------------------------
,,Potrzebowali pomocy to im pomogłem ,Potrzebowałem pomocy, też sobie pomogłem''
Nie jestem ''wszyscy'' i nie mam na imię ''każdy''. Nie muszę robić tego co ''Inni''
-------------------------
Femme po przejściu przez most ziemny pojawiła się w bazie autobotów. Ze spokojem podeszła do Rachet'a z którym jeszcze kilka chwil temu rozmawiała, zatrzymała się i spojrzała na niego. Mimo wszystko ci nadal w szoku jedynie patrzyli się na nią jak na czystą idiotkę. Shadow przez chwilkę stała w milczeniu czekając aż ci w końcu się ogarną ,jednak jej cierpliwość szybko się skończyła.
-Ugh do cholery, przechodźcie do głównego wątku ,bo za niedługo zmienię zdanie.-Burknęła
-Wybacz ,nie sądziliśmy ,że się zgodzisz-wytłumaczył na szybko a raczej starał się wytłumaczyć medyk.
-Szczerze? Ja też nie.-odparła jedynie po czym dodała-Gadaj jak wygląda sytuacja.-Poleciła
-Mamy mało czasu, nigdy nie wiadomo jak posunie się infekcja.-Wytłumaczył
-Dobra ,rozumiem..kontynuuj
-Megatron zgodził się oddać formułę na lekarstwo ,ale nie za darmo..ktoś musi wejść do jego procesora i wygrać formułę.
-I jak sądzę ,nikt się nie odważył bo w końcu Megs to megs..-Burknęła cicho Shadow zastanawiając się dłuższą chwilę.
-A czemu ty się zgodziłaś?
-Mam podobny poziom uszkodzenia procesoru co on ,bez różnicy...-Burknęła cicho nadal rozmyślając.
-W jakim sensie?-Zapytała nagle Arcee
-W takim sensie ,że jestem nienormalna i jestem psychopatką Te słowa wystarczą by to opisać? Ugh.. bądźcie chwilkę cicho ,myślę.
-Co za nowość.-zakpił Drift jednak ta jedynie przelotnie na niego spojrzała i znów zamilkła. Shadow nie podobał się ten plan...Co zyskał by Megatron oddając formułę i ratując autobota...Przecież musi rozważać opcję ,że jego plany mogą się nie powieść..więc czemu się zgodził?-Femme starała się jakoś posklejać wszystkie elementy w jedną całość ,jednak wciąż coś jej nie pasowało. W końcu warknęła cicho i tak nagle i wystraszyła kilka z botów.
-Znacie jeszcze jakieś szczegóły? -Zapytała
-Nie
-Dajcie mi chwilę.-Femme odeszła na kilka kroków i połączyła się z Volley
~Ej ,byłabyś na tyle miła i przeteleportowała mi tutaj moją kosę i miecz?
~A po co ci te rzeczy?
~Teoretycznie się nie przydadzą ,ale praktycznie wolę...się zabezpieczyć..w pewnym sensie.
~Dobra ,poczekaj chwilkę i lepiej uważaj bo będę to teleportować na oślep
~Dobra-Zaśmiała się Shadow rozłączając się. Nie minęła chwila a z sufitu spadły obie bronie ,Jedna uderzyła w głowę Drift'a a druga Bee. Femme zebrała je i przypięła do pasa.
YOU ARE READING
Did you Think I forgot?-Chapter II (Rodzina)
Random-Z kąd w Tobie tyle siły? -W jaki sposób tak długo skrywałeś to wszystko? -Jak mogę uśmierzyć ból? Jak mogę ocalić... ...Upadłego anioła pośród ciemności -Nigdy nie myślałem, że upadniesz tak nisko -Upadły aniele zamknij swe oczy -Dziś nie pozwolę...