#19

1K 84 9
                                    

Pominęłam to, co się działo podczas Interhigh, bo mam jeszcze sporo rzeczy do dopisania, a się nie zmieszczę ze wszystkim tutaj.
Poza tym przepraszam za tak długą przerwę!!!  🙏🙏🙏

Tak szybko jak zaczęło się Interhigh, tak szybko dla Seirin się ono skończyło po przegranej z Akademią Tōō. Jednak okazało się, że dzięki temu Kagami po raz pierwszy wszedł w zone, czyli tak zwane "uskrzydlenie" które, to tak naprawdę termin, odnoszący się do stanu gracza, gdy osiągnie on maksymalny potencjał. Nawet, jeśli było to dla Seirin coś nowego, a także dobrego, to mimo wszystko, aby dostać na następne zawody - Winter Cup - będą musieli się bardziej postarać.

-Naprawdę pozwalasz mi iść na całego?-spytała Yuki, trzymając w rękach niebieską teczkę.

-Tak.-Aida potwierdziła swoje wcześniejsze słowa.

Niedaleko od miejsca, gdzie stały trenerka i menadżerka, korytarzem przechadzali się Hyuga Junpei, Kiyoshi Teppei  oraz Koganei Shinji. Rozmawiali między sobą o tym, co wydarzyło się w czasie Interhigh, że nikt nie obwinia nikogo do momentu, gdy ujrzeli czerwonowłosą rozmawiającą z trenerką. Ciekawość koszykarzy okazała się silniejsza niż im się wydawało, dlatego skryli się za ścianą i zaczęli podsłuchiwać o czym rozmawiają.

-Zdajesz sobie sprawę z tego, że to jest praktycznie niewykonalne przy ich statystykach ciał, a i tak się na to godzisz? Dziwna jesteś Ri-chan.-oznajmiła.

-Mam tę świadomość, ale ufam ci, z resztą pokazałaś mi trening, jaki przygotowałaś dla Pokolenia Cudów, który zaskoczył mnie z jednej strony, a z drugiej zaciekawił. Wierzę w to, co robisz, twoje metody, a także w ciebie Yuki-chan, no i oczywiście drużynę.-położyła ręce na ramionach Hoshi.-Jedyne o co się martwię to, że chłopcy po jednym dniu będą już wyczerpani, a co z resztą czasu aż do Winter Cup?

-Jeśli Tetsu ze swoim wątłym ciałem dał radę przebrnąć przez większość, to myślę, że oni też sobie poradzą.-diablica w głębi duszy wierzyła w drużynę koszykarską.-Zastanawia mnie również kolano Teppei'a. Wiem, że był w szpitalu, dlatego nie chciałabym, aby od razu coś mu się stało. Masz tę świadomość Ri-chan, ja, on z resztą też, że jakakolwiek, czasami nawet ta najmniejsza i najmniej znacząca kontuzja może skreślić jego szansę na wzięcie udziału w Winter Cup.

-Wiesz, chyba mam pomysł...

Trójka siedemnastolatków miała już wystarczająco dość tego, co usłyszała z rozmowy dwóch dziewczyn. Postanowili jak najszybciej ulotnić się z miejsca, w którym jeszcze minutę temu przebywali, aby żadna z nich nie dowiedziała się, że podsłuchiwali.

Ostatnie godziny lekcyjne minęły wszystkim licealistom zdecydowanie szybko. Hyuga razem z Kiyoshi'm śpieszyli się, wymijając po drodze chodzących uczniów, aby oznajmić swoje odkrycie, czyli rozmowę dziewczyn, pozostałym członkom drużyny koszykarskiej. 

-Co wam się stało?-po dosłownym wpadnięciu do szatni dwóch chłopaków, reszta zarzuciła ich pytaniami.

-Mamy dla was ważną informację.-zaczął Hyuga, przy okazji przywołując do siebie Kogę.-Otóż nasza trójka usłyszała rozmowę trenerki i Yuki.

-Rozmawiały o Winter Cup, treningu oraz tym, że Riko-chan pozwala pójść Yuki-chan na całość.-streścił Kiyoshi.

-Czy wspominały coś może o Pokoleniu Cudów?-do rozmowy dołączył się Kuroko.

-Tak, poza tym Yuki trzymała w rękach niebieską teczkę.-Koganei potwierdził słowa niebieskowłosego, który po usłyszeniu o tym, co znajdowało się w dłoniach jego przyjaciółki pobladł.

Knb: Akai tenshiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz