Część Mnie

By emice_joo

165K 3K 294

LICEUM · HE FELL FIRST · BAD BOY Nicholas to pewny siebie, przystojny kolega z klasy Jasmine. Jednak członek... More

Wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27*
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30*
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33*
Rozdział 34
Rozdział 35*
Rozdział 36
Rozdział 37*
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40*
Rozdział 41*
Rozdział 43*
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46*
Rozdział 47*
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51*
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55*
EPILOG

Rozdział 42

1.9K 40 0
By emice_joo

Jasmine

W ostatnich dniach niewiele się zmieniło. Mój nastrój jest monotonny. Mama widzi niewielką różnicę w moim nastroju i próbuje do mnie dotrzeć, ale ja dobrze udaję. Trudno jest mi teraz jej powiedzieć, że rozstałam się z Nicholasem. Właściwie to chyba nie byliśmy razem. Nie byliśmy. Dla niego to była zabawa, wyskok, który miał mu zapewnić rozrywkę w ostatniej klasie liceum. Nieźle mu to wyszło. Wiem, że pewnego dnia , czyli stosunkowo już w następnym tygodniu zawiadomić mamę o moich relacjach z nim, ale nie mam teraz na to siły psychicznie, by znów przeżywać wszystko od początku. Nie powstrzymam się przy mamie. Zacznę ryczeć jak bóbr. Pewnie myśli, że to z nim wybieram się na studniówkę.

Chciałabym, żeby tak było. Wiele razy o tym marzyłam, szczególnie w okresie, gdy nasza relacja niby zaczęła się rozwijać. Spodziewałam się, że mnie zaprosi.

Powiedziałby mi, że ślicznie wyglądam, pocałował, a później tańczylibyśmy cały wieczór ze sobą. W swoich objęciach, nie zważając na resztę świata, oprócz tego którego tworzyliśmy my.

Zamiast tego zaprosiłam Caleba. Był jedyną osobą płci męskiej która wpadła mi do głowy. Nie widzieliśmy się od czasu imprezy w jego domu. Od dnia, w którym namówiłam go na lekcję całowania. Wtedy nie czułam do niego nic, bo zaczynałam być zainteresowana Nicholasem. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam.

Tak właśnie działa mechanizm zakochania. Zaczyna ci się podobać to, w jaki sposób się porusza. Zaczynasz obserwować jej usta, gdy mówi i zastanawiasz się, jak smakują. Masz przemożną ochotę, żeby zmierzwić jego włosy. Zaczynasz dostrzegać w jaki sposób za każdym zadanym pytaniem unosi brew. Zaczynasz zwracać uwagę, jak jest ubrany każdego dnia. Zaczynasz się zastanawiać, co robi w danej chwili. Zaczynasz dopatrywać jego lekkie zmiany nastroju.

Aż w końcu nie możesz być w pełni szczęśliwa bez jego widoku. Nie potrafisz spędzić dnia bez jednej myśli o nim. Wpadasz w sidła zakochania. To jak narkotyk. Dający dopaminę, ale równie dobrze niebezpieczny.

Na początku się wypierasz, że to nic takiego. Później to nic, zmienia się w całe twoje życie.

Nicholas odebrał mi ostatnio możliwość cieszenia się z balu maturalnego. Wybieramy się dzisiaj z Larissą na kupowanie sukien. Jest tym bardzo podekscytowana, ale nie ja. Wciąż się zastanawiam co poszło nie tak, co mogłabym naprawić. Problem w tym, że jest on w nim.

To on zaprowadził naszą dwójkę do miłosnych bram, by porzucić mnie przed samym wejściem. A raczej mnie samą, bo sam się tym tylko zabawił. Odtąd nienawidzę miłości i wszystkiego co ma jakikolwiek z tym związek. Wymiotuję na widok zakochanych par.

Zauważyłam, że Larissą mniej mówi o Ian'ie niż do tej pory, ale jest moją przyjaciółką. Nie mogę jej zabronić mówić o swoich uczuciach, na tym polega nasza przyjaźń. Wchodzimy razem do pierwszego salonu sukien. Wybór jest duży. Wieszaki są ustawione kolorystycznie.

- Wooow, Jas, czy ty to widzisz? Bosko!

Larrisa podbiega do pierwszego, z czerwonymi kreacjami. Dotyka i przegląda kilka pierwszych sukien, by chwilę po tym przejść do niebieskich, czarnych i beżowych i powtórzyć ten sam manewr.

- Nie mogę się zdecydować na kolor, już nie mówiąc o reszcie!

- Uspokój się Larissa – śmieję się – przejrzymy wszystkie i wybierzesz najlepszą

- Kiedy tu wszystkie są najlepsze! Idę przeglądać od początku

- Mnie interesują tylko konkretne kolory, więc od razu do nich przejdę.

Kieruję się w kierunku bordowego koloru. Przesuwam wieszaki, ale są to krótkie sukienki, więc od razu odpadają. Marzy mi się długa.

- W czymś pomóc? – obok mnie pojawia się młoda ekspedientka.

- Szukam sukienki na studniówkę. Najlepiej maxi.

- W jakim kolorze?

- bordowy, kremowy lub zgaszona zieleń.

- Dobrze, jaki rozmiar?

Mówię jej, a ta karze podążać za nią.

- Pokażę Pani sukienki z tymi konkretnymi wymaganiami.

Pokazuje mi więc, ale żadna z dwóch pierwszych wymienionych kolorów mi nie podpada. Docieramy do butelkowej zieleni, a ekspedientka przesuwa mi sukienki które nadają się na mnie. Krzywię się, ponieważ albo są one krótkie, albo w innych rozmiarach.

I ta zieleń nie ma tego samego odcieniu jak w mojej wyobraźni.

- Oj, komuś się nie chciało odnieść – chwyta do ręki czarną sukienkę maxi z koronkową górą i dekoltem w literkę V. Ma piękny, lejący się dół z rozcięciem na jednej nodze.

- Proszę mi ją pokazać! – unoszę się gdy ekspedientka ma się odwracać by ją odnieść.

- Przykro mi, ale to nie Pani rozmiar.

- A znajdzie się mój z tego modelu?

- Zaraz sprawdzę, proszę poczekać.

Czekam chwilę, modląc się, by blondynka wróciła z wiadomością, że jest mój rozmiar. Znalazłam swój ideał. Jest niesamowita. Ta jednak wraca z pustymi rękoma.

- Przykro mi, wyprzedał się ten krój. – widząc moją rozczarowaną minę, ciągnie dalej – ale myślę, że mogłaby Pani przymierzyć ten rozmiar. Jest pani drobna, a rozmiarówki się różnią.

- Jak najbardziej mogę przymierzyć – biorę suknię ze sobą do przebieralni. Rozbieram się, aż zostaję w samej bieliźnie. Całkiem nieseksownej. Dół w czarne groszki a góra beżowa. Zapamiętuje, by dodać do mojej listy coś bardziej wymownego i dojrzałego.

Widząc moje podkrążone oczy i włosy upięte w niedbały kucyk, nie dziwię się, dlaczego każda napotkana osoba traktuje mnie z delikatnością. Powinnam bardziej zadbać o siebie, ale w ostatnich dniach nie mam na to ochoty.

Wciągam na siebie czarną maxi przez głowę. Długie rękawy w prześwitującą koronkę i rozpływający się dół jest wprost wymierzony na mnie. Odwracam się , a ona lekko się kręci przy obrocie. Ma wycięte plecy, co sprawia że jest zmysłowa, ale nie wulgarna. Już nie potrzebuję więcej szukać.

Moje usta rozciągają się w szerokim uśmiechu. Znalazłam, co szukałam.

Dzięki temu, że była tam, gdzie nie powinna była być. To dowód na to, że czasami najlepsze są odstępstwa od reguły. Czarnego nie brałam pod uwagę, a wyglądam w niej zjawiskowo.

Zupełnie jak z Nicholasem. Zakochałam się w blondynie, a przecież przepadam za brunetami. Ta myśl przywołuje mnie do rzeczywistości. Chwila radości została wyparta, gdy znów markotnieję na jego wspomnienie. Rozbieram się i zakłam ponownie ubrania które rzuciłam na taboret przy lustrze.

Wychodzę z przebieralni i przeszukuję wzrokiem Larisse. Zmierza w moim kierunku z paroma sukienkami w ręce.

- Wybrałaś już ? – pyta.

- Tak – pokazuję jej.

Larissa zakrywa usta dłonią. 

- Wyglądasz bosko! - piszczy. - Jest śliczna, pasuje ci. – uśmiecha się - Pomożesz mi też wybrać?

- Jasne, idź się przebrać.

Siadam na pufie, czekając aż ubierze się w swoją pierwszą kreację.

Wychodzi ubrana w bordową sukienkę midi z krojem w stylu pin up.

- Emm, nie – krzywię się.

- Ładnie wyglądała na wieszaku, ale nie pasuje mi.

Zawraca do przebieralni zasuwając ponownie zasłonę.

Tym razem wychodzi ubraną w rozkloszowaną sukienkę w kolorze pudrowego różu na ramiączkach z białymi elementami na górze i świecącymi cekinami. Zgrywają się z jej ciemnoblond włosami.

- Wyglądasz... wow, zjawiskowo.

- Podoba ci się?

- No jasne

Przymierza jeszcze kilka innych, ale różowa jednogłośnie wygrała wyścig o pierwsze miejsce. Płacimy i wychodzimy zadowolone z tak dobrego zakupu.

Continue Reading

You'll Also Like

9.2K 203 22
Ona- 17 Letnia brunetka o brązowych oczach. Poznaje chłopaka którego kiedyś widziała i chciała się z nim poznać ale nie było okazji a teraz taka się...
102K 3.8K 32
Wydawało mi się, że mam wszystko. Dom, dobrą pracę, ukochanego faceta. Nie spodziewałam się, że w tym dniu zmieni się moje dotychczasowe życie. Kiedy...
16.8K 532 15
Madison Wolf - studentka, barmanka, królowa nielegalnych wyścigów. W życiu przeżyła dużo bólu, lecz zyskała siłę i nie pozwoli sobą pomiatać. Czy jej...