Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
jestem w tobie zakochany;
Jaemin nie był w stu procentach pewien do tego, co chce zrobić. Tak, powtarzał, że chce i wiedział, że tego potrzebuje. Całą noc nie spał, a jego oczy były czerwone od płaczu. Nie mógł się uspokoić ani na chwilę.
Właśnie dlatego, kiedy minęła dziewiąta następnego dnia, a jego rodzina jadła śniadanie, on bez słowa wyszedł z domu. Skierował się w kierunku już dobrze znanego mu miejsca. Było zimno i żałował, że nie założył czapki, ale uznał, że to przeżyje.
Droga trwała tyle co zawsze. Nie śpieszył się ani nie szedł powolutku stresując się całą tą sytuacją. Stanął przed furtką i wyjął telefon.
Jaemin: hej Jeno, wyjdź szybko przed swój dom 09:07
Schował urządzenie, a po chwili brunet już przed nim stanął. Widząc, że ten chce już coś powiedzieć, zdjął plecak i wziął go przed siebie. Wyjął zeszyt i od razu dał mu ten prezent.
- Nic nie mów, po prostu to przeczytaj. Nie oczekuję od ciebie, że zareagujesz na to lub twój sposób postrzegania mnie się zmieni. Proszę, po prostu przeczytaj - mówił co chwilę ciągnąc nosem. Czuł, że znowu zacznie płakać, więc od razu odwrócił się i zaczął wracać do domu.
Próbował nie słyszeć krzyku Jeno, który stał w samych skarpetkach przed domem z żółtym zeszytem w dłoni.