Perspektywa Huberta:
To była cudowna noc. Ale po cudownej nocy nastąpił koszmarny ranek... ból dupy nie ustępował. Karol jeszcze śpi. Niech się wyśpi... pewnie go też będzie bolała dupa. Na szczęście jest niedziela i nie muszę do szkoły. Ale gdyby był normalny dzień to i tak bym nie poszedł!! Hahah
Poszedłem do kuchni i nalałem wodę do szklanki, po czym wziąłem łyk. Usłyszałem kroki. Karol?
Hubert: Kto idzie?
Karol: A z kim mieszkasz kochanie?
Hubert: No z nikim innym niż z moim kochanym Delkiem ^^
Karol: No widzisz. Czemu pijesz wodę? Mogę zrobić Ci kawę.
Hubert: Dziękuję, ale nie. Usiądź to ja zrobię śniadanko.
Karol: No dobra. Jak ci się spało w nowym miejscu?
Hubert: Dobrze. A wiesz czemu? Bo cały czas byłeś przy mnie, a ja mogłem wtulić się do ciebie kiedy chciałem.
Karol: Kochany jesteś.
Hubert: 😘Hubert: Robię OMLETY.
Karol: OK.Wziąłem składniki na omlet. *ja nw co wziął hah*
Po krótkim czasie czyli 10 minutach omlety i serduszkiem z dżemu były gotowe
Hubert: Słodkie omlety dla najsłodszego chłopaka.
Karol: Oooo
Hubert: Smacznego.
Karol: A ty nie jesz?
Hubert: Wolę nacieszyć się tym, że tobie smakuje.
Karol: 😘 Kocham cię.
Hubert: Pójdziemy dzisiaj do parku się przejść?
Karol: Będzie to ryzykowne... jesteśmy w Bielsku a tutaj niektórzy mnie znają, a ty...
Hubert: No dobra...
Karol: Możemy przynieść resztę twoich rzeczy do mnie..
Hubert: No. Spoko.Doknes i Dealereq zjedli wspólne śniadanie, po czym starszy włączył telewizor na jakiś serial. Niebieskooki natomiast wziął do ręki telefon i wrzucił jakąś fotkę na Insta oraz insta story. Nie mieli co ze sobą zrobić.
Karol: Wyjedzmy gdzieś!
Hubert: A gdzie niby?
Karol: Nie wiem... może... Meksyk?
Hubert: Wiesz, że to na końcu świata jest? A bilety to już nie wspomnę ile będą kosztowały...
Karol: Ale tam jest fajnie! Stary... a sory... nie ważne. Po za tym będziesz miał osiemnastkę to dadzą pewnie jakieś hajsy to się uzbiera.
Hubert: Albo z donejtow.
Karol: No też.
Hubert: Ale serio ty to masz pomysły!
Karol: Źłe?! 😩
Hubert: Nie powiedziałem tak.
Karol: Tam mężczyźni mogą nosić sukienki i nikt im nie zabronił. Śniło mi się, że ty wyszedłeś w takiej krociotkiej i ci powiało.
Hubert: Ejj!
Karol: No co? Snów nie przewidzisz...
Hubert: To dlatego takie odgłosy wydawaleś! Bo mnie zobaczyłeś.
Karol: Jakie odgłosy?!
Hubert: Takie tam..
Karol: Aaa czyli moje "takie tam" cię obudziło?
Hubert: Ehh.
Karol: Ale są jakieś zalety spania ze mną...
Hubert: Przynajmniej mogę się wtulic w twój tors! Wiesz jak fajnie jest?
Karol: Domyślam się.....
Moglibyśmy rozmawiać tak w nieskończoność.
Time skip - osiemnastka Hubiego
Karol: Damianko! Bo się spóźnimy!! Na własne urodziny się spóźnisz!
Hubert: Już idę. Muszę włosy jakoś ułożyć!
Karol: Układasz je już 20 minut!
Hubert: A chcesz żeby w połowie imprezy się wszystko rozpierdoliło?
Karol: Dla mnie tak czy tak będziesz słodki i przede wszystkim mój!
Hubert: 😘. Ale dajmi jeszcze chwilkę!
Karol: Powinniśmy być pierwsi! A ck jak Marcin z Legnicy po długiej podróży przyjedzie i będzie czekał aż otworzysz?
Hubert: To poczeka!
Karol: A Kaja przyjdzie?
Hubert: A czemu o nią pytasz?
Karol: Bo to twoją przyjaciółka.
Hubert: Była przyjaciółka! Już nie.
Karol: Ale przyjdzie? Może się pogodzicie.
Hubert: Jest zaproszona, ale czy przyjdzie to nie wiem.
Karol: OK. Chodź już...Po krótkim czasie w końcu wyszli.
W kolejnym rozdziale będzie się działo, ale nie mam jeszcze planu hahahaha

CZYTASZ
DxD Dealereq x Doknes Czemu ty to zrobiłeś?
FanfictionSiedemnastoletni Hubert Wydra chodzi do technikum informatycznego. Niestety, nie znalazł w nim bratniej duszy. Nauczyciele też zawsze są przeciwko niemu. Cała klasa śmieje się z niego, wzywając od wyrzutów czy debili. Hubert chce ukończyć szkołę i w...