- Słuchaj Avalon, chcę bronić tę szkołę. - powiedział, westchnął a następnie podał mu rękę. - Ale też chcę bronić Ciebie, nie jesteś wystarczająco silny by stawić im czoła. - Śmieszne kochanie. - zaśmiał się radośnie. - Od kiedy dominujesz w naszym związku? - To nie jest śmieszne! Ja chcę cię tylko bronić... Nic więcej.. - wyszeptał a następnie zabrał urażony rękę. Odwrócił od swojego partnera wzrok i westchnął cierpiąco. - Przecież jestem potężniejszy od ciebie. - zauważył Avalon uśmiechając się szeroko na czerwone policzki Palladium'a. - Słucham?! - warknął rozzłoszczony swoim stanem. - Niby od kiedy?! - Od wtedy, kiedy zakochałeś się w mojej fryzurze.. - zaczął liczyć na palcach. - oczach a no i jeszcze uśmiechu!