50. Wasz pierwszy raz

140 6 11
                                    

✩ Scott McCall

Scott tłumaczył ci właśnie ekonomię, jednak ty w ogóle nie mogłaś się skupić, co chwilę na niego zerkałaś. 

— Skarbie, skup się — powiedział szybko.

— Byłoby mi łatwiej gdybyś nie leżał w samych spodniach dresowych — warknęłaś.

— Zrozumiałaś cokolwiek chociaż? — zapytał.

—  Nie —  pokiwałaś przecząco głową. — Przecież ja nie zdam —  zakryłaś dłońmi twarz. 

Niespodziewanie poczułaś jak lecisz do tyłu na łóżko, w pierwszej chwili pomyślałaś, że dostaniesz zawału serca. Otworzyłaś oczy, a nad tobą wisiał twój chłopak, który przygryzł dolną wargę, analizując twoją twarz.

—  Może zamiast ekonomii, wytłumaczę ci biologię, co? - uśmiechnął się w łobuzerski sposób, a ty nie czekając dłużej przyciągnęłaś go do siebie, wbijając się w jego usta. Nigdy wcześniej nie współżyłaś, jednak wiedziałaś, że osoba z którą chcesz przeżyć pierwszy raz to Scott. McCall oderwał się, aby zdjąć twoją za dużą koszulkę. Zaczął bez uprzedzenia całować twoje piersi,  robiąc na nich malinki. Uniósł wzrok na ciebie, ponownie analizując twoją twarz, ty jedynie uśmiechnęłaś się i pokiwałaś głową. Jedną ręką odpiął twój biustonosz a drugą wyciągnął z szuflady, małe kwadratowe pudełeczko, skąd wyjął prezerwatywę. Kiedy twoje oraz jego spodnie poleciały w kąt sypialni, na twoich polikach zagościł rumieniec. Jedynie cienka tkanina dzieliła was przed ostatecznym połączeniem. Przechadzałaś się palcami po jego torsie. Jego skóra była ciepła, wręcz paląca i kompletnie gładka.  Twoje ciało drżało z pragnienia. Scott pozbył się ostatniej części bielizny, twojej jak i swojej oraz spojrzał ci w oczy, następnie przeniósł swój wzrok na twoje usta. Przycisnął twoje biodra do swojej miednicy. Poczułaś ciepło w całym swoim ciele, odkrywając nieznane ci dotychczas odczucia. Nie kiedy ruszyłaś biodrami, czując Scotta w sobie coraz bardziej. Po twoim ciele przeszedł dreszcz. 

✩ Stiles Stiliński

Oglądałaś właśnie z Stilesem jakąś komedie romantyczną. Chłopak przed jej włączeniem był stanowczo na nie, a jednak bardzo się wczuł. Leżeliście na tyłach jego jeepa. Byłaś wtulona w jego klatkę piersiową. Było lato, a ty czułaś jakby w samochodzie było tysiąc stopni. Pomachałaś na siebie lekko ręką, aby spowodować lekki wiatr, jednak nic to nie dało, więc zrezygnowałaś, jednak ten gest zauważył Stiles.

— Gorąco ci? —  zapytał.

— Dziwię się, że ci nie —  spojrzałaś na chłopaka, który miał na sobie szarą bluzę.

— Możesz zdjąć koszulkę — rzucił. Na twoich policzkach pojawił się lekki rumieniec. Zrobiłaś jak kazał, oraz wróciłaś do poprzedniej pozycji. Przyłapałaś Stilesa jak przyglądał się twoimi piersią, okrytym jedynie koronką.

— A gdzie to twoje oczka powędrowały? —  zapytałaś, zamykając laptopa oraz odkładając go na przednie siedzenie.

— Podziwiam — przygryzł wargę, kiedy odwróciłaś się do niego przodem.

Uśmiechnęłaś się oraz przechyliłaś do tyłu, ciągnąc za sobą Stilesa, który przelotnie ściągnął koszulkę. Twój ukochany leżał nad tobą pół nagi oraz wpatrywał się w ciebie. Otworzył buzię - wiedziałaś o co chciał zapytać więc jedynie szepnęłaś.

— Pragnę cię Stiles —  uśmiechnęłaś się lekko, a on wbił się w twoje usta, chwilę później wędrując po twojej szyi, piersiach, aż na brzuch. Kiedy dotarł do twoich spodni zsunął je lekko wraz z dolną częścią twojej bielizny. On sam rozpiął rozporek oraz je zsunął. Wyjął z tylnej kieszeni prezerwatywę, oraz zrzucił spodnie. Pocałował jeszcze raz mocno twoje usta. I łapiąc cię za biodra przysunął je do swoich. Delikatnie, a zarazem uczuciowo się w ciebie wsunął. Popatrzałaś prosto w jego brązowe oczy. Chciałaś, aby ta chwila trwała wiecznie.

hot girl ✔Where stories live. Discover now