Sarcasm is my only defence~ preferencje i imaginy.

Poród + pierwsze zobaczenie dziecka

Scott:
Scott przez cały poród trzymał Cię mocno za rękę i starał ci okazać jak największe wsparcie. Choć o mało nie połamałaś mu ręki to i tak cały czas dzielnie przy tobie trwał. Kiedy tylko zobaczył waszego synka od razu się w nim zakochał.
-on jest idealny. - wziął go na ręce a w kącikach jego oczu można było ujrzeć łzy. Chłopak od czasu porodu cały czas był przy tobie i przy synu. Tak jakby byli nierozłączni.

Stiles:
Przez pierwsze pięć minut porodu twój mąż zapewniał Cię, że wszystko będzie dobrze. Jednak po tym czasie jak tylko zaczęło się robić gorącej on po prostu padł na ziemię i nie dawał znaku życia. Cześć personelu zajęła się nim a reszta Tobą. Kiedy było już po wszystkim przyszedł do twojej sali uzbrojony w balony oraz wielkiego misia.
- gdzie jest moja cudowna rodzinka?-spytał i podszedł do Ciebie by przywitać Cię buziakiem. Nachylił się nad łóżeczkiem waszego dziecka i uśmiechnął się do niego ciepło od razu biorąc na ręce.
- część kochanie, tu twój tatuś. Jaki ty jesteś piękny- ucałował jego małą rączkę.

Derek:
Derek już od początku twoich skurczy starał się zabrać jak najwięcej Twojego bólu. Choć byłaś początkowo temu przeciwna to jednak w trakcie porodu byłaś mu wdzięczna. Dzięki niemu zniosłaś to w miarę dobrze i choć poród trwał prawie cały dzień to sobie poradziliście. Pomimo bólu jaki odczuwał twój mąż kiedy tylko bliźniaki przyszły na świat od razu wziął je na ręce.
- kto jest najcudowszymi dziećmi w całym wszechświecie?-spytał z szerokim uśmiechem i ucałował każde z dzieci A na końcu skradł tobie długi pocałunek.
- byłaś bardzo dzielna kochanie
-ty także A teraz kładź się koło mnie i odpoczywaj - i tak spedziliscie cały dzień leżąc w czwórkę w łóżku.