Stałam pod szkołą i czekałam ja swojego przyjaciela, który spóźniał się już z 10 minut. Wyciągnęłam telefon z nadzieją, że może napisał ale nic nie zobaczyłam. Ugh okej chyba muszę napisać do niego pierwsza.
Ja Zayn do cholery gdzie ty jesteś?
Zizi Jak to gdzie? W domuW domu do cholery? On jest w domu? Ruszyłam do wejścia do szkoły i kiedy się już w niej znajdowałam, zaczęłam mu odpisywać.
Ja Dlaczego nie powiedziałeś, że nie idziesz do szkoły? Czekałam jak idiotka
Zizi Nie napisałem? :ooooooo
Ja Jak widać nie...
Zizi Przepraszam Rosie myślałem, że Ci mówiłem. Rodzice przyjeżdżają i sama rozumiesz...nie gniewaj się na mnie wiesz, że cię kocham :*Kiedy chciałam odpisać, że nic się nie stało i się nie gniewam, poczułam mocne zderzenie z inną osobą. Cholera jasna ludzie nauczcie się chodzić. Kiedy podniosłam wzrok zamarłam... Styles we własnej osobie. Cholera...i to jest właśnie moje cholerne szczęście.
- Przepraszam pana. - burknęłam cicho, bo naprawdę po tym wszystkim co się stało nie mam ochoty się z nim widywać.
- Nic się nie stało Rose. - odpowiedział bez uśmiechu, głupich komentarzy i bez zdrobnienia Rosie...czy on jest zdrowy? - mamy dziś ze sobą lekcje?
- Umm..nie.
- W takim razie przyjdź po swoich lekcjach do mojej sali. Musimy porozmawiać. - powiedział obojętnie i odszedł nie czekają na moją odpowiedź.
O co chodzi?
Ja Nie gniewam się. Nie uwierzysz na kogo wpadłam.
Zizi Gadaj!
Ja Styles.
Zizi Oh gorąco :D Co chciał?
Ja Każe mi przyjść po lekcjach ale kompletnie nie wiem po co.
Zizi Będzie gorąco ^^Albo i nie..
Hej kochani xx wiec mamy nastepny rozdzial. Dziekuje za glosy ale i tak mi smutno widzac ile osob czyta a ile ocenia czy komentuje... Nastepny rozdzial dzis lub jutro xx

CZYTASZ
Teacher of English ~ Harry Styles
Fanfiction23-letni nauczyciel języka angielskiego - Harry Styles zakochuje się w swojej uczennicy 18-letniej Rose Gilbert. Jak potoczą się ich losy? Czy będą razem? A może jednak coś im przeszkodzi? Dowiecie się, czytając to!