Prolog

14 0 1
                                    

                                                                            

Kreatorka Smaku i Stylu, obecna żona Grzegorza Rybałczikwieczowskiego, matka dwudziestu dzieci, ostra Pani Premier, była prezydent najpopularniejszego bractwa żeńskiego na Uniwersytecie Świętej Marii z Kalkuty. To za mało... Chcę posady Prezydenta Polski.  Chcę tytułu Cesarza. Marcelina Teresa Maria Violetta Napoleon Wardęcka-Bonaparte-Rybałczikwieczowska.

Moje nazwisko zna każde żyjące na świecie stworzenie - ludzie, rośliny, zwierzęta... Wypowiadają je z uśmiechem, szacunkiem i trwogą. Ubieram się jak niezapomniana Jacqueline Kennedy, udaję poszkodowaną niczym Joanna D'arc i terroryzuję swoich partnerów życiowych nie gorzej niż Donald Trump. Kiedy udaję świętą wolontariuszkę, kochają mnie. Widząc moją ostrą minę i nienaganną sylwetką, szanują mnie. Przypominając sobie o moich idealnych umiejętnościach, odczuwają strach.

Nawet teraz, gdy stoję i macham do przechodniów, ci stojący najbliżej patrzą na mnie z wyraźnym przerażeniem. Moje szklane buty mogłyby rozbić się na ich tępych głowach i wreszcie przemówić wszystkim do rozsądku. Długie ciemne blond włosy i brązowe oczy zdradzające moją słowiańską przynależność, powiewają na wietrze.

Gwar przerywa głośna muzyka "What does the fox say?".  Tłum robi miejsce JEJ - głupiej suce o włosach czarnych jak węgiel, twarzy wytapetowanej jak lampucera, ciuchach składających się z samej bielizny...

- SASZA, SASZA! SASZA GREJ!


                


Kuchenna Polityka || s.gWhere stories live. Discover now