Marcin: Co wy odpierdalacie?
Hubert: My?
Karol: Nic.
Marcin: A. To ja spierdalam. Możecie się przytulać w huj ile chcecie.
Karol: Nie, xDMarcin sobie poszedł. Słychać było jak zamknął drzwi.
Karol: Ejj Hubi? Może wrócimy do Bielska. Nie ma sensu dalej mieszkać u Marcina i nawet nie móc się przytulić.
Hubert: Masz rację. To może wyjedźmy od razu!
Karol: Ejj, Hubi, ale najpierw musimy mu podziękować.
Hubert: No to chodźmy.Otworzyliśmy drzwi, które Marcin przed minutą zamknął. Leżał na łóżku i pisał ze swoją dziewczyną.
Hubert: Marcin.
Marcin: Co jest?
Hubert: My z Karolem wracamy do Bielska. Dzięki, że mnie przyjąłeś do domu.
Marcin: No spoko stary.
Karol Ja też Ci dziękuje.///////////////////
Wyjechaliśmy do Bielska. Podróż trwała o wiele krócej, gdy byliśmy razem. Rozmawialiśmy przez całą drogę, wszystkie tematy wydawały się być ciekawe. Marcin został sam w Legnicy.
Hubert: ejj Delek?
Karol: Tak?
Hubert: Słuchaj... jak mam powiedzieć mamie, że jesteśmy razem...
Karol: Nie mów jej. Jak się boisz to będzie bez sensu.
Hubert: Ale ona musi wiedzieć.
Karol: No to może chodźmy do ciebie, a potem przeprowadzamy się do mnie.
Hubert: Mam mieszkać u ciebie?
Karol: No czemu nie?
Hubert: No w sumie...
Karol: A po za tym, za nie długo masz osiemnache więc tym bardziej zamiezzkajmy razem.
Hubert: No dobra...Gdy dojechaliśmy do Bielska, wzięliśmy nasze bagaże i poszliśmy do mojego domu.
Mama: Synu! Tak się o ciebie martwiłam!!!!
Hubert: Byłem u Marcina... w Legnicy.
Mama: Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?
Hubert: Tak wyszło.
Mama: No dobra...
Hubert: Mamo, chciałem Ci coś powiedzieć...
Mama: Słucham.
Hubert: Ja i Karol... od dzisiaj będę mieszkał u niego. Jesteśmy razem.
Mama: Czyś ty na głowę upadł?!
Hubert: No co? Przecież homoseksualizm to nie choroba, a ja jestem homo. Karol jest moim chłopakiem.
Mama: Zostajesz w domu! Nie ma mowy.
Hubert: Mamo! Ale to nie będzie sensu. Za nie długo mam osiemnache, a potem będę mógł robić co chce, nie rozumiesz tego?
Mama: No...Po prostu sobie poszedłem, a gdy byłem już obok furtki odwrocilem się i powiedziałem "pa mamo" machając. Ona patrzyła na mnie cały czas.
Mieszkanie Karola było posprzątane, było czysto. Nie wiem kiedy on to zrobił.
Karol poszedł i usiadł na kanapie, a ja udałem się do kuchni, aby zrobić jakiś prosiłek.Karol: Kochanie?
Hubert: Co?
Karol: Co robisz?
Hubert: Jedzenie. Chcesz coś?
Karol: Nie dzięki.
Hubert: Okej.Chwile potem Hubert przyszedł do salonu, gdzie siedział Karol i...
CENSORED
Jak wam się podoba rozdział haha
To jest rozdział sprzed kilku lat, ja tylko zrobiłam żeby było bardziej „‚normalne"

CZYTASZ
DxD Dealereq x Doknes Czemu ty to zrobiłeś?
FanfictionSiedemnastoletni Hubert Wydra chodzi do technikum informatycznego. Niestety, nie znalazł w nim bratniej duszy. Nauczyciele też zawsze są przeciwko niemu. Cała klasa śmieje się z niego, wzywając od wyrzutów czy debili. Hubert chce ukończyć szkołę i w...