Rozdział 13

203 12 0
                                    

Jungkook pov.

Nie mogę sobie wybaczyć tego co zrobiłem. Dzisiaj jest sobota od wczoraj nie widziałem Gosii chciałem z nią porozmawiać jak to było , że ja i tamta dziewczyna znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Nie mogłem czekać bezczynnie aż ona wróci. Musiałem z nią porozmawiać ona mnie pokochała a ja zachowałem się jak totalny dupek. Muszę jej wszystko wyjaśnić nawet jeżeli mi nie wybaczy to nie dziwie sie jej. Zszedłem na dół cały zmobilizowany do poszukiwań. Na kanapie siedziała cała czwórka z czego Jimin i Zuzia się przytulali chyba nareszcie Jimin wyjawił swoje uczucia Zuzi a ona wreszcie zrozumiała że go kocha a obok na fotelu siedział Suga a na jego kolanach Karolina między tą dwójką było coś ale jednak nic. Niby się całowali, przytulali robili to co każda para, ale się nią nie nazywali. Schodząc zwróciłem uwagę całej czwórki bo od wczoraj nie wychodziłem z pokoju.
Pierwsza podeszła do mnie Karolina.

-Takich jak ty powinno się kastrować -warknęła

-Przecież do niczego nie doszło -broniłem się

- Ale gdyby nie ona to by doszło -powiedziała zrezygnowana Zuzia

-Dziewczyny nie naskakujecie na niego, Gosia przecież chodziła z Namjoonem czyli miał prawo przyjść z dziewczyną -powiedział Suga na co dostał ostrzegające spojrzenie od Karo.

-Wy faceci - westchnęła Zuzia

-Co my? -zaczął Jimin

-Eh.. Czy ty naprawdę nie widziałeś, że ona coś do ciebie czuje? -zapytała Karo

-No właśnie nie -powiedziałem

-Ona była z Namjoonem tylko żeby zwrócić twoją uwagę -dodała Zuzia i, dostała wtedy po głowie od Karo

-Auć.. Za co -skomlała dziewczyna na odsiecz przyszedł Jimin i dał jej całusa w głowę

-Już lepiej? -zapytał chłopak

-Tak dziękuję -powiedziała

-Czyli ona udawała? -zapytałem zaskoczony tą informacją.

-Tak głupku teraz powinieneś ją przepraszać na kolanach -powiedziała Karo

-Nawet nie wiem gdzie jest -powiedziałem smutny

-Z tego co wiem to jest u Nama -powiedziała Zuzia

-To idę -powiedziałem i podziękowałem dziewczyną za pomoc

-Jungkook jeszcze jedno -zatrzymała mnie Zuzia

-Hmm?

-Jak ją skrzywdzisz to wyprawimy ci taką jesień średniowiecza jaka ci się nie śniła -powiedziała dziewczyna

-Nie mógłbym jej skrzywdzić kocham Ją -powiedziałem

-Mam nadzieję -powiedziała Karolina i pożegnała mnie

-No dobra to ty idź a my weźmiemy się za projekt z biologi i nie wracaj bez niej -powiedziała Zuzia kiedy już wyszedłem na zewnątrz.

Grałam z chłopakami na konsoli od dobrych dwóch godzin.Namjoon i Jin poszli do sklepu po coś na obiad a V i J-hope zostali ze mną,żebym się nie nudziła.Kiedy już trzy razy z nimi wygrałam poszliśmy do kuchni się napić.Usiedliśmy na kanapie a V włączył Zmierzch .To mój ukochany film od razu oczy mi się zaświeciły i zaczęłam zawzięcie oglądać losy dwójki bohaterów.

-Lubisz ten film?-zapytał V

-Bardzo mam wszystkie części zgrane na pendrivie -powiedziałam

-Możemy włączyć coś innego jeżeli znasz wszystko na pamięć? - uśmiechnął się Hobi.

-Nie może zostać lubię te historię chyba ,że wy chcecie coś innego - dodałam i spojrzałam się na chłopców

-Mnie to wszystko jedno - powiedział Hobi

-A ty V ?-zapytałaś

-O patrz teraz moja ulubiona scena jak Edward wchodzi na stołówkę - pisnął

-Jemu też nie przeszkadza -powiedział J-hope a ja tylko się uśmiechnęłam

Oglądanie filmu przerwało nam puknie do drzwi.Nikomu nie chciało się wstać,ale pukanie stało się głośniejsze.Zrezygnowana podeszłam do drzwi i je otworzyłam.Stał tam Jungkook.W moich oczach od razu pojawiły się łzy.Miałam o nim zapomnieć a on przychodzi właśnie tu skąd on wiedział gdzie jestem. No tak Karolina.

-Co chcesz?-zapytałam oschle ale moje łzy w oczach mówiły coś innego ale w tej chwili trzeba przybrać maskę nic nie czującej.

-Porozmawiać i przeprosić- powiedział

-Nie chce z tobą gadać chce zapomnieć o tobie -powiedziałam

- Gosia chciałem ci tylko wyjaśnić jak do tego doszło to ty podejmiesz decyzje - dodał po chwili

-J..ja nie mogę teraz -powiedziałam a obok mnie pojawił się V objął mnie ramieniem

-Lepiej już idź Jungkook przyjdź kiedy już nie będziesz dupkiem-powiedział

-Ona lepiej wie czego chce - wysyczał Jungkook

- Idź już -powiedziałam smutna

-Gosia ja nie mogę o tobie zapomnieć - powiedział

-Jak prawie przeleciałeś tą dziewczynę i mówiłeś ,że ją kochasz to też pewnie myślałeś o mnie - prychnęłam

-To nie tak ja....-zaczął ale pojawił się Nam i Jin.Ten pierwszy szybko podszedł do mnie i przytulił.

-Powinieneś dostać odemnie w mordę przez ciebie ta piękna osóbka płakała cały dzień- warknął w stronę chłopaka

-A ty jeszcze masz czelność tu przychodzić -dodał Jin

-Porozmawiajmy Gosia proszę

-Jedna rozmowa -powiedziałam bez uczuć

-Nie musisz z nim gadać- powiedział Nam

-Chce mieć to już za sobą - powiedziałam zabrałam kurtkę i wyszłam z chłopakiem.Żadne z nas się nie odezwało do samego parku.Usiadłam jak najdalej od chłopaka.

-Zaczynaj - powiedziałam

-Gosia Kocham Cię- powiedział a moje serce stanęło.

👅👅

Następny rozdział miśki.Mam nadzieję,że przyjmiecie go dobrze.Pisałam go całym sercem.Tak jakbym to ja tam była a nie Gosia.Do zobaczenia później.

Fuck Off /BTSWhere stories live. Discover now