Nie zapomnijcie o gwiazdce, komentarze również mile widziane :)
Miłego czytania!
_______
Następnego dnia obudziło mnie straszne gorąco. Przez pierwsze kilka minut nie wiedziałam gdzie jestem, a gdy rozchyliłam powieki zobaczyłam...psie futro?
Dopiero po chwili zrozumiałam, że to Bella, suczka Wayne'a, a on spał za mną i mocno mnie do siebie przyciskał, jakby naprawdę bał się, że mu ucieknę.
Spróbowałam powoli wyswobodzić się z jego objęć, ale wtedy on mocniej objął mnie ramieniem w pasie i wymamrotał coś pod nosem. Musiałam wymyślić jakiś sposób, żeby wstać z łóżka, bo naprawdę chciało mi się pić i czym dłużej o tym myślałam tym bardziej odczuwałam pragnienie.
Bella wzdrygnęła się nagle i spadła z łóżka zanim zdążyłam ją przytrzymać. Chyba przyśniło jej się coś złego, bo wyglądała na zdezorientowaną. Zaśmiałam się cicho i ostrożnie zdjęłam z siebie rękę chłopaka. Tym razem udało mi się wyswobodzić z jego ramion i już chwilę później schodziłam po schodach z zamiarem znalezienia butelki wody. Bella cały czas mi towarzyszyła.
Pamiętałam mniej więcej gdzie jest kuchnia, więc w tamtą stronę się udałam, ale najpierw musiałam przejść przez salon. Ktoś już tam był, a gdy tylko weszłam do pomieszczenia rozmowy ucichły.
– Penelope? A co ty tutaj robisz? – Brwi zdziwionego Nevana poszybowały ku górze. Zlustrował wzrokiem moje roztrzepane włosy, wczorajszy makijaż i ubiór, który również pozostawiał wiele do życzenia.
– Aaa cóż... – odchrząknęłam i przeskoczyłam wzrokiem na równie zdezorientowanego Hermesa.
– Spałaś u Wayne'a? – zapytał.
– Czy z Waynem? – Fitzroy strzelił w moją stronę łobuzerskim uśmiechem.
– Dzwonił do mnie wczoraj, upił się w jakimś barze, więc go tutaj przywiozłam – wytłumaczyłam wzruszając ramionami. Uznałam rozmowę za zakończoną i przeszłam do kuchni.
Oni jednak musieli mieć inne zdanie, bo podążyli za mną i usiedli na hokerach.
– Gdzie macie butelki z wodą? – zapytałam, nie chcąc buszować im po kuchni.
– W lodówce – odpowiedzieli jednocześnie.
Ruszyłam w tamtą stronę pod ich bacznym spojrzeniem. Hermes w końcu nie wytrzymał i przerwał ciszę.
– Powiedział ci?
Nevan szturchnął go łokciem w bok, a ten syknął cicho.
– O czym? – Odwróciłam się w ich stronę, a oni posłali sobie porozumiewawcze spojrzenia.
– Czyli ci nie powiedział – skwitował Nev.
– Nie rozmawialiśmy, za dużo wypił. Był jedynie w stanie mnie komplementować i szeroko się uśmiechać.
– Czyli w sumie normalne zachowanie Wayne'a. – Hermes wzruszył ramionami, a jego przyjaciel go poparł. – Jeśli chodzi o ciebie, on nie robi tak z każdą.
– No właśnie, żebyś nie myślała, że nasz loczek wszystkie dziewczyny wokół traktuje jak ciebie. Jesteś jego eee...
– Unikalną różą wśród tysiąca? – podpowiedział mu Nevan.
– Tak. – Pstryknął palcami i uśmiechnął się z satysfakcją.
Zacisnęłam usta, żeby się nie roześmiać. Myślałam, że mój udawany chłopak poinformował swoich przyjaciół, że ten związek nie jest prawdziwy. Widocznie się myliłam.
KAMU SEDANG MEMBACA
Mój Przypadkowy Hokeista [16+] ZAKOŃCZONE
RomansaPoznaj historię córki głównego bohatera z "Wszystko, co skrywa twoje serce" Można powiedzieć, że życie Penelope Porter było idealne. Miała kochającą rodzinę, oddaną przyjaciółkę i chłopaka, którego zazdrościła jej co druga dziewczyna na kampusie. W...