Kat z Nowego Orleanu - amerykański seryjny morderca;
Nie wiadomo, kim był Kat, przejdziemy więc od razu do morderstw.
Morderstwa:
Kat, porównywany często do Kuby Rozpruwacza, pojawił się właściwie znikąd. Zabijał od maja 1918 do października 1919 roku.
Jak nazwa wskazuje, atakował głównie w Nowym Orleanie, ale też pobliskich hrabstwach.
Większość ofiar Kata była pochodzenia włoskiego, co miałoby jakoby wskazywać na rasistowskie pobudki sprawcy. Implikowano również jego powiązania z mafią, z czego jednak później zrezygnowano. W tamtych bowiem czasach mafie stroniły od zabijania kobiet i dzieci, czego po pewnym czasie dopuścił się Kat.
Modus operandi mordercy zawsze był taki sam. Włamywał się do domu ofiar, zadawał im ciosy toporem (nierzadko należącym do poszkodowanych), niekiedy torował sobie drogę do mieszkań za pomocą wspomnianego narzędzia. Nie robił tego bynajmniej w celach rabunkowych. Wręcz przeciwnie. Nawet nie kwapił się, by zabierać z miejsca zbrodni broń, a także zostawiał tam zakrwawione ubrania.
Pierwszymi śmiertelnymi ofiarami było małżeństwo Jospeha i Catherine Maggio. Kat włamał się do ich mieszkania w nocy, przeciął im gardła brzytwą, a następnie, teoretycznie by ukryć prawdziwą przyczynę śmierci, rozłupał im czaszki siekierą. Głowa Catherine została niemal oddzielona od korpusu. Jej mąż przeżył sam atak, lecz zmarł kilka minut później, zaraz po tym, jak jego mieszkający nieopodal bracia przybyli na miejsce zwabieni krzykami. O zbrodnię został początkowo oskarżony jeden z nich, będący fryzjerem, bowiem policja przypisała zostawioną w mieszkaniu brzytwę właśnie jemu.
Kolejnymi ofiarami mordercy był sklepikarz Louis Besumer oraz jego kochanka Hariet Lowe. Kat ponownie zaatakował śpiącą parę siekierą, jednak tym razem obie ofiary przeżyły. O zbrodnię został oskarżony Afroamerykanin niedawno zatrudniony przez Besumera. Nie było żadnych dowodów wskazujących jego winę, co też skutkowało jego późniejszym zwolnieniem z więzienia. Takowe oskarżenie wynikało z uprzedzeń rasowych, bowiem w tamtych czasach dyskryminacja ze względu na kolor skóry była absolutną normalnością. Do więzienia trafił jednak sam Besumer. Najpierw za potencjalne szpiegostwo, o co oskarżyła go kochanka, następnie zaś za morderstwo. Hariet zeznała, że to właśnie on był oprawcą. Zwolniono go jednak z więzienia, a ona sama zmarła po operacji usunięcia paraliżu, którego dostała po ataku.
Anna Schneider była w ósmym miesiącu ciąży, kiedy została zaatakowana przez Kata, jednak przeżyła. Zakrwawiona została znaleziona przez męża, który zawiózł ją do szpitala. Kilka tygodni później urodziła zdrową córkę. Powiedziała, że tuż przed atakiem zobaczyła ciemną postać stojącą tuż nad nią. Wtedy też pierwsze osoby zaczęły dostrzegać powiązania między tym a poprzednimi morderstwami.
Jospeh Romano był kolejną ofiarą. Przeżył atak, został znaleziony przez dwie mieszkające z nim siostrzenice, które wezwały karetkę. Mimo to zmarł dwa dni później. Dziewczynki twierdziły, że widziały uciekającego oprawcę. Miał nim być ciemnoskóry mężczyzna w garniturze i kapeluszu.
Kolejnym małżeństwem, które padło ofiarą Kata byli Charles i Rosie Cortymiglia. Zostali zaatakowani, jednak oboje przeżyli. Tego samego nie można było powiedzieć o ich dwuletniej córce Mary. Dziewczynka otrzymała we śnie cios w kark. Zmarła w ramionach matki. Odnalazł ich pobliski sklepikarz, który wkrótce został fałszywie oskarżony o morderstwo przez Rosie. Miał trafić do więzienia, zaś jego syn, oskarżony o współudział, na stryczek. Charles wkrótce rozwiódł się z żoną, wiedząc, że ta kłamie. Rok po procesie sklepikarza, Rosie przyznała się do kłamstwa, a obaj mężczyźni zostali zwolnieni z więzienia.
Pół roku później Kat zaatakował Steve'a Bocę, a miesiąc później Sarah Laumann. Oboje przeżyli atak.
Ostatnia ofiarą był Mike Pepitone, zabity 27.10.1919 roku.
Podejrzani:
Ze zbrodniami Kata kojarzony był Joseph Mumfre, który teoretycznie był znany w Nowym Orleanie ze swojej bogatej kartoteki. Zostały mu nawet przypisane morderstwa popełnione w 1911 roku, a autorem takich gdybań był emerytowany włoski detektyw.
Mumfre miał zostać również zamordowany przez żonę ostatniej ofiary w Kalifornii 2.12.1920 roku. Sęk w tym, że nie ma żadnych dowodów. Ani na to, że Esther Pepitone była w Kalifornii i została skazana rzekomo na trzy lata więzienia, ani w ogóle na to, że ktoś taki jak Jospeh Mumfre istniał.
Mimo to po tym wydarzeniu Kat już nigdy nie zaatakował.
Ciekawostki:
- 13.03.1919 roku jedna z nowoorleańskich gazet (The Times Picayune) otrzymała list od Kata.
Piekło, 13 marca 1919 roku
Ceniony człowiek Nowego Orleanu: Siekiernik
Nigdy mnie nie złapali i nigdy tego nie zrobią. Nigdy mnie nie widzieli, bo jestem niewidzialny, jak eter, który otacza waszą ziemię. Nie jestem człowiekiem, ale duchem i demonem z najgorętszego piekła. Jestem tym, co wy, mieszkańcy Nowego Orleanu, i wasza głupia policja, nazywacie Katem.
Kiedy uznam to za stosowne, przyjdę i zażądam innych ofiar. Tylko ja wiem, kim one będą. Nie zostawiam żadnej wskazówki, poza moim krwawym toporem, obleczonym krwią i mózgami tych, których zesłałem niżej [do piekła], aby dotrzymali mi towarzystwa.
Jeśli chcesz, możesz powiedzieć policji, aby uważała, żeby mnie nie irytować. Oczywiście jestem rozsądnym duchem. Nie obrażam się, w jaki sposób prowadzili swoje dochodzenia w przeszłości. W rzeczywistości były one tak głupie, że rozbawiły nie tylko mnie, ale także Jego Szatański Majestat, Franciszka Józefa itd. Ale powiedz im, żeby się strzegli. Niech nie próbują odkryć, kim jestem, bo już lepiej, żeby nigdy się nie narodzili, niż ponieśli gniew Kata. Nie wydaje mi się jednak, żeby istniało zapotrzebowanie na takie ostrzeżenie, ponieważ czuję, że policja zawsze będzie mnie unikać, jak to miało miejsce w przeszłości. Są mądrzy i wiedzą, jak trzymać się z dala od wszelkiej krzywdy.
Niewątpliwie wy, mieszkańcy Nowego Orleanu, uważacie mnie za najstraszniejszego mordercę, ale mógłbym być znacznie gorszy, gdybym tylko chciał. Gdybym chciał, mógłbym odwiedzać wasze miasto każdej nocy. Mógłbym zgładzić tysiące waszych najlepszych obywateli (i najgorszych), ponieważ jestem w bliskim związku z Aniołem Śmierci.
Dokładnie, o 12:15 (czasu ziemskiego) w następną wtorkową noc, przemierzę Nowy Orlean. W moim nieskończonym miłosierdziu składam wam małą propozycję. Oto ona:
Bardzo lubię muzykę jazzową i przysięgam na wszystkie diabły w dolnych regionach, że każdej osobie zostanie darowane życie, o ile w jej domu będzie grał jazz w czasie, o którym właśnie wspomniałem. Jeśli każdy ma zespół jazzowy, to cóż, tym lepiej dla was, ludzi. Jedna rzecz jest pewna, mianowicie to, że niektórzy z waszych ludzi, którzy tego nie zrobią w ten wtorkowy wieczór (jeśli takowi będą), zginą.
Cóż, w tym momencie, gdy jest mi chłodno i pragnę ciepła mojego rodzinnego Tartaru, nadszedł czas, żebym opuścił wasz ziemski dom, to koniec mojego dyskursu. Mając nadzieję, że opublikujesz to i ci się uda: byłem, jestem i będę najgorszym duchem, jaki kiedykolwiek istniał czy to w rzeczywistości, czy w wymyślnej fantazji.Tej wyjątkowej nocy w całym mieście słychać było jazz, zespoły grające ten rodzaj muzyki były rozchwytywane, sale pełne. Zdarzali się jednak ludzie, którzy zapraszali do siebie Kata, wspaniałomyślnie zostawiając mu otwarte okno, by ten nie uszkodził im drzwi. Mimo to nikt wtedy nie zginął;
- W American Horror Story: Coven, którego akcja rozgrywała się w Nowym Orleanie pojawiła się postać Kata;
CZYTASZ
Seryjni mordercy
RandomSpis seryjnych (głównie) morderców. Ich historie, trochę ciekawostek i czasem sypnę jakimś cytatem, bo czemu by nie. *okładka autorstwa Żmii* *źródła, z których czerpię informacje: strony internetowe (głównie angielskie, bo po polsku nic nie ma) or...