UWAGA!
CHCIAŁAM WAM PODZIĘKOWAĆ ZA TYLE WYŚWIETLEŃ I GWIAZDEK ORAZ ZA CUDOWNE WSPOMNIENIA Z TĄ KSIĄŻKĄ NJE WIEM GDYBY NJE WY NJE MIAŁABY MOTYWACJI I CHĘCI DO PISANIA WIEC ZATEM TEGO NA POŻEGNANIE NAPISAŁAM POŻEGNALNY ONE SHOT
- o kurwa gdzie ja jestem? o chuj morze kocham morze! - powiedział blondyn, poczym wyjął gdzieś tam piwo i zaczął się nim delektować.
Siema blondas - odezwał się Eren
Niespodziewanie ujrzał Erena, gdy go zobaczył, nie wytrzymał psychicznie i mentalnie
- O TY SZMATO PIERDOLONA - szybko podbija do szatyna i pięścią wyjebał mu w ryj na co upadł na ziemię.
- KURWA blondi ogarnij dupe
- sam się kurwa ogarnij ty chuju przez ciebie każdy będzie chodził na mocną terapię zaś ty będziesz leżał pod grobem i odwiedzał moją rodzinę! - wydarł się wkurwiony Armin niczym baby przed okresem, a Eren tylko się podniósł
- trudno...życie...mi to odpowiada😎 - prychnął, mając wszystko gdzieś.
Armin zaś po jego słowach tak się zdenerwował że rzucił się na niego, napierdalając go mocno.
- JA PIERDOLE WEŹ KURWA OGARNIJ SWOJE HORMONY ALBO ZJEDZ SNICKERSA! - Eren akurat w odpowiednim momencie schwycił jego jego dłonie aby go powstrzymać od bicia
- NIE ZOSTAWIĘ CIE TY JEBANY PTAKU ZA TO CO ZROBIŁEŚ!!!! - szarpał się jak jakiś dziki zwierz ze wścieklizną, nieoczekiwanie poczuł czyjś dotyk, dokładniej szatyna który właśnie go objął.
- ja...przepraszam za wszystko, nie miałem pojęcia że tak się stanie - jego głos zadrżał a z oczu poleciały łzy.
Arminowi bardzo brakowało przyjaźni z Erenem, szczególnie gdy dodatki się do korpusu tak bardzo mu brakowało że przez jego dotyk i słowa wybuchł z płaczem wtulając się do jego ciała.
Kiedy chłopaki się uspokoili spojrzeli na siebie z porządaniem po czym obaj równocześnie złożyli długi pocałunek i żyli długo i szczęśliwie w morzu mając małe Erenki i Arminki jako syrenki koniec.