Bal bożonarodzeniowy cz.1

6.5K 225 81
                                    

Harry

-Hej Hermiona ja już idę... wow. -zaniemówiłam kiedy zobaczyłam moją przyjaciółkę w liliowej sukni

-Wow?! Spójrz na siebie! -wskazała na mnie- Wyglądasz obłędnie i na sto procent lepiej ode mnie! -uśmiechnęła się

-Dzięki. -zarumieniłam się lekko

-Harry nie będzie mógł się na ciebie napatrzeć. -puściła mi oczko, a ja rzuciłam w nią poduszką

Zchodziłam po schodach, przyglądając się mojej luźnej bordowej sukience sięgającej prawie do kostek. Lekko pofalowane włosy zarzuciłam do tylu i weszłam do Pokoju Wspólnego.

-Hejka Harry. -przywitałam się nieśmiało, gdy zauważyłam stojącego tyłem chłopaka

-O! Hejka T/I! -obrócił się do mnie przodem- Wow... w-wyglądasz p-prześlicznie. -uśmiechnął się

-Dziękuje. -spaliłam się szkarłatnym rumieńcem spoglądając na moje buty- Idziemy na bal? -zapytałam po chwili ciszy

-T-tak. -Harry otrząsnął się z szoku i podał mi swoje ramię, które przyjęłam

Ron

-Gdzie on jest?! -pytałam sama siebie, kiedy siedziałam jak na szpilkach w bordowym fotelu

Nagle zauważyłam jak Fred i George wychodzą z Pokoju Wspólnego, jednak zanim to uczynili zdążyłam ich złapać.

-Ej Marchewy! -krzyknęłam a oni się obrócili- Gdzie wasz młodszy braciszek? -zapytałam zanim zdążyli cokolwiek powiedzieć

Ci tylko wybuchli śmiechem, a kiedy spojrzałam na nich unosząc jedną brew do góry, zaczęli mówić.

-Nasz młodszy braciszek...

-Siedzi w dormitorium...

-W swojej pięknej sukience. -zaczęli się znowu śmiać

Zażenowana przewróciłam oczami i udałam się do pokoju Ronalda, ponieważ miałam dość czkania na niego.

-Ronaldzie Weasley! Ileż można na ciebie czekać?! -zapytałam wchodząc do jego dormitorium

Kiedy zauważyłam chłopaka w jego szacie wyjściowej zachichotałam.

-Czy to dlatego nie chciałeś przyjść? -zapytałam, a chłopak pokiwał twierdząco głową

-Patrz jak ja w tym wyglądam! Kto by chciał ze mną iść? -zapytał smutnym głosem

-Na przykład ja. -uśmiechnęłam się do zdziwionego chłopaka- No chodź! -pociągnęłam go w stronę wyjścia

Draco

-Pięknie wyglądasz. -blondyn uśmiechnął się szelmowsko, kiedy po mnie przyszedł

-Weź mnie tutaj nie kokietuj. -przewróciłam oczami- Lepiej powiedz czy nie masz nic przeciwko ze idziesz na bal za szlamą? -zapytałam

-Ty nie jesteś dla mnie szlamą i nie pozwolę nikomu tak na ciebie mówić. -postanowił, a ja zachichotałam- A kto cię tak nazwał?

𝑯𝒂𝒓𝒓𝒚 𝑷𝒐𝒕𝒕𝒆𝒓 𝑩𝒐𝒚𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅 𝑺𝒄𝒆𝒏𝒂𝒓𝒊𝒐𝒔Where stories live. Discover now