Ja Łukasz biorę Ciebie Clariso za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Ja Clarisa biorę Ciebie Łukaszu za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Thomas trzymał mnie za rękę i scisnął mocniej gdy Clarisa wypowiadała słowa przysięgi.
-Niedługo to my będziemy na ich miejscu.
Będziesz moją żoną Martha
Już się nie mogę doczekać
- A ty moim mężem Thomas - szepnełam rownież cicho.
Po wymieniu się obrączkami w kościele wybuchły gromkie brawa.
Moja przyjaciółka właśnie została żoną Łukasza.
Cieszyłam się jej szczęściem.
Po złożeniu życzeń udaliśmy się świętować ten wyjątkowy dzień.
Wyjątkowy dzień dla NICH i dla MNIE.
Siedziałam właśnie przy stoliku z Clarisą i obserwowałam ludzi.
Thomas zniknął gdzieś z Łukaszem.
-Planujecie dziecko z Łukaszem? - wypaliłam nagle.
-To mnie zaskoczyłaś Martha.
Jeszcze o tym nie myśleliśmy.
Skąd takie myśli?
-Tak jakoś o tym pomyślałam,
poza tym chciałabym być ciocią.
Pomagać Ci w opiece.
Kupować ubranka, zabawki.. - uśmiechnęłam się na samą myśl o dziecku.
-Nie wiem czy pamiętasz Martha ale ty zawsze miałaś słabość do dzieci.
Zawsze marzyłaś o córce.
-Tak masz rację. A ty zawsze marzyłaś o synku.
-Dokładnie.
Nic się nie zmieniło Martha.
Wszystko zostało tak jak dawniej.
Ja, ty, Łukasz i Thomas.
-Wypijmy za to żeby tak już zostało.
Wypijmy za Nasze szczęście.
-Przepraszam że Wam przeszkadzam ale chciałem porwać moją żonę do tańca.
Martha pozwolisz mi ukraść Ci przyjaciółkę na chwilę? - zapytał rozbawionym tonem.
-Jasne. Nie wiesz gdzie zniknął Thomas?
-Pojechał po coś do domu.
Niedługo wróci..
Po chwili otrzymałam wiadomość
Od: Thomas ❤
Tęsknię za Tobą kochanie...
Niedługo będę.
Nagle dopadły mnie straszne myśli.
Miałam wrażenie że coś mu się stanie...
Na samą myśl o tym ,zbladłam.
-Wszystko w porządku Martha? - zapytała moja koleżanka.
-Muszę się tylko przewietrzyć.
Momentalnie wstałam i wyszłam na zewnątrz.
Usiadłam na najbliższej ławce i czekałam.
Miałam nadzieję że moje przeczucia są błędne.
Nie mogłam go stracić.
Nie teraz gdy wreszcie byłam szczęśliwa.
Szczęśliwa z NIM
CZYTASZ
Gorzki smak Szczęścia ✔
RomanceONA obiecała sobie że nigdy żaden mężczyzna nie zdobędzie jej serca.. One było zarezerwowane tylko dla NIEGO. Gdyby tylko wiedziała że obietnice nie zawsze są trwałe i że wkrótce spotka miłość która znów jej pokaże że można być szczęśliwym i pomoże...