Uwaga, rozdział nie sprawdzany!
W książce będzie :
Angst
Smuth
Taekook
Przekleństwa
Jeżeli nie odpowiada ci taka treść to po prostu tego nie czytaj.😚
Taehyung pov :
Uciekam ciemnym korytarzem słysząc tylko pojedyncze strzały i krzyki moich rodziców. Przez panującą ciemność w pomieszczeniu i łzy w moich oczach nie wiem co się dzieje i gdzie jestem. Dopiero co leżałem w ciepłym łóżku szczelnie przykryty pierzyną gdy do mojego pokoju wbiegła mama.
- Taehyung! Szybko wstawaj i uciekaj nie ma czasu na wyjaśnienia!
- A-ale mamo c-co się dzieje?
- Później ci wyjaśnie, a teraz wstawaj i uciekaj! Szybko!
- A-ale gdzie!?
- Jak wyjdziesz z pokoju biegnij prosto korytarzem dopuki nie dobiegniesz do drzwi z czerwoną klamką. Przed drzwiami w kwiatku znajdziesz kluczyk, weź go i odsuń dywan. Znajdziesz tam klapę, następnie odtwórz ją i schowaj się tam. Nie wychodź na zewnąt przynajmniej do południa! Zrozumiałeś!?
- J-ja...
- Zrozumiałeś!?
- T-tak! - odpowiedziałem płaczliwym głosem.
- Dzielny chłopiec a teraz uciekaj dopuki cię nie znaleźli!
Po słowach mojej mamy wstałem i szybko ruszyłem przez korytarz do wyznaczonych drzwi. Moja mama biegła za mną gdy nagle usłyszałem jej krzyk... obruciłem się i wtedy zobaczyłem jak trzech facetów szarpie i zabija moją mamę. Ostatnie słowa, które wypowiedziała przed śmiercią utkwiły w mojej głowie - Tehyung nie zatrzymuj się! Biegnij dalej, pamiętaj że zawsze będę przy tobie! Kocham Cię! - W jej oczach widziałem łzy, jednak mimo to nie wyrażały smutku... Jej wzrok kazał mi biec dalej i czy tego chciałem czy nie to wiedziałem że zatrzymując się wyrzące jej straszną przykroć, a nie potrafiłem znieść smutku i zawodu w jej oczach. Zanim zdążyłem ruszyć usłyszałem strzał i zobaczył jak ciało mojej mamy bezwładnie opada na ziemię.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W tym momencie otworzyłem oczy i gwałtownie usiadłem na łóżku. Byłem cały spocony a głowa bolała mnie niemiłosiernie. Wziąłem telefon i spojrzałem na wyświetlacz. Była 3 nad ranem. - Super znów nie zasnę przez ten durny koszmar - mruknąłem do siebie. Dzisiaj jest 30 grudnia czyli moje 16 urodziny i szczeże to miałem nadzieję że chociaż tego dni uda mi się wyspać ale nie jak zwykle nic z tego. Czasami sie zastanawiam czy los naprawdę mnie aż tak nie cierpi czy po prostu mam pecha.
Położyłem się na łóżku ciężko wzdychając i zacząłem rozmyślać nad moim snem, a raczej koszmarem. Coraz częściej wracają do mnie wspomnienia gdy byłem jeszcze 3 letnim chłopcem a moi rodzice zostali brutalnie zamordowani. Po tej tragedii zostałem oddany do domu dziecka i popadłem w głęboką depresję.
Moje tak zwane "opiekunki" doskonale wiedziały że się tne i że jestem dręczony przez innych z powodu swojej orientacji. Tak dobrze myślicie jestem gejem i cholernie tego nienawidzę, z resztą jak całego siebie.
Po pięciu latach w tym okropnym miejscu zostałem zaadoptowany przez państwo Kim. Mają oni starszego ode mnie syna, który nazywa się Jin a dokładnie to SeokJin. Jest dla mnie jak prawdziwy brat i za nic bym go nie zamienił. Zawsze mi pomaga i stoi po mojej stronie, przyczynił się też w większej mierze do zwalczenia mojej depresji. Kocham go całym sercem tak samo jak jego rodziców, naprawdę mi pomagają.
Wraz z nową rodziną przeprowadziłem sie do Seulu co szczeże mnie cieszyło bo wszystkie złe wspomnienia mogłem zostawić w Daegu i zacząć życie od nowa, lecz los postanowił ze mnie zakpić i tak szybko jak dał mi nadzieję na lepsze życie tak samo szybko zrównał ją z ziemią niczym ja zabijający pająka moim biednym kapciem, który pozbywa się go raz na zawsze. Ja naprawdę miałem nadzieje i od 5 lat po raz pierwszy poczułem niesamowite szczęście. Pewnie zastanawiacie się co mogłoby pójść nie tak... a mianowicie to kurwa wszystko!
Moje życie oczywiście nie mogło być normalne tylko jak na złość już drugiego tygodnia w nowej szkole wszyscy musieli wiedzieć że jestem gejem i na spokuj nie miałem co liczyć. Wiem że może wydawać się wam to zabawne że 8 letni chłopiec zna już swoją orientacje, ale to wcale nie było tak że ja ją znałem. Pewien swojej orientacji byłem dopiero w wieku 14 lat, a wcześniej tylko podejrzewałem że wole chłopców. Już w tym przeklętym Daegu przyłapałem się na wzdychaniu do jednego chłopaka... ale to zostawmy na inną okazję.
W każdym razie przy życiu utrzymuje mnie moja cudowna rodzinka oraz moi walnięci kumple, którzy swoją drogą naprawdę mają coś nie tak z głowami...
Do mojej jakże i cudownej paczki debili zaliczają się : Namjoon, Jin, Yoongi, Hosiek no i Jimin.
_________________________________________
POSTACIE :
TAHYUNG
Ma 16 lat i chodzi do liceum w Seulu. Jego najlepszym przyjacielem jest Jimi .
Orientacja : Homo
JUNGKOOK
Ma 18 lat (wiek zmieniony na potrzeby książki) i chodzi do tej samej klasy co Tae ponieważ nie zdał klasy. Przeprowadza się do Seulu przez co jest nowym sąsiadem Tae.
Nie można zapomnieć że jest to cholerna mieszanka słodyczy i sexu no po prostu chodzący ideał.
Orientacja : on mówi że Hetero, ale czy na pewno...?
JIMIN
16 lat najlepszyprzyjaciel Tae, jest w miare normalny ja na ich paczkę znajomych, chociaż... w 78% jest pojebany. Gdy jest pijany to lepiej się chować bo nie wiadomo co mu odwali, w sumie nawet bez alkoholu trzeba uważać, jest nieobliczalny. Jego sympatią jest Yoongi
Orientacja : bi
HOSIEK
17 lat i mimo że jest o rok starszy od Taehyunga to wcale nie znaczy że dojrzalszy. W 100% ba a nawet w 200% albo jeszcze więcej jest najbardziej porąbany z całej szóstki. Tykająca bomba, która nie wiadomo kiedy wybuchnie i co odjebie. Po alkocholu włącza mu się tryb filozofa lub odwala rzeczy jakich jeszcze ten świat nie ujrzał. Przy nim trzeba mieć gotowy telefon z wystukanym numerem 112 i modlić się o łaskę Boga. Chodzi do klasy z Yoongim.
Orientacja : Hetero
YOONGI
Ma 18 lat i jest już w ostatniej klasie liceum. Nie zalicza się do najlepszych uczniów, a bardziej do tych "chodzę bo muszę". Siedzi z Hośkiem w ławce i mimo że kocha go jak brata to zawsze ma ochotę urwać mu jaja lub przywalić. Na pierwszy rzut oka budzi grozę i jest zimny, jednak dla bliskich mu osób i tej bandy debili jest jak starszy brat. Może się wydawać że nie ma uczuć, lecz jak go bliżej poznasz to zobaczysz że często się uśmiecha. Kocha spać więc lepiej go nie budzić, no chyba że chcesz zafundować sobie śmierć. Ma słabość do Jimina.
Orientacja : bi
NAMJOON
Ma 20 lat i skończył już szkołe, jego wiek nie przeszkadza nikomu z ich paczki tak samo jak jemu. Jest jedną z tych dojrzałych i odpowiedzialnych osób, która pilnuje pozostałą 4 (nie liczę Jina). Jest jak ich ojciec. Mimo jego dojrzałości nie oznacza to że nie umie się dobrze zabawić.
Orientacja : Homo
JIN
Ma on 20 lat i tak samo jak Namjoon skończył już szkołę. On i Nam sa parą od 2 lat. Jest to druga osoba, która utrzymuje ich paczkę przy życiu, nazywają go czasami mamą.
Orientacja : Homo
_________________________________________
WAŻNE!!!
Hejka jest to mój pierwszy fanfik i mam nadzie że wam się spodoba. Nie wiem kiedy będzie pierwszy rozdział ani jak często będą sie one pojawiać, ponieważ nie mam jeszcze do końca pomysłu. Nie shippuje też tae i kooka ale uwielbiam czytać fanfiki o tej tematyce dlatego łatwiej będzie mi pisać taekooka niż inne rzeczy.
Szukam też osoby która mogłaby mi robić okładki. Jeżeli jest ktoś chętny to niech napisze do mnie na priv. Od razu mówię że będzie musiał wysłać mi też jakąś swoją pracę i wtedy zobaczę czy się zgodzę.
Oczywiście jak znacie kogoś kto by sie nadawał to napiszcie mi jego nazwę lub jakies namiary w komentarzu.
Miłego czytania i dobranoc😘