Przedostatni rozdział
Hoseok
Gdy Yoongi wrócił do domu jednego wieczoru zastanawiałem się, czy to wszytko ma sens.
No bo jednego dnia jest miło, przyjemnie i Yoongi jest naprawdę dla mnie dobry.
A kolejnego może być zły, o nieważną dla mnie, ale dla niego jednak ważną rzecz.Oczywiście, kocham go i to bardzo.
Ale nadal myślę, że muszę na niego uważać.Moje przemyślenia przerwał telefon.
- Halo? - odebrałem.
- Hej Hoseok, tu Jungkook. Przyjaciel Yoongiego, pamiętasz jak byłeś z nim u mnie?
- O tak, pamiętam to. Jakiś problem?
- Tak jakby, są twoi rodzice w domu?
- Dziś nie, wracają po weekendzie. Dlaczego pytasz?
- Przenocujesz Yoongiego, proszę.
Jest naprawdę bardzo pijany, a jego rodzice są w domu. Nie mogę go przywieźć w takim stanie.- Tak, jeju mówiłem mu aby tyle nie pił na imprezach. - powiedziałem zdenerwowany do telefonu.
- Wyślij mi adres, niedługo będziemy.
- Dobra - rozłączyłem się i wysłałem mu adres.
Po piętnastu minutach usłyszałem jak samochód podjeżdża obok mojego domu, zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi.
(błędy są specjalnie, bo Yoongi jest pijany)W moje ramiona wpadł Yoongi, za nim wszedł Namjoon.
- Hobi, nje gwieniaj się - mówił przytulając mnie.
- Dzięki, że nim się zaopiekowałeś - powiedziałem do Namjoona .
- Zniknął mi na parę minut, a gdy go znalazłem był już w takim stanie - powiedział, lekko zakłopotany.
- I tak dziękuję - powiedziałem uśmiechając się do niego - Ty nie piłeś? - spytałem.
- Nie, wiesz to były urodziny mojego przyjaciela i kazał mi przypilnować tych którzy mogą po alkoholu stwarzać zagrożenie - wytłumaczył.
- Yoongi po alkoholu stwarza zagrożenie? - spytałem się zdziwiony słowami blondyna.
- Bardziej ja stwarzam zagrożenie, dlatego powiedziałem, że ja nie pije.
Yoongi zazwyczaj po alkoholu pali trawkę lub papierosy, tylko więcej niż zazwyczaj - uśmiechnął się w moją stronę.- Chcse do łóżka - powiedział Yoongi nadal mnie tuląc.
- Dobra Namjoon, poradzę już sobie.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.- Nie ma za co, mam nadzieję, że poradzisz sobie - otworzył drzwi i pomachał mi, żegnając się.
- Chcse do łóżka - powtórzył czarnowłosy.
- Już idziemy na górę, ale muszę Cię przebrać - powiedziałem ciągnąc za sobą chłopaka.
- Njie chce - powiedział wkurzony.
- Jak będziesz grzeczny, to jutro będę robił co chcesz. - Yoongi nagle się ożywił i chwycił moją rękę.
- Hosoek bo ja musie Ci coś powiedzieć, ale on bedzie na mnnieb zlyy
- Kto będzie na Ciebie zły kotek? - spytałem szukając dla chłopaka koszulki do spania.
- Nie moziesz wiedzieć - zaśmiał się
- Ale skoro zacząłeś to powiedz.
- Bo on Cissie bardzio kosia, ale ty nie moziesz tego wiedzieć - ukrył swoją twarz w policzkach.
- Kto mnie kocha? - spytałem podchodząc do Yoongiego.
- Taki jeden ktoly wlasnie stoi obok Ciebie - powiedział uśmiechając się do mnie.
- Możesz mu coś ode mnie przekazać? - spytałem, chłopak kiwnął głową.
- Ja też go bardzo kocham - odpowiedziałem całując chłopaka w policzek.
Jednak moje objawy poszły już dawno w niepamięć.
-----------------------------------------------------------
Ostatni rozdział dodam w poniedziałek.Bardzo dziękuję, za wyświetlenia, komentarze i gwiazdki.
Tak spędzam najbliższy tydzień 🌅Miłego dnia/popołudnia/wieczoru
Do następnego 💜
CZYTASZ
To tylko ja/sope✓
FanfictionHoseok i Yoongi chodzą do tej samej szkoły. (Zmiana wieku) Yoongi jest starszy od Hoseoka o rok i nie wie, że chodzi z nim do jednej szkoły. Hoseok zna Yoongiego, chyba czuję do niego coś więcej. Ale jest nieśmiały, więc ukrywa to przed nim. Yoongi...