– To obrzydliwe. – Romilda spojrzała na siostrę z niedowierzaniem, na co ta uśmiechnęła się szeroko.
– Wiem, że możesz tego nie pojmować. Nie oczekuję, że twój nastawiony na sławę móżdżek pojmie atrakcyjność akurat tego mężczyzny – odparła, nie spuszczając wzroku ze swego nowego obiektu zainteresowania.
– To nauczyciel – upomniała ją Gryfonka, lecz dziewczyna wzruszyła ramionami.
– Co ty nie powiesz, geniuszu. – Poprawiła zielony krawat, świadczący o przynależności do Domu Węża, a następnie wyciągnęła z torby grubą książkę.
– Wciąż narzucasz mu się udając genialną i rządną wiedzy dziewczynkę?
– Jestem genialna, kretynko – warknęła Sanah. – To mnie od ciebie odróżnia. Przynajmniej nie szykuję na niego Amortencji, jak ty kiedyś na Pottera – dodała bezlitośnie, a Romilda zamilkła, czerwieniąc się gwałtownie.
– To było dawno!
– Owszem. Nawet jako gówniarz byłaś nienormalna.
– Sanah!
– Słuchaj. – Ślizgonka skrzyżowała ręce na piersi i spojrzała na siostrę z wyraźnie malującą się na twarzy irytacją. – Jestem zmęczona po wojnie, wróciłam do Hogwartu, aby w końcu oderwać się od tego, co serwowali mi twoi starsi w domu i zamierzam wykorzystać fakt, że on wrócił nas uczyć. Stracił żonę w wojnie i może i jest relatywnie... stary, ale to nie sprawi, że odpuszczę. A ty nie powinnaś się tym kompletnie interesować. Zajmij się warzeniem kolejnego eliksiru dla desperatek, a mnie daj spokój. I nawet się nie waż donieść na mnie rodzicom – powiedziała dosadnie, po czym zawiesiła torbę na ramieniu.
Romilda westchnęła, patrząc z żalem za przyrodnią siostrą i modląc się w duchu, by jednak nie wszystko poszło po jej myśli.
– Profesorze Lupin! – Usłyszała jeszcze głos Sanah, który sprawił, że do reszty straciła nadzieję, że Ślizgonka pójdzie po rozum do głowy.
Choć może ona sama nie powinna się w tym temacie wypowiadać.
*****
Hejho, hejhaj, witam po raz enty xD Mam nadzieję, że się spodoba :* Akcja dzieje się po wojnie, na roku, w którym Ci, którzy musieli przerwać naukę, wrócili ją dokończyć.

CZYTASZ
Literatura dramatyczna | Remus Lupin x OC
FanfictionSanah Vane uważała, że należało jej się wszystko, czego pragnęła. Dążyła do celu, nie zważając na to, co sądzili o niej inni, choć niejeden czarodziej w Hogwarcie, jak i poza nim, określiłby jej zachowanie jako iście irracjonalne i nieodpowiednie. ...