16

7 0 0
                                    

-jak mogłaś naprawdę pomyśleć że mógł bym wybrać Jer'a skoro on ton stary pan który teraz mizia się z Van zapewne nie poszedł by ze mną-słysząc te słowa zaczęłam się uśmiechać.

-super to jutro wyruszamy?-zapytałam

-okej.

Następnego dnia gdy byliśmy już po śniadaniu rodzice pozwolili nam teleportować się do dawnego domu Scott'a więc tak zrobiliśmy i już po chwili byliśmy przed drzwiami.

-to od czego zaczynamy-powiedziałam do niego a on przybrał minę zastanowienia mówiąc.

-no to od przedpokoju bo tu pierwszy raz mnie posadziła i zaczęła chować jakąś kartkę gdzieś tutaj może użyjesz swego daru ?-zapytał z nadzieją.

-okej

Teraz już chodzę po przedpokoju i dotykam ścian została ostatnia obok drzwi dotykając ją poczułam iskrę i po chwili widziałam gdzie się ukrywa karteczka, walnęłam trochę mocniej w ścianę i wyskoczyła z pod obrazu w sumie nie przemyślałam bo mogłam zdjąć obraz a teraz jest lekki odcisk mej pięści. Scott podniósł kartkę czytając.

-Spójrz na ścianę z kratkami i ustal który jest jaśniejszy-bez sensu pomyśleliśmy oboje.

-nie rozumiem gdzie jest ta jakaś ściana?-zapytałam

-no w salonie , chodźmy

Weszliśmy do salonu i faktycznie jest taki fragment w kratkę ale nie da się odróżnić który jest jaśniejszy ponieważ do tego domu dawno nikt nie zaglądał i wszystko  jest brudne. Zauważyłam że Scott stoi i też nie rozumie i  już ujrzałam że kartki nie ma na ścianie tylko chodzi o to że oba jasne punkty są tego samego koloru i chyba to jest podpowiedź.

-Scott podpowiedź jest taka że jest tego samego koloru bo niema jasnej i ciemnej. Ale co może być tego samego koloru.

-a używałaś jakiegoś daru?

-nie chyba że czekaj.

Dotknęłam ściany i zobaczyłam napis pod tapetą i powiedziałam.

-Możesz robić nim zdjęcia.-powiedziałam 

-aparat Mal to nam zajmie  z tydzień lub więcej bo aparatu w tym domu nie widziałem ostatni jaki był to gdy miałem 2 latka mama robiła zdjęcie nim na kanapie.

Podeszłam do kanapy i dotknęłam jej i nic pomyślałam i odsunęłam jej i bingo pod kanapą jest mała dźwignia  dotknęłam jej i pociągnęłam i już po chwili ujrzałam aparat i zapytałam.

-to ten?

-tak 

-chodź obejrzeć zdjęcia może coś będzie.

Oglądaliśmy te zdjęcia i na każdym było różne miejsce w których znajdowały się zagadki i już wszystkie znaleźliśmy ale została ostatnia na której było opisane-Idź mapą ułożoną z zagadek- nie wiedzieliśmy o co chodzi ale po chwili Scott zabrał mi wszystkie karteczki i przewrócił na drugą stronę gdzie były porysowane różne linie pomogłam mu i już po chwili była mapa zapytałam.

-dokąd to prowadzi?

-chyba wiem to wasz dom-pokazał -a tu mój -także pokazał-pod waszym domem jest piwnica w której są lochy i tunele prawda?

-no tak jak byłam mała odkryłam go a gdy nim szłam ciocia mnie znalazła.

-już wiem pomiędzy waszym a tym domem jest wskazówka.-powiedział z pewnością siebie.

-możliwe to co teraz musimy znaleźć tą piwnicę u was albo lepiej jak pójdziemy od naszego domu,ok-zapytałam i już po chwili teleportowaliśmy się do piwnicy u mnie w domu zobaczyłam Rick'a który był smutny więc podeszłam pytając.

Walka z dzieckiemWhere stories live. Discover now