Szczęście me | Harry Potter

By GosiaNW

216K 18.9K 7.1K

Końcówka szóstego roku. Podczas bitwy na Wieży Astronomicznej Draco Malfoy przyjmuje ofertę Dumbledore'a i do... More

Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X
Rozdział XI
Rozdział XII
Rozdział XIII
Rozdział XIV
Rozdział XV
Rozdział XVI
Rozdział XVII
Rozdział XVIII
Rozdział XIX
Rozdział XX
Rozdział XXI
Rozdział XXII
Rozdział XXIII
Rozdział XXV
Rozdział XXVI
Rozdział XXVII
Rozdział XXVIII
Rozdział XXIX
Rozdział XXX
Rozdział XXXI
Rozdział XXXII
Rozdział XXXIII
Rozdział XXXIV
Rozdział XXXV
Rozdział XXXVI
Rozdział XXXVII
Rozdział XXXVIII
Rozdział XXXIX
Rozdział XL
Rozdział XLI
Rozdział XLII
Rozdział XLIII
Rozdział XLIV
Rozdział XLV
Rozdział XLVI
Rozdział XLVII
Rozdział XLVIII
Rozdział XLIX
Rozdział L
Rozdział LI
Rozdział LII
Rozdział LIII
Rozdział LIV
Rozdział LV
Rozdział LVI
Rozdział LVII
Rozdział LVIII
Rozdział LIX
Rozdział LX
Rozdział LXI
Rozdział LXII
Rozdział LXIII
Rozdział LXIV
Rozdział LXV
Rozdział LXVI
Rozdział LXVII
Rozdział LXVIII
Rozdział LXIX
Rozdział LXX
Rozdział LXXI
Rozdział LXXII
Rozdział LXXIII
Rozdział LXXIV
Rozdział LXXV
Rozdział LXXVI
Rozdział LXXVII
Informacja
Rozdział LXXVIII
Rozdział primaaprilisowy
Rozdział LXXIX
Rozdział LXXX
Rozdział LXXXI
Rozdział LXXXII
Rozdział LXXXIII
Rozdział LXXXIV
Rozdział LXXXV
Rozdział LXXXVI
Rozdział LXXXVII
Rozdział LXXXVIII
Rozdział LXXXIX
Rozdział XC
Rozdział XCI
Rozdział XCII
Rozdział XCIII
Rozdział XCIV
Rozdział XCV
Rozdział XCVI
Rozdział XCVII
Rozdział XCVIII
Rozdział XCIX
Rozdział C

Rozdział XXIV

2.6K 256 51
By GosiaNW

– Harry! Jak było?

Gdy tylko chłopak przekroczył próg Pokoju Wspólnego, został zaskoczony przez swoją przyjaciółkę.

– Hermiono, nie tak szybko. Usiądźmy – odsapnął wyczerpany.

Skierowali się ku sofie stojącej na środku pomieszczenia, w którym, oprócz nich, nikogo nie było. Pozostali uczniowie po obiedzie po obiedzie mieli ciekawsze zajęcia niż ślęczenie w duchocie.

– Udało mi się... Na początku robiłem, co kazałaś i chyba zadziałało! Potem, ech. Rozemocjonowałem się i lekko uszkodziłem sobie facjatę – powiedział z obawą.

– Słucham?! – zapytała dziewczyna z niepokojem.

– Zraniłem się w czoło, ale Malfoy mi pomógł i... – rzekł.

– On ci pomógł? – zdziwiła się.

– Tak – odparł Gryfon.

– Na pewno nic więcej ci się nie stało? Pamiętasz, jakie wyczerpanie wywoływały u ciebie te lekcje rok temu – nieco się zmartwiła.

– Naprawdę, Hermiono, wszystko w porządku. Owszem, nie było to łatwe, ale poradziłem sobie o wiele lepiej niż ostatnio. Pozwoli mi chyba to wszystko lepiej się uchronić. Mam przynajmniej taką nadzieję. Mam przyjść do niego jutro, na dalszą część nauki... Mam nadzieję, że tym razem nie będzie żadnych niespodzianek powiedział z nadzieją.

– Jeśli tak ma być, Harry, to musisz dobrze wypocząć przez noc. Musisz też pamiętać o oczyszczeniu umysłu prze snem. To bardzo ważne. A teraz... czas na posiłek! – powiedziała zdecydowanie.

***

Draco już jadł kolację. Nic specjalnego, skrzaty przyniosły mu zwykłe kanapki i herbatę.

Siedział na swoim łożu z wyciągniętym nogami i powoli spożywał jedzie. Oczywiście, nauczanie Pottera i kilka podręczników pozwoliło na niewielkie rozwianie nudy monotonnego dnia codziennego. Nie było to nic specjalnego, ale... musiało mu wystarczyć, dopóki nie opuści tej przeklętej szkoły i nie przeniesie się w bezpieczniejsze miejsce.

Nagle pukanie. Kolejne już. Malfoy czekał, aż ktoś wejdzie, ale nic takiego się nie wydarzyło. Odgłos stukania do drzwi szedł go kolejnym razem, więc niechętnie zwlókł się z łóżka i udał się w kierunku wrót komnaty.

***

– Harry, zjedz jeszcze jeden kawałek rybki. Piątkowy posiłek musi być obfity w białko pochodzenia naturalnego. Twój młody rozwijający się organizm musi mieć dostarczone odpowiednią ilość niezbędnych składników zbilansowanej diety, zwłaszcza w przypadku wzmożonej aktywności umysłowej. Oprócz tego, buzujące hormony pragnące...

– Naprawdę, dziękuję bardzo za ten pouczający wykład, ale wystarczy – przerwał Gryfon przyjaciółce – zjem jeszcze trochę, nie martw się o mnie.

– Cieszę się, że w końcu poszedłeś po rozum do głowy i słuchasz się mych mądrych porad – powiedziała dziewczyna z zadowoleniem – Nie przeszkadzam więc, kontynuuj.

Harry sięgnął po kolejny kawałek łososia. Gdy już zabierał się do jego napoczęcia, gdy do opuszczonego przez większość uczniów stołu podszedł opiekun Slytherinu.

– Potter – rzekł zimno – nie wrócisz już do twojej mugolskiej rodzinki.

– Słucham? – Gryfon uniósł brwi, jednocześnie się uśmiechając.

– Dobrze usłyszałeś. Zanim ukończysz siedemnaście lat, musisz znaleźć się w bezpiecznym miejscu. Nie można ryzykować, czekając, aż skończy się ochrona. Zostaniesz przeniesiony do Kwatery Głównej. Tam będziemy nadal... planowali następne kroki w sprawie tobie wiadomej.

– Doskonale. Chciałbym jednak zapytać, co z Hermioną?

– Właśnie, panie profesorze. Czy mogłabym dołączyć do poszukiwań? Jestem wtajemniczona w temat i myślę, że nadałabym się – wtrąciła się Gryfonka.

– Panno Granger – powiedział nauczyciel cicho – ostatecznie nie mogę pani zabronić się do budynku należącego do pana Pottera i dołączenia do nas.

– Dziękuję – kąciki ust dziewczyny powędrowały w górę.

– O szczegółach zostaniecie poinformowani niedługo. Tymczasem żegnam.

Severus ruszył w kierunku wyjścia z Wielkiej Sali.

***


Continue Reading

You'll Also Like

25.3K 916 40
Janosz Boka nie mógł przestać myśleć o małym blondynku. W wieku 33 lat postanowił napisać do niego list, którego mały Nemeczek i tak nie zobaczy. J...
17.8K 4.1K 135
Przed rozpoczęciem pracy na lodowisku nikt nie powiedział Sunoo, że tuż przed zamknięciem ktoś na nim trenuje. instagram!au; pobocznie: wonki, heeja...
145K 3.9K 172
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
4.2K 292 15
Regulus Black- jest chłopakiem który od zawsze ma problemy z zaufaniem i rozmawianiem o trudnych dla niego rzeczach. Na dodatek pochodzi z rodziny wi...