#3 Przypał

6K 290 504
                                    

Podszedł do mnie Szymon. Nie wiedziałem, czego on znowu chce ode mnie...

Szymon: Dawaj hajs.
Hubert: Idź do twojej starej, może Ci da.
Szymon: Nie rozumiesz co się do ciebie mówi?!

Złapał mnie za bluzę, więc musiałem wstać. Dawid przyszedł i zaczął ciągnąć za moje włosy. Bolało bardzo, ale...

Hubert: Nie dam ci.
Dawid: Dasz mu.
Hubert: A jeśli nie.
Dawid: Zamnij mordę psie.

Walnął mnie z liścia. Zabolało. Wtedy Szymon grzebał w moim plecaku. Nie miałem żadnych pieniędzy, mama zawsze dawała mi kanapkę i wodę, więc ich nie potrzebowałem.

Szymon: Gdzie skurwielu są pieniądze?!
Hubert: Nie mam. Odwalcie się ode mnie
Dawid: Tak będziemy rozmawiać?!
Hubert: Spadaj.

Szymon rzucił moim plecakiem na drugi koniec sali lekcyjnej. Nagle ktoś wszedł do sali. Jakiś nauczyciel. Ten debil mi zasłonił. Dawid jeszcze raz mi przypierdolił, to najbardziej bolało.

Karol*kuter*: Co tu się dzieje?!

Usiadłem na podłodze i nie wiedziałem co się dzieje. Oparłem głowę na krześle i słuchałem.

Szymon: Rzmawialem z kolegą.
Dawid:...
Karol: Tak?! To dlaczego "kolega" ma taką posiniaczoną twarz?
Szymon: ...
Karol: Idziecie ze mną.
Szymon: Gdzie?
Karol: Do dyrektora, opowiecie mu wszystko ze szczegółami.

Wtedy popatrzył na mnie.

Karol: Chodz do mnie Hubert.
Hubert: ...

Nic nie powiedziałem, wstałem i podszedłem do profesora.

Karol: Opowiesz mi wszystko po kolei?
Hubert: T-tak .

Cały czas miałem opuszczona głowę, żeby nie zauważył mojej obolałej twarzy.

Karol: Jak to było?
Hubert: Ja... czekałem na lekcje, miała rozpocząć się za minutę... ale chyba nie usłyszałem dzwonka oni przyszli i chcieli ode mnie pieniądze. Sprzeciwilem im się i zaczęli mi grzebać w plecaku i bić.
Karol: Już jesteś bezpieczny.
Hubert: Mogę iść do higienistki?
Karol: Chodź ze mną. Boli cię?
Hubert: T-tak. Najbardziej to oko.

Popatrzył mi się w oczy, a najbardziej w to bolące mnie oko. 😏😏

Karol: No nieźle musiał cię uderzyć.
Hubert: Tak.
Karol: A zabrali ci jakieś pieniądze?
Hubert: N-nie, nic nie miałem.
Karol: Chociaż tyle.

Byliśmy już pod gabinetem. Zapukałem i wszedłem do środka. Pani pielęgniarka Justyna mnie przyjęła, a po chwili opatrzyła moje rany.

~~~~

Po kilkunastu minutach wyszedłem z gabinetu. Dalej mnie boli, ale już nic nie zrobie. Chyba pomyliłem salę, minęła już połowa fizyki. Poszedłem do sali i zapukałem głośno. Wszedłem.

Hubert: Dzień dobry. Byłem u pani Justyny.
Pani *Olga*: Dobrze. Usiądź.

Cała klasa się na mnie gapiła. Szymona i Dawida nie było na lekcji. Przynajmniej tyle. Nienawidzę ich. Olga wydaje się mieć dobry humor.

Pani Olga: Zapisz temat "Optyka w wynalazkach Archimedesa", a potem w domu już napisz kilka zdań na temat Archimedesa i optyki w jego pomysłach, okej?
Hubert: Dobrze pani profesor.

Po kilku minutach przyszli Szymon i Dawid.

Usiedli przy czym gapili się na mnie jak głupi. Gorzej będzie na przerwie...

Jest rozdział! Jak wam się podoba? Jak myślicie, co stanie się dalej. Do kolejnego, myślę, że będzie dzisiaj w nocy lub jutro. Do napisania

DxD Dealereq x Doknes Czemu ty to zrobiłeś? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz