się z nią spotkałem aż w koncu zostaliśmy parą..




You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 21, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nwm jak to nazwacWhere stories live. Discover now