Say hello to the Virus - Sheriarty Fanfiction
By moriartys01001queen
1.8K
213
" - Nie umrę... dopóki mam ciebie... Jestem taki jak ty. Jestem tobą.
Moriarty patrzył na detektywa z niezmiennym, chłodnym wyrazem twarzy. Nie spuszczając oczu, podszedł bliżej do niego. Minęło kilka sekund zanim odpowiedział.
- Tak... tak, masz rację, Sherlocku... Jesteś mną. Jesteśmy tacy sami. Ty i ja... Ty i ja... Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wielkie znaczenie mają te słowa... - mówił powoli, wyciągając rękę do bruneta.
Ostatni uścisk dłoni. Ostatnie głębokie spojrzenie w oczy... Sherlock usłyszał strzał. Ciało Jima leżało martwe na dachu szpitala. Skoro Moriarty się zabił, teraz reszta też może umrzeć. W tym wypadku detektywowi pozostało tylko jedno... Skoczyć..."
Niektórzy ludzie bardzo mocno odciskają piętno na czyimś życiu. O tym przekonał się również Sherlock, niedługo po pamiętnym wydarzeniu na dachu szpitala St. Bart's. Wtedy gdy on sam skoczył. Wtedy, gdy, jak się wszystkim wydawało, zginął jego największy wróg - James "Jim" Moriarty. Jednak pewnego dnia wszystko miało się zmienić... Albo też wrócić do czasów Wielkiej Gry...