-Cieszę się, że smakuje. Kocham gotować więc to dla mnie przyjemność.

Po chwili usłyszeliśmy lekkie chrząknięcie.

-Ja też trochę pomagałem- odparł Satoshi.

-Aa no tak...Twój chłopak też trochę zrobił. Jednak jego umiejętności kucharskie nie są zbyt najlepsze...

-Cicho tam!- wzbraniał się.

-Może przypomnieć Ci jak robiłeś Poffiny w Sinnoh?- zachichotała na co ten od razu zamilkł. 

(przypominam co się wtedy stało :D)

(przypominam co się wtedy stało :D)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czas minął mi cudownie. Najadłam się przepysznych rzeczy oraz porozmawiałam ze znajomymi. Po kilku godzinach spacerując po trawniku w celu znalezienia furtki lub jakiegoś innego wyjścia poczułam dotyk w okolicy kostki. Szybko odskoczyłam. Poczułam jak ktoś łapie mnie za ramiona. Był to nikt inny jak Satoshi.

-Co się stało?- od razu zareagował.

-Miałam wrażenie, że coś mnie dotknęło.

-Ej tam faktycznie się coś chyba rusza!- poinformowała Hikari.

Tak jak stwierdziła krzaki lekko się poruszały. Dent kucnął w ich pobliżu i uniósł gałązkę. Naszym oczom ukazał się jakiś stworek. Przypominał mi on trochę małą wersję Altarii Lutii. Jednak zarazem jednym elementem się znacząco różnił.

 Jednak zarazem jednym elementem się znacząco różnił

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Szybko sięgnęłam po mój Pokedex.

Swablu

Swablu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Amour in Hoenn💙🎀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz