Oczami Lary:
-Ja się muszę już zbierać cześć!-powiedziałam.
Kiedy odchodziłam :
-Poczekaj!
-Tak?-zapytałam.
-Jesteś niesamowita-powiedział.
I puścił moją dłoń.-Dziękuję-puscilam mu oczko i zagwizdalam.
Wskoczyłam na deskę i pomachalam mu.-Do zobaczenia!-powiedział a ja odleciałam.
10 minut później *
-Wreszcie jesteś! Coś ty tam długo robiła? Martwiłem się-zaczął nawijać Henryk.
-Ehh.chciałam przypilnowac wgl mówiłam ze za niedługo będę.
-Miałaś dzwonić-powiedział
-jaką frustracja.- No wiem sory -powiedziałam leniwie i poszłam do windy.
-Gdzie idziesz?!-zapytał .
-Do sklepu i do domu-powiedziałam.
-Idę z tobą!-powiedzial.
-Nie zostań musisz pilnować sklepu
Tak tak zosstt-zamknęły się drzwi windy i poleciała w górę.Przemieniłam się w normalsa.
Jak zwykle mnie powaliła.
Wychodząc ze sklepu spotkałam Charllotte.
Na powitanie ją przytuliłam .
-Hi Char!-powiedziałam cała w skowronkach*.
-Hello Baby-przytulila mnie i wybuchła śmiechem.
-No więc co taka radosna jesteś?-powiedziała powstrzymując śmiech.
-A umuwiłam się z kimś-powiedziałam szczerze nie kocham Maxa ale uwielbiam z nim przebywać
Jest bardzo śmieszny.
Takie przeciwieństwa
On Łotr
Ona HeroZnaczy ja nie ona .
-Ooo kuwa opowiadaj!-powiedziała
-Opowiem Ci później bo muszę się ogarnąć -chciałam odejść.
-To powiesz mi później bo Rey do mnie dzwonił ze mam posiedzieć w sklepie.-wydała rozczarowanie.
-Tak tak ja lecę!-powiedziałam i odleciałam na desce.
20 minut później*
Wchodząc do domu zobaczyłam Pani Hart i Pana Harta oraz Jasper'a.
-Dzień dobry wszystkim!-wykrzynełam .
-O witaj Laro-powiedzieli Hart'owie.
-Cześć Beauty- powiedział Jasp.
-Siemka!-odpowiedziałam.
Ja lecę do góry bo idę się przygotować na spotkanie-powiedziałam.-Czy tylko na spotkanie czy może randkę?-zaś miała się Pani Hart.
To takie dziwne...
-Można tak powiedzieć! -powiedziałam.
-Uuu z Henryczkiem?-zapytał tym razem Pan Hart.
Jezu trochę wkurzające Ale i urocze że tak myślą.
-Eeeey z kimś innym-powiedziałam.
- Pomóc ci się przygotować?-zapytał Jasp.
-Jasne-powiedziałam.
Kiedy byliśmy już w moim i Henryka pokoju.
-Nie idziesz do pracy?-zapytałam.
-Nie , dzisiaj mam wolne.
A ty dla kogo się tak stroisz?-Tajemnica!-powiedziałam uśmiechając się.
-Och jak już chcesz-odpowiedział.
25 minut później zrobiliśmy ze starych za małych ubrań moich oraz pozyczylismy trochę od Henryka.
Będzie miał zdziwienie.Poprosiłam panią Hart o make up i fryzurę bo wiem że jest niezła.
Henryk kiedyś wspominał.Później ubralam to kiedy mnie nie widzieli
Taki jest efekt końcowy :
Ale zamiast koturn to na niskich platformach.
A Max wyglądał tak:
-Wow! Niebezpieczna! Wyglądasz cudownie!
Ten strój jest mega!!!-Dzięki ty też niczego sobie
YOU ARE READING
You are Danger : Moja Historia//Jace Norman_Jack Griffo
FanfictionPamiętacie Henryka Harta który już od długich czasów pomaga super bohaterowi Czyli Rey' owi. Poznaję siostrzenice Reya lecz Czy ona jest tylko jego siostrzenica? Lara (Nowa bohaterka) Ma super moce takie jak zim-dech i żar-dech oraz telekineze.. F...