Rozdział 30

3.8K 153 4
                                    



Soundtrack:

* Begin Again - Taylor Swift ( ulubiona nuta rozdziału )

* Now Is The Start - A Fine Frenzy

* Anything Can Happen - Ellie Goulding





Kilka godzin później razem z Sarą tańczymy w studiu. Z Zayn'em nie rozwiązaliśmy do końca swoich problemów, ale oboje zdecydowaliśmy zapomnieć o wydarzeniach z ostatniej nocy - chociaż nadal chowam o to urazę, a moje zaufanie wisi na włosku. Nie wchodziliśmy i nie dyskutowaliśmy o szczegółach, ale wszystko wydawało się być stabilne i mam nadzieję, że pozostanie tak na nieco dłużej.

Mimo, że nie byłam w stanie wyrzucić z siebie negatywnych emocji, tańczenie z Sarą przyniosło mi wiele zabawy. Blondynka sprawiła, że o wszystkim na moment zapomniałam. Podczas wymyślania kolejnych choreografii obie dużo się śmiałyśmy. Dziewczyna siada na podłodze, jej blond loki podskakują kiedy chichocze.

- Mam dość, wykończyłaś mnie - ogłasza otwierając szeroko ramiona, jej głowa opada w tył i kładzie się na plecach. Sara oddycha dużo ciężej niż ja, jej ciało pokrywa pot.

- Trochę minęło odkąd ostatnio ćwiczyłaś, co? - drażnię ją siadając i rozpoczynając rozciąganie. W liceum obie zwykłyśmy dużo tańczyć, tylko w ramach zabawy, ponieważ ona była często zajęta treningami cheeriliderek. Dobrze, że już z tym skończyła; mamy dla siebie znacznie więcej czasu.

- Oh zamknij się, doskonale pamiętam jaka obolała wróciłaś po pierwszym razie - odgryza się. Obie wybuchamy śmiechem, do końca nie wiem czemu, to nawet nie było śmieszne. Odnoszę wrażenie, że to wina buzujących w nas endorfin.

Wraz z zachodem słońca nasze śmiechy cichną, postanawiamy wracać do domu. Przerzucam torbę przez ramię, Sra podąża za mną i obie żegnamy się z Tracy. Zimne powietrze przynosi ulgę naszym rozgrzanym ciałom.

- Jak tam z Niall'em? - pytam siadając po stronie pasażera. Dziewczyna wskakuje do środka i odpala samochód. Otwiera też okno, by jesienne powietrze wpadło do środka.

- Świetnie, myślę, że planuje coś na moje urodziny - uśmiecha się i ruszamy. O kurcze, z tego wszystkiego zapomniałam o jej urodzinach. Ta myśl znajdowała się gdzieś na tyle mojej głowy, ale nie miałam czasu się tym zająć.

- Oh? - próbuję zabrzmieć na nie zainteresowaną.

- Taa - uśmiecha się - Pytał o ciebie ostatnio, zastanawiał się czy wszystko w porządku - wyjaśnia. Jestem jej ogromnie wdzięczna, że nie wypytywała, jak poszła mi rozmowa z Zayn'em, chociaż wiem, że głęboko w środku umiera nie znając szczegółów.

- Zastanawiał się jak ja się czuję? - pytam wyraźnie zaskoczona.

- Tak, ponieważ tak szybko chciałaś wyjść z ostatniej imprezy.. wyglądałaś na przestraszoną - przypomina mi - Po prostu się martwił.

- Oh.. powiedziałaś mu, że nie ma czym, prawda?

- Oczywiście - śmieje się z mojego głupiutkiego pytania. W drodze powrotnej zatrzymujemy się na obiad w Qdoba i bierzemy buritos. Ostatecznie udaje nam się dotrzeć z powrotem, pomagam Sarze z matmą i biorę się za własne lekcje. Kiedy kładziemy się do łóżek modlę się, aby między mną i Zayn'em jutro było wszystko okej.





****

Następnego dnia pojawiam się w klasie 15 minut wcześniej, przeglądam notatki. Razem z Zayn'em nie uczyliśmy się od nocy ogniska, to dobrze, jeśli mielibyśmy się teraz uczyć, wątpię, żeby się udało.

One Night (Polish Version) - tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz