New Life ✔

By _emptyxinside_

13.9K 416 39

Lisa Russell to dziewczyna, która niedawno przeprowadziła się do Nowego Jorku z Los Angeles. Przyjechała by z... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Info
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
All I Want For Christmas Is You
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Epilog
Nowinka
Ważne Info
Nowa książka

Rozdział 12

355 12 2
By _emptyxinside_

Budzą mnie cholerne promienie słońca.
Klnę pod nosem i siadam.
Pamiętam wszystko z wczoraj, więc nie dziwi mnie widok chłopaka obok.

-Kurwa. Śpij- mruknął i włożył głowę między poduszki.

Przewróciłam oczami i sprawdziłam godzinę. 10:02

-Jest 10 debilu.

-I chuj z tego.

Przewrócił się na plecy, więc położyłam się na jego klacie.

- Nie za wygodnie ci?

-Idealnie.- puściłam mu oczko.

Parsknął i ułożył dłoń na mojej dupie.

-Nie zapędzasz się kochasiu?

-Skądże.- mruknął mi w usta.

Przewróciłam oczami i westchnęłam.

-Wiesz co jest najlepsze z rana?

-Śniadanie.- odpowiedziałam, chociaż byłam pewna, że nie o to mu chodzi.

-Zgaduj dalej.

-Po prostu odpowiedz.

-Ale to ja zadałem pytanie.

-A ja nie znam odpowiedzi, więc możesz powiedzieć.-przewróciłam oczami.

-Seks.- nie myliłam się.

-Mam ci zadzwonić po dziwkę czy coś?

-Nie. Tam to się boję zaglądać.

Parsknęłam śmiechem i spojrzałam na niego.

-Więc?-zapytałam.

-Mam ochotę na coś lepszego.

-Czyli?

-Na ciebie.- mruknął i wpił mi się w usta.

Długo nie musiałam czekać na to, aż pogłębi pocałunek.

-Przyssałeś się jak pijawka.- powiedziałam, kiedy oderwał się ode mnie.

Zaśmiał się krótko, po czym ściągnął ze mnie jego bluzkę, która mi służyła jako piżama, po czym zaczął zjeżdżać pocałunkami w dół.

-Aaron.- sapnęłam.

-Dziś nie jesteśmy sami, więc nie za głośno.

Przewróciłam oczami po raz kolejny.

-Możesz przejść do rzeczy? Nie jestem zbytnio cierpliwa.

Westchnął i przerwał na chwilę.

-Nie ma w ogóle z tego zabawy, ale okey.

Ściągnął ze mnie bieliznę, a później swoją, po czym wszedł we mnie.

Zaczęłam pojękiwać, ale chłopak zaczął mnie całować, przyśpieszając ruchy.

Kiedy miałam już dojść, on wyszedł ze mnie i zaczął się ubierać.

-Co ty odwalasz?!- warknęłam zła.

Uśmiechnął się do mnie cwanie, po czym wyszedł z pokoju.

To są jakieś kurwa żarty? Jakaś ukryta kamerka do chuja?!

Warknęłam i zeszłam z łóżka po czym ubrałam na siebie tylko bieliznę.

Zrozumiałam o co mu chodziło. Zemsta.

Zeszłam na dół i weszłam do kuchni, gdzie on był.

-Ubrania miałaś poskładane na fotelu.

-Wiem, ale jakoś mi tak gorąco.- wzruszyłam ramionami.

Spojrzałam do lodówki, a on wciągnął powietrze.
Ohh tak skarbie, podziwiaj.

Po chwili zastanowienia się, wzięłam wody i nalałam sobie do kubka, po czym jednym ruchem wypiłam.

Żeby go bardziej wkurwić, włączyłam sobie radio i zaczęłam robić sobie kanapki, ruszając przy tym biodrami.
Nie ważne, że nie byłam u siebie, bo kogo to kurwa obchodzi? Ja sobie mogę robić co chcę,a im wszystkim chuj do tego.

Gdy skończyłam robić kanapki, dałam je na talerz, po czym usiadłam na blacie, na wprost rudego i zaczęłam jeść.

Kiedy skończyłam jeść, schowałam do zmywarki naczynia, po czym ruszyłam do salonu, kręcąc biodrami.

Jestem ciekawa ile ten palant wytrzyma.

Włączyłam sobie tv, ale tak na prawdę chuja w nim było o 10:31. Pierdolone wiadomości, czy ktoś to kurwa w ogóle ogląda?
Przewróciłam oczami i wrzuciłam na inny kanał.

Rudy wszedł do środka i skrzyżował ręce na piersi. Widziałam to kątem oka, ponieważ chciałam idiotę sprowokować.

-Mogę widzieć,dlaczego zachowujesz się jakbyś była u siebie?

-Bo się tak czuję.

Zaczęłam skakać po programach, bo na prawdę nic nie mogłam znaleźć.

-Ale nie jesteś, więc nie powinnaś.

-Nie powinnam. Bla, bla. Skończ pierdolić, bo i tak pierdolisz bez sensu.

-Nie masz w ogóle kultury.

-A czy ktoś kurwa powiedział, że mam? Nie przypominam sobie, więc najwidoczniej nie mam.

-Nagle stałaś się wredna, bo cię zostawiłem?

-Od zawsze jestem wredna, więc nie myśl, że jest inaczej.

-Nie o to mi chodziło.

-To o co niby?

-Masz momenty, kiedy nie klniesz albo umiesz być hmmm.. miła?

-To pytanie czy odpowiedź, bo pewna nie jestem?

-Okej, to było pytanie retoryczne, bo wczoraj jakoś byłaś nawet znośna.

-Bo umiem być znośna, jak ty to stwierdziłeś, ale to tylko wtedy kiedy mi się chcę.- popatrzyłam w końcu na niego.

-Dlaczego nie jesteś jak każda inna laska?

-Bo nie mam na imię "każda", to chyba logiczne. Ja nikogo nie zmuszam do polubienia mnie. Nie potrzebuję setki fałszywych osób, skoro nie potrafię zaufać jednej. Nie szukam ani przyjaciół na siłę, ani jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi, bo mi to w życiu nie potrzebne.

-To dlaczego przyszłaś tu wczoraj?

Wzruszyłam ramionami.

-Nie wiem. Może dlatego, że Katy mi wbiła na chatę i stwierdziła, że mnie wyciągnie z domu? Słuchanie jej pierdolenia przez 10 minut mi wystarczyło, żeby się ruszyć, bo dłużej bym nie zniosła.

-Nie dostałaś zaproszenia.

-No i co z tego? Nie potrzebuję zaproszenia, żeby wjebać ci się na chatę.

Westchnął, po czym usiadł na fotel.

-Czy ty na wszystko masz odpowiedź?

-Tia.

Miał coś powiedzieć, ale najwidoczniej stwierdził, że to nie ma sensu.
Po chwili wstał i wyłączył telewizor. Aha?

-Ej.- warknęłam.

Przewrócił oczami i włączył wyścigi.

-Po ścigamy się?

Wzruszyłam ramionami, a on podał mi pada. Włączyłam go i usiadłam sobie po turecku.

Po chwili chłopak do mnie dołączył i włączył wyścig. Face to face.
Ruszyliśmy równo, jednak po chwili chłopak prowadził, a kiedy zakręt się już zbliżał mogłam przyśpieszyć. Nie raz grałam z tatą w wyścigi i nauczył mnie tak skręcać żeby nie wjebać się w cokolwiek obok.

-Kurwa. Jak?-mruknął.

Uśmiechnęłam się kpiąco i na ostatniej prostej, dodałam gazu i tak o to wygrałam wyścig. Kocham xboxa serio. Kocham wygrywać. Kocham patrzeć na porażki innych.

-Gramy teraz multi?

Kiwnęłam głową na znak zgody. Włączył grę, gdzie było 5 okrążeń i 8 zawodników. Ja z rudym byłam na ostatniej pozycji, więc kiedy zaświeciło się zielone światło, wcisnęłam gaz i ruszyłam. Po chwili byłam już piąta.

Na drugim okrążeniu byłam czwarta, a chłopak był na piątej.
Wyprzedziłam jakiegoś typa na zakręcie i dodałam gazu.

Zaczęliśmy trzecie okrążenie, gdzie nie zmieniłam pozycji i byłam na trzecim miejscu, a Aaron tuż za mną. Próbował mnie wyprzedzić, ale marne jego te próbne.

Kolejne okrążenie się zaczęło. Od tego wciskania palców na padzie zaczęły mnie kurwa boleć. Warknęłam pod nosem, kiedy chłopak był równo ze mną, ale nie na długo bo zwolnił przy zakręcie.

Ostatnie okrążenie zaczęło się tak samo, ale po chwili to się zmieniło, kiedy ziomek przede mną, uderzył w drzewo, a ja sprawnie go wyminęłam i dodałam gazu. Byłam chwilę na równi z gościem przede mną, ale zostawił mnie w tyle, wygrywając, po czym zajechałam ja zajmując przy tym drugie miejsce, a Aaron trzecie.

Przybiłam z nim męską piątkę i poszłam się w końcu ubrać.









Continue Reading

You'll Also Like

50K 1.3K 81
Kontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zay...
11.2K 667 27
Minęło pięć lat od momentu w którym serce Kiary zostało złamane przez dwie bliskie jej sercu osoby. Mogłoby się wydawać, że jej życie wygląda coraz l...
126K 4.5K 36
Kevin --> rekin biznesowy Iris ---> piękna modelka On potrzebuje narzeczonej. Ona pieniędzy. Czy ten cały teatrzyk skończy się zgodnie z scena...
2.7K 137 6
Madeline Lore's to młoda osiemnastoletnia dziewczyna, która od dzieciństwa musiała zmagać się z trudnościami i traumami spowodowanymi przez własnego...