52 Dębiec - Dewiantyk (O poradnikach pisania na Wattpadzie)

37 3 3
                                    

Na prawdę długo myślałem nad tym jaka piosenka powinna się znaleźć przy tym rozdziale, a postawiłem sobie kilka propozycji, takie jak "Tarantella" zespołu This Way to The Egress, "Hej Panie" Cyrku Deriglasoff , czy "A chciałem o sobie" Lao Che. Każda z tych piosenek mi pasowała

Tarantella jest o muzyku, piszącym piosenkę, która ma być zapamiętana na całe pokolenia.

Deiglasoff za to zrobił piosenkę o swoim "artystycznym rebrandingu", mając zamiar tworzyć muzykę bliżej mieszanki cyrku i rocka, wspominając przy okazji, że przecież ma prawo się tworzyć co chce.

Za to propozycja spod pióra Huberta Dobaczewskiego, jest refleksją na temat Boga, że niektóre tematy w pisaniu nadal wracają, mimo że chce się je zostawić.

I teraz zadacie sobie pytanie co to ma wspólnego z poradnikami, oraz piosenką?

Otóż uważam osobiście, że każdy autor, powinien być swego rodzaju dewiantykiem, osobą która odbiega od normy, a stawianie pisarskich norm, jest ograniczeniem twórczości. No i przede wszystkim fakt, którego nie cierpię, czyli  pisanie pustych haseł pod publiczkę. Poradniki pisania w większości można by skrócić do pustych haseł, a ich celem jest mówienie "to na prawdę proste".

Osobiście nie wypowiem się jak wygląda dla mnie pisanie, ale postanowię powiedzieć o kilku popularnych punktach tych poradników:

"Stwórz wiarygodną postać"
Tworzenie wiarygodnej postaci, jest trudne, a ograniczane jest to często do kilku informacji, które można zawrzeć w jednym akapicie i  i tak co innego wyjdzie w praniu. Osobiście zetknąłem się z opiniami, że niewiarygodnymi postaciami jest na przykład Wokulski, albo Gustaw, ale coś wam powiem. Bohater jako część historii musi się po prostu w nią wpasować. Powieść jest nie tylko nośnikiem rozrywki, ale bardzo często przymusza nas do zadawania pytań. Postać nie musi być też wiarygodna jeśli chodzi o komedię (Patrz "Tango" Mrożka). Gdyby się kierować tymi zasadami, to złą postać stworzyli na przykład George Orwell, albo Franz Kaffka, ale z innego powodu. Umieszczenie bohatera w absurdalnym świecie to również, tworzy absurdalny obraz naszego herosa. Bohater ma coś za sobą nieść, a nie być zlepkiem krótkich informacji.

"Dialogi"
Tu już się nie rozgadam, ale odeślę wszystkich do dzieł Gombrowicza, którego dialogi bardzo się różniły od innych.

"Czas i miejsce akcji"
Czas i miejsce akcji też nie muszą być jednoznacznie określane. Albert Camus umieścił wydarzenia "Dżumy" w 194. (Tysiąc dziewięćset czterdziesty kropka).

I tak wymieniam i wymieniam i za pewnie już ktoś powie "Ale tak to pisali w Średniowieczu", ale nadal jest powód, że Ci autorzy są znani. Pozwolę sobie na tyradę, że pisanie opowiadań, wierszy itd. wymaga jedynie chęci zabawy tą formą, a taką rozrywką może być niecodzienna fabuła, lub styl narracji.

Błędem jest też traktowanie pisania jak obowiązku czy pracy. Praktyka czyni mistrza, ale tylko jeśli czerpiesz z niej przyjemność jest ten trening coś warty. Nigdy nie lubiłem zasady "Najpierw rzemieślnik potem artysta", bo artysta to ktoś komu wystarczy spojrzeć na jakiś problem inaczej, albo właśnie zabawi się formą, złamie kilka konwenansów. Jesteśmy na wattpadzie, każdy z nas wie jak pisać i każdy tu się "szkoli" w tym fachu. Rynek literatury jest nieprzewidywalny, bo nieprzewidywalne są rozwiązania na jakiej wpadają autorzy danych opowiadań, wierszy itd..

Nie ma innego lepszego poradnika pisania jak inna książka, a najlepiej nie ograniczać się. Nie bójcie się archaizmów, absurdów, symboli i naturalizmu, ponieważ to pozwoli wam poszerzyć swoje literackie horyzonty i spojrzeć na wszystko z dystansu. Nieczytający pisarz, według Stephena Kinga nie ma sensu. Sztukę tworzyli dewiantycy. Po prostu teraz usiądźcie do pisania, lub czytania i trzymam za was kciuki.

Ten Typek z InternetuWhere stories live. Discover now