Chłopak często przychodził do uczennicy klasy wsparcia na przerwach z zapytaniami o progres. Nie obyło się bez przeprowadzenia miłej rozmowy, jednakże nie pozwalała na zerknięcie okiem na nieskończony strój z klasycznym "zobaczysz, jak skończę". Czasem chichotała cicho, gdy robił swoje dziwne ruchy rękoma, bardzo przypominało jej to robota. Nie miała pojęcia, czy naprawdę nie widział reakcji (L/N), czy tylko udawał. Uważała jednak, że dodawało mu to swoistego uroku.

W tym momencie (e/c) oka przykręcała śrubę do nowego wynalazku (prawą/lewą) dłonią, którego umieściła pomiędzy kolanami. Jej mniej dominująca ręka mocowała się z kluczem, aby dokręcić ją jak najmocniej. Gdy w końcu jej się udało, odrzuciła narzędzie na stół i zdmuchnęła kosmyki (h/c) włosów z czoła. Poprawiła bandaż na drugim śródręczu i wygładziła kilka plastrów, które zdążyły się już odkleić.

- I tak muszę je zmienić - mruknęła pod nosem. - Albo pójdę do Recovery Girl.

Czekała na swojego nauczyciela, którego poprosiła o dokładne sprawdzenie zbroi. Pomimo swojej wiedzy i umiejętności, chciała się upewnić u bardziej doświadczonej osoby, czy wszystko było w porządku. Lubiła Power Loadera, mimo że był surowy i nie ośmieliłby się pomyśleć drugi raz, gdyby chciał kogoś wyrzucić. (Y/N) szanowała go, starała się nie sprawiać wielu problemów i utrzymywać z bohaterem przyjazne stosunki.

Marzeniem nastolatki było zostanie licencjonowanych deweloperem kostiumów bohaterskich. Od małego uwielbiała tworzyć projekty nowych rzeczy i udoskonaleń. W taki sposób mogła przyczynić się do lepszej pracy herosów ze względu, że w świecie indywidualności była w tej mniejszości, która ich nie posiadała. Nie przeszkadzało jej to. Owszem dostawała różne zaczepki ze strony kolegów z gimnazjum czy podstawówki, jednak po dostaniu się do liceum wszystko ucichło. O jej bezdarności w szkole wiedzieli wyłącznie nauczyciele i najbliżsi przyjaciele. Na szczęście nie zawadzało im to, że ich koleżanka nie miała złamanego małego palca u nogi. A grono pedagogiczne było pod wrażeniem na wieść o uczennicy bez daru w prestiżowym liceum. Nie żywiła również żadnej nienawiści do osób obdarzonych, jednak nie wchodziła im zbytnio w drogę, zdawała sobie sprawę, że mogli być od niej dużo silniejsi fizycznie.

- Powinnaś iść, (Y/L) - usłyszała głos mężczyzny, który pchał wózek z jej dziełem. - Naprawdę, żeby być taką nieuważną... - pokręcił karcąco głową. Jego uczennica podrapała się po (h/c) włosach i spuściła lekko głowę.

- Przepraszam - powiedziała ponownie tego dnia z rumieńcem na twarzy. - Ale jak się podoba, sensei? - zmieniła temat i uśmiechnęła się z nadzieją. Podparła brodę na zabandażowanej dłoni, wyczekując odpowiedzi.

- Jest okej, nie ma żadnej pomyłki ani usterki - skomentował, a oczy kursantki zaświeciły się po usłyszeniu pozytywnej opinii.

- Dziękuję! - wykrzyknęła z uniesionymi wysoko ramionami. Podeszła do niego i odebrała wózek, pchając go do jej stanowiska pracy.

- Idź do Recovery Girl, młoda - upomniał ją, gdy zobaczył jak (e/c) oka chciała zabrać się za kolejną rzecz. - Nie chcę tu niesprawnych ludzi.

- Tak, tak, sensei - odłożyła wszystko na miejsce i posłusznie skierowała się do wyjścia z sali.

- Co ja z nimi dwiema mam... - usłyszała ostatnie zdanie mężczyzny i uśmiechnęła się szeroko. Wiedziała, że dbał o swoich uczniów i chciał, aby wyrośli na najlepszych innowatorów.

↞ ♡ ↠

Czujne oczy Iidy za okularami zauważyły kilka przylepców na palcach (Y/N). Od razu połączył fakty, że mogła zranić się podczas pracy nad jego kostiumem. Odchrząknął, zwracając na siebie uwagę dziewczyny piszącej w swoim notatniku.

One shots PL «𝒞𝒽𝒶𝓇𝒶𝒸𝓉𝑒𝓇 𝓍 ℛ𝑒𝒶𝒹𝑒𝓇»Место, где живут истории. Откройте их для себя