LICZNIK MIŁOŚCI | PoczciwyKrz...

By leaswoman

23.3K 869 393

Julia jest 23-letnią właścicielką toru driftowego w Krakowie. Innym źródłem jej dochodu są wyścigi, które z r... More

1. Kto ty?
2. Konkurencja
4. Gość
5. Bez skrupułów na stole
6. Spotkanie z przeszłością
7. Nie celowo
8. Gorąco, hm?
9. Na tylnych siedzeniach
10. Molo
11. Wrócisz?
12. Zależy mi
13. Szalenie
14. Próbuj
15. Rozmowa
16. To nic takiego
17. Instax
18. Ostatni raz

3. Barter

1.4K 43 11
By leaswoman

- Masz już pięćdziesiąt tysięcy subskrypcji! - Budda rzucił się na łóżku i zaczął po nim skakać. Naciągnęłam kołdrę na głowie i po prostu olałam ten kiepski żart z jego strony. Pan wrzeszczący jednak postanowił nie dawać mi spokoju. Poczułam ciężar chłopaka przygniatający moje ciało.
- Czy ty jesteś poważny? - warknęłam rozbudzona do końca.
- W nocy nie narzekasz jak na tobie leżę - uśmiechnął się znacząco, na co ja parsknęłam śmiechem.
- Pokaż to - chłopak podał mi telefon z wyświetlonymi statystykami mojego kanału. Pięćdziesiąt koła subskrypcji w zaledwie dwa dni? Jak na zasięg Buddy to naprawdę duża liczba.
- Co za to dostanę? - był zadowolony jak dziecko.
- Mogę ci zrobić pyszne kanapki na śniadanie - w zaproponowanie tej oferty włożyłam całe moje aktorskie serce. Niestety moje aktorstwo zostało ocenione na minę „you kidding me?". - W drodze wyjątku może być kolacja, którą możliwe, że zjemy na śniadanie - na te słowa Kamil uśmiechnął się łobuziersko.
- Ta opcja mi się zdecydowanie bardziej podoba - wymruczał w moje usta i obdarował je soczystym buziakiem.

Rozmasowywałam skronie, myśląc nad ułożeniem odpowiedzi na maila. Moje główkowanie przerwał wibrujący telefon i numer, który widziałam pierwszy raz na oczy.
- Halo? - rzuciłam obojętnie.
- Witam, Karol Wiśniewski z tej strony. Dzwonię w sprawie wynajęcia toru...
- Mhm - prychnęłam. Że niby Friz, ta?
- Julia, prawda? Cześć, może mnie kojarzysz. Friz mówi - cholera, to naprawdę był on.
- Jasne, że kojarzę! Kurczę wybacz, myślałam, że ktoś sobie robi żarty - pacnęłam się bezdźwięcznie w głowie. Chłopak się zaśmiał.
- Słuchaj... Czy chciałabym może udostępnić nam tor na nagranie filmu? Oczywiście za odpowiednią opłatą i dodatkowo promocja na moim kanale.
- Pewnie, bardzo chętnie. Co chcielibyście na nim nagrać? Musiałabym wiedzieć na co przygotować tor.
- Wyścigi samochodowe z kilkoma znajomymi, którzy mają sportowe furki.
- Da się zrobić.

Ustaliliśmy termin nagrań i cenę wynajęcia. Podczas rozmowy można było wyczuć, że Karol również prowadzi biznes. Wiedział o czym mówi oraz wiedział, czego chce. Nie da się mu wcisnąć kitu. Szanuję takich ludzi.

- Kto to był? - zapytał Budda, który przez całą rozmowę uważnie mi się przyglądał.
- Friz będzie nagrywał film na torze - oznajmiłam, jakby to nie było nic wielkiego, a było. Chyba jeszcze do mnie nie docierało.
- Żartujesz? Przecież po tym odcinku ludzie będą brali u ciebie kursy na potęgę! - poczułam silny uścisk tuż pod pośladkami. Budda z łatwością podniósł mnie do góry i zaczął kręcić się wokół własnej osi. Mój radosny pisk rozniósł się po mieszkaniu. Kiedy odstawił mnie na ziemię ujął w dłonie moją twarz i pocałował czule. Był dumny i prawdopodobnie cieszył się bardziej niż ja.

Nadszedł dzień umówionego spotkania. Przyjechałam z Kamilem na tor pół godziny szybciej, żeby przesunąć opony zabezpieczające podczas driftowania. O 11 zobaczyłam wkraczającą przez bramki grupę roześmianych chłopaków.
- Siema, miło mi cię poznać - Karol podał mi dłoń, a ja uśmiechnęłam się szeroko i ją uścisnęłam.
- Ciebie również. Witam w moim królestwie! - rozłożyłam szeroko ręce pokazując obiekt. Po krótkiej rozmowie pokazałam brygadzie bramę, przez którą mogą wjechać na tor swoimi samochodami. Chwile później na torze pojawiły się cztery pojazdy. Z jednego wysiadł Poczciwy Krzychu, który uważnie zlustrował mnie wzrokiem.
Karol rozpoczął nagrywki ze znajomymi, a ja przyglądałam się zza kamery. Budda rozmawiał w tym czasie z Krzychem. Trochę mnie zdziwił fakt, że nie bierze udziału w filmie. Nie myśląc długo ruszyłam w ich stronę.
- O, Julię już pewnie kojarzysz - powiedział mój wspólnik. Podaliśmy sobie dłonie.
- Nieźle się urządziłaś - Poczciwy wsadził ręce w jeansy i rozejrzał się z uznaniem po torze. - Widziałem, że założyłaś też kanał na youtubie.
- Tak, ten głupek na to wpadł, a mu ciężko odmówić - szturchnęłam biodrem w sylwetkę Buddy, a ten uśmiechnął się dumnie. - Widzowie zdążyli zasypać mnie komentarzami z prośbą o film z tobą.
- To wy sobie pogadajcie o filmie, ja lecę obejrzeć te Camaro - Kamil jak zahipnotyzowany ruszył w stronę samochodu na lini startu. Roześmialiśmy się z brunetem.
- To jak? Jest szansa na jakiś projekt razem? - powiedziałam niby obojętnie. Krzychu zmrużył oczy i w zamyśleniu przygryzł dolną wargę. Jego wzrok zaczął mnie onieśmielać.
- Jasne, że jest szansa, ale... Wiesz, że na youtubie nie ma nic za darmo? - parsknęłam śmiechem. Naprawdę mam mu zapłacić za film z nim?
- Czyli teraz nie bierzesz udziału w filmie Karola, bo ci nie zapłacił? - bawiła mnie tak sytuacja, serio. Poczciwy wciąż miał poważną minę. - Ile chcesz? - zapytałam obojętnie.
- Nie chodzi mi o pieniądze. Myślałam o czymś w formie „barteru" - nakreślił leniwie cudzysłów w powietrzu. Uniosłam brew próbując zrozumieć cokolwiek.
- Co masz na myśli? - Kamil zadziornie podniósł kąciki ust i nachylił się w moją stronę.
- Prześpij się ze mną i możemy rozmawiać o filmie.
- Chyba kpisz - zaśmiałam się gorzko.
- Budda cię przecież zaliczył za wypromowanie, prawda? - miałam ochotę strzelić mu w pysk.
- Nie spodziewałam się, że będziesz takim chujem - wycedziłam i już miałam odejść, ale ten kretyn powstrzymał mnie, łapiąc za nadgarstek.
- Daj znać gdybyś jednak zmieniła zdanie - powiedział cicho świdrując mnie wzrokiem. Ten jego uśmieszek doprowadził mnie do szału. Wyrwałam się i poszłam do budynku, żeby trochę ochłonąć. Niewiarygodne, że usłyszałam taką propozycję.

___
Co to za propozycję się tu sypią?
Jak myślcie, Julia na to pójdzie? 🙄

Czekam na komy mordki! 💋❤️

Continue Reading

You'll Also Like

12.4K 1.1K 27
"Do cholery jasnej miałeś nigdzie nie wychodzić!", krzyknął przez co młodszy wzdrygnął się spuszczając wzrok. "J-ja tylko-", starszy mu przerwał, "co...
26.2K 1K 26
„ink brought us together"
41.5K 2.2K 62
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
16.8K 1.5K 54
Czasem jedno, przypadkowe i niezbyt miłe spotkanie potrafi kompletnie zmienić całe życie, przewartościowując je dokumentnie. Doskonale przekona się o...