Dużo czasu tracę ...

100 13 4
                                    

- Trix do ataku- powiedziała Alya, a momentalnie jej koszulę w kratę i jeansy zastąpił lateksowy, pomarańczowy kostium. Obejrzała się jeszcze raz i odwróciła do biedronki.

- Musimy pomóc czarnemu kotu - zdecydowała bohaterka.

- Zwłaszcza, że chyba niezbyt dobrze sobie radzi- odpowiedziała Ruda Kitka. Obie bohaterki pobiegły do czarnego kota, na którego pierścieniu została jedna poduszeczka.

- Czarny kocie, za chwilę przemiana zwrotna- powiedziały równocześnie i uśmiechnęły się.

Takie sytuacje na misjach zdarzają się często- zaczęła biedronka. - Jeśli  jesteś zżyty z innym bohaterem, mówicie i myślicie prawie to samo. - A ja?- zapytał kot.

- Musisz się schować - dodała lisica.

- Ale ... - nie dokończył kot

- Damy radę- uprzedziła go biedronka. Czarny kot kwaśno na nią spojrzał, po czym nacisnął przycisk na swoim kicikiju 

- Jaka świetna nazwa, lepiej bym tego nie ujęła- powiedziała biedronka i zaczęła się śmiać.- Do usług- odpowiedziała @krykap07

i wspiął się po nim na dach szkoły, a następnie zeskoczył na dziedziniec. Po chwili jego maska opadła.

- Szczęśliwy traf- w tym samym czasie krzyknęła biedronka i spojrzała w górę. Sama była ciekawa co teraz wypadnie.

- W czym ma nam pomóc worek?- spytała pierwsza lisica. Jej towarzyszka rozejrzała się dokoła.

- Już wiem - krzyknęła uradowana biedronka.

- Co mam zrobić- spytała właścicielka miraculum lisa.

- Wyczaruj iluzję czarnego kota.- odpowiedziała jej obrończyni miasta. Lisica chwyciła flet, a następnie zagrała na nim melodię. Przed Parfiumiarką pojawiła się iluzja czarnego kota. Biedronka stanęła za bohaterem z otwartym woreczkiem. Złoczyńczyni strzeliła w stronę czarnego kota z broni jaką miała przy sobie. Były to perfumy. Biedronka złapała je do worka. Podeszła do lisicy i pokazała jej swoją zdobycz.

-Teraz trzeba to tylko nad nią wysypać, a wtedy się zmniejszy.- powiedziała bohaterka.

-Coś przegapiłem moja Pani?- usłyszała głos czarnego kota, który zdążył już nakrmić swoje kwami i się przemienić.

-Mam do ciebie prośbę...- zaczęła biedronka robiąc minę niewiniątka.

-Słucham Cię - powiedział czarny kot marszcząc brwi. 

-Mógłbyś wysypać na Perfumiarkę zawartość tego woreczka kocie? - spytała bohaterka

-Dla ciebie wszystko Biedrąsiu- odpowiedział czarny kot 

- Nawet życie- dokończył kot

-Przerabialiśmy już to- odparła jego partnerka

-Słuchajcie, ja też tu jestem i zostały mi 3 minuty. Zostawcie waszą dziwną relację na potem- wtrąciła się lisica

-No to zaczynam- powiedział obrońca miasta i skoczył za Perfumiarkę. Ona tego nie zauważyła i rzuciła kauczukami w stronę bohaterek. Czarny kot tylko się ucieszył. Lisica i biedronka szybko je ominęły, a czarny kot wykonał powierzone mu zadanie. Biedronka podeszła do mini perfumiarki i wyjęła z jej rąk mini flakonik. Biedronka roztrzaskała go, i złapała akumę.  Bohaterka wykonała swój rytuał, i rzuciła worek do nieba. Wtedy na dziedzińcu szkolnym pojawili się uczniowie. Na miejscu gdzie przed chwilą znajdowała się opętana, stała uczennica 1 k.

MIRACULUM ObiecajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz