~Prolog~

44 13 26
                                        

*rok 2008*

-Tatusiu?- spytała mała Rosalie, zaczepiając swojego ojca.

-Tak księżniczko?- zapytał ją jej tata.

-Bo... Ty jesteś moim tatą, prawda?

-Tak kwiatuszku.

-W takim razie... Gdzie jest moja mama?

Mike, czyli ojciec Rose, słysząc to pytanie zamilkł. Nie wiedział jak ma odpowiedzieć swojej córce na to pytanie, ponieważ nie był w stanie jej powiedzieć, że gdy ona miała zaledwie roczek to jej matka przez ciężką depresję popełniła samobójstwo... Powiesiła się...

Ojciec wziął swoją 5-letnią córeczkę na kolana i zaczął opowiadać jej pewną historię.

-Wiesz skarbie... Na świecie wiele osób jest nieszczęśliwych i te osoby krzywdzą się, aby szybciej trafić do nieba... Takie osoby są nazywane aniołami... I właśnie takim jednym aniołem była twoja mama... Chorowała na pewną chorobę przez, którą się krzywdziła, aż w końcu przez to, skrzywdziła się za bardzo i... Trafiła ona do nieba...

-Czyli... Mamusia nie żyje?- spytała mała Rosalie patrząc na swojego ojca ze łzami w oczach.

-Niestety tak, skarbie... Ale jest wśród aniołków, gdzie jest jej wspaniale i z góry patrzy na Ciebie... Czyli na swoją małą księżniczkę...

-Tato? A mama kiedyś wróci od aniołków? Czy na stałe umarła?

-Nie wróci skarbie... Teraz jej miejsce jest wśród aniołów...

Zasmucona 5-latka wtuliła się w ojca, a z jej małych, pięknych oczu zaczęły płynąć łzy, które jej ojciec ocierał kciukiem.

H.S.~Anonim [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now