Rozdział 5 ,,Prawdziwy ty"

Zacznij od początku
                                    

-Hej -Powiedziałem uśmiechając się 

-Hej -Odpowiedziała bez większego entuzjazmu odwzajemniając uśmiech 

-Słuchaj pomyślałem że może pójdziemy gdzieś wieczorem ?

-Ymm a gdzie jeśli można spytać ?

-Możemy iść do kina na  pizze lub mogę oprowadzić cię po mieście w końcu jesteś tu nowa prawda ?

-No tak ... więc możesz mnie oprowadzić po mieście jeśli to nie problem -Posłała mi swój uśmiech 

-Więc będe po ciebie o 19 okej ? 

-Okej -Odpowiedziała z uśmiechem który odwzajemniłem po kilku minutach zadzwonił dzwonek a my z powrotem udaliśmy się do budynku ...

                                                                ***

O 16 wróciłem do pustego domu bo moja mama obecnie jest w tygodniowej delegacji ...zrobiłem sobie tak zwane ,,szybkie danie do mikrofalówki " po czym je skonsumowałem Następnie poszedłem do pokoju wszedłem na facebook'a i  twitter'a jednocześnie słuchając muzyki po około godzinie wyłączyłem laptopa i poszedłem wziąć prysznic zarazem spłukując z siebie myśli dzisiejszego dnia .Po wyjściu z toalety przebrałem się w czyste ubrania ułożyłem włosy i wyperfumowałem się  spojrzałem na zegarek gdzie dostrzegłem godzinę 18:24 miałem jeszcze trochę czasu więc zszedłem na dół i ogarnąłem trochę dom bo dzisiaj przyjeżdża mój kuzyn o 18:48 wychodziłem z domu zostawiłem klucze pod wycieraczką by Kevin mógł wejść do domu i pieszo powędrowałem pod dom Rose wszedłem na jej posesje i zapukałem do drzwi po chwili które po chwili otworzyła Rose ...

Rose 

Około 16:30 wróciłam do domu w salonie ku mojemu zdziwieniu czekał tata 

-Hej -Powiedziałam z szerokim uśmiechem na twarzy -Ty nie w pracy ?

-Hej słońce dziś nie -Odwzajemnił uśmiech-Na stole masz jeszcze ciepły obiad 

-Ooo super umieram z głosu -Rzuciłam i zaczęłam konsumować danie.

-Wisz dzięki tato -Powiediałam

-Za co?

-Za to ,że próbujesz zachowywać się normalnie to na parawdę... no dzięki -Uśmiechnęłam się.

 Po skończeniu posiłku pusty talerz odniosłam do zmywarki i poszłam do swojego pokoju puściłam muzykę i poszłam sie odświeżyć poprawiłąm makijaż ,rozczesałam włosy i ubrałam wygodniejsze buty.Zanim się onejrzałam była 18:51 Popsikałam ciało ulubionymi perfumami a po chwili usłyszałam pukanie do drzwi  w których ujrzałam Justina 

-Hej -Powiedziałam po czym się uśmiechnęłam 

-Hej i jak gotowa ?-Odwzajemnił uśmiech ,pokazując mi szerego swoich białaych zębów.

-Ymhym to co idziemy ? 

-Tak -Uśmiechnął się a następnie ruszyliśmy zwiedzać okolice i przedmieścia niektóre widoki były naprawdę piękne Justin oprowadzał mnie po rużnych parkach znanych ulicach pokazywał galerie  lasy  a nawet przystanki autobusowe które mogłyby mi się przydać po drodze wiele rozmawialiśmy było naprawdę miło przyjemnie a przede wszystkim wesoło Justin jest naprawdę bardzo zabawny i uroczy ... uroczy ?! sama nie wierzę że to powiedziałam a zresztą nie ważne dzisiaj wywarł na mnie pozytywne wrażnie a to najważniejsze. Opowiedział mi też trochę o sobie o swojej siostrzyczce którą kocha ponad życie ale niestety widzi ja raz na 3 miesiące i w wakacje bo to córka jego ojca zanim się obejrzałam była 21:24 oczywiście tata wiedział że wychodzę więc nie mam się o co martwić ale jednak było już trochę późno i chłodno jak na takie spacery 

Her Last YearOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz