The Bros

71 4 0
                                    

Okej, trochę shipuję Gumballa i Darwina, ale są braćmi no iii z drugiej strony ich nie shipuję. Ten one - shot nie miał być wypełniony shipowaniem ich tylko nooo taką ich relacją

Pozdro czytajcie już

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

- Wróciłem ! – Gumball zatrzasnął z hukiem drzwi.

- Gdzie jest twój brat? – Nicole wyszła z kuchni, zaraz za nią Richard z kawałkiem kiełbaski w zębach.

- Myślałem, że już wrócił – chłopak wzruszył ramionami z obojętną miną.

- Zawsze wracał z tobą – Anais zeszła ze schodów i spojrzała na brata podejrzliwie

-No ej, nic nie zrobiłem – Gumball ruszył do pokoju. Zanim jeszcze zamknął drzwi zawołał :

- Spotykam się dzisiaj z Penny w galerii więc muszę mieć czas żeby się przygotować.

- Mój duży synek umawia się z dziewczynami w galerii – Richard napotkał spojrzenie żony – To znaczy... eee... ciekawe gdzie jest Darwin?

************

Zielone tenisówki odbijały się od płytek chodnikowych parku. Darwin biegł na łeb na szyję, nie zważając na patrzących na niego kolegów. Był wściekły.

,, Jak on może odstawiać mnie na boczny tor po tym co razem przeżyliśmy. Czy Penny która dopiero co zwróciła na niego uwagę jest ważniejsza od brata?!"

Nie wiedział dokąd biegnie, chciał po prostu oddalić się od tego co wprawiło go w ten perfidny nastrój : Gumballa i Penny.

Nagle zatrzymał się. Nie pozwoli się zepchnąć z życia brata, sprawi, że znowu na niego spojrzy... już nawet wiedział jak. ,, Co mówił Gumball, że spotyka się z nią o 15.00 w galerii.. ciekawe"

*****************

Penny stała pod barem raz po raz patrząc na zegarek. Spóźniał się już piętnaście minut. Pół godziny, czterdzieści pięć minut... dosyć. Dziewczyna postanowiła pójść pod jego dom i zadzwonić do drzwi.

Po drodze jednak zobaczyła biegnącego w jej stronę Darwina.

- Hej, Darwin, gdzie jest Gum...

- OOO jego szukasz... oon no... jest chory! Tak, jest bardzo chory, zachorował wczoraj i... nie mógł do ciebie przyjść.

- Okej, zadzwonię wieczorem, spytać jak się Czu..

- Nie.. my.. w naszym domu zepsuły się telefony!

- Wszystkie?

- Tak tak wszystkie, muszę lecieć paa.

Odbiegł. Penny patrzyła chwilę za nim, po czym wróciła do domu.

***********************

Nicole wyszła z kuchni, niosąc miskę zupy.

- Anais! Obiad! – zawołała.

- Bardzo chętnie, tylko że mam tutaj taki drobny problem.

Mama wspięła się po schodach i zobaczyła córkę napierającą z całej siły na drzwi do pokoju jej, Gumballa i Darwina.

- Nie mogę otworzyć, zamknął od środka.

- Kto?

- Nie wiem. Gumball powinien już być z Penny, a Darwin wrócił kilka minut temu.

One-Shot Niesamowity Świat GumballaWhere stories live. Discover now