Jesteśmy już pod domem Andreasa, przed wyjściem z auta powiedziałam coś bardzo ważnego do Marcina
-EJ Marcin bo ja cię okłama
-Yyy w jakim sensie młoda?
-Bo tak naprawdę Andi podoba mi się od dawna - matko powiedziałam to, co ja zrobiłam
-Oj siostra wiedziałem, w sumie ładna para by z wam była - zaśmiał się Marcin
-No i po co ja to mówiłam - zrezygnowana wysiadłam z auta - Ale masz nikomu nie mówić, bo jak powiesz to nie ręczę za siebie- powiedziałam czekają aż ktoś nam otworzy
-Okej okej to będzie nasz tajemnica - poczochrał mi włosy
Kiedy król fioletowej krowy raczył na otworzyć weszliśmy do środka
-O Monia jednak postanowiłaś przyjść cieszę się - Andreas przytulił mnie na powitanie, a z bratem jak zawsze przywitał się ich przywitaniem
-Tak postanowiłam że przyjdę - uśmiechnęłam się do chłopaka
W trójkę poszliśmy do salonu był już tam Richi i Markus, przywitałam się i usiadłam na kanapie po miedzy Andim a Marcinem
-To co robimy? - zapytał jak zawsze uśmiechnięty Richi
-Może jakiś film - zaproponował mój kochany braciszek
Wszyscy się zgodzili, ale niestety wybrali horror lubię takie filmy, ale strasznie się ich boje.
W połowie filmu zobaczyłam że wszyscy śpią, tylko ja z Andim jeszcze się trzymamy
-Wiesz jak nie chcesz nie musimy już tego oglądać- powiedział Andreas patrząc mi głęboko w oczy
-Nie no co ty fajny film - powiedziałam ze sztucznym uśmiechem na twarzy, lecz strasznie bałam się dalej oglądać
-Monia przecież widzę że się boisz - powiedział rozbawiony Andi
-Wcale że nie- w tym momencie aż podskoczyłam ze strachu
-Hej nie bój się jestem przy tobie - po tych słowach chłopak objął mnie i mocno przytulił
-Yyy może lepiej nie oglądajmy go do końca - szepnęłam na ucho chłopakowi, po czym wstałam i zaczęłam budzić Marcina
Gdy wszyscy się już obudzili zaczęliśmy się zbierać, pożegnaliśmy się i wyszliśmy, do domu wróciliśmy w ciszy, zanim się obejrzałam już byliśmy pod domem. Gdy weszliśmy wszyscy już spali, po cichu udaliśmy się do swoich pokojów i zasnęliśmy.
Następnego ranka dokończyliśmy pakowanie, dziś lecimy do polski a dokładnie do Wisły bo za 2 dni pierwszy konkurs. Była już godzina 11 lot mamy o 14 nasi, rodzice mają dziś wolne wiec odwiozą nas na lotnisko przed wyjazdem spotkałam się jeszcze z przyjaciółką, po spotkaniu wróciłam do domu zjedliśmy obiad i pojechaliśmy ma lotnisko. Gdy przyjechaliśmy była już tam cała kadra niemiecka, nadszedł czas odprawy pożegnaliśmy się z rodzicami i poszliśmy. Dziwnym trafem okazało się że mam miejsce po, miedzy Marcinem a Andim eh...
-Przygotowany na sezon? - powiedział mój brat do blondyna obok mnie
-Tak raczej tak, jestem w bardzo dobrej formie
-No ja mam taką nadzieje, może będzie pierwsze złoto
-No może może, a ty co tak cicho siedzisz ?- zapytał mnie niebiesko oki Andi
-A zamyśliłam się
-O czym albo raczej, o kim tak myślisz siostra - powiedział mój głupi brat
Haha bardzo śmieszne, a co cię to interesuje idioto
-Uuu groźnie się robi - powiedział Andrea
-Dajcie mi spokój - odpowiedziałam po czym włączyłam muzykę na słuchawkach
Po paru godzinnej podróży byliśmy na miejscu, z lotniska autokarem pojechaliśmy do hotelu. Nadszedł czas na podział pokoi. Jak na złość trafił mi się pokój z kim ... Z WELLINGEREM, z jednej strony byłam zachwycona, ale z drugiej już w głowie słyszałam docinki ze strony brata, na szczęście jego pokój był obok naszego, więc w każdej chwili mogłam iść do niego. Na początku miałam taki plan że po prostu zamiennie się pokojami z bratem, ale szybko z tego zrezygnowałam.
================================================================================
Kolejny rozdział za nami, mam nadzieję, że podoba wam się to co piszę.
YOU ARE READING
Friends or maybe more ...//Andreas Wellinger
RomanceZawsze myślałam że jestem dla niego tylko siostrą najlepszego przyjaciela ale chyba jest inaczej... Z biegiem czasu zakochuje się w nim i chce żeby ta chwila trwała wiecznie... Od pewnego czasu mam wrażenie że to co było po miedzy nami z dni na dzi...