17.

308 30 16
                                    

------------------------

,,Potrzebowali pomocy to im pomogłem ,Potrzebowałem pomocy, też sobie pomogłem''

Nie jestem ''wszyscy'' i nie mam na imię ''każdy''. Nie muszę robić tego co ''Inni''

-------------------------

Femme po przejściu przez most ziemny pojawiła się w bazie autobotów. Ze spokojem podeszła do Rachet'a z którym jeszcze kilka chwil temu rozmawiała, zatrzymała się i spojrzała na niego. Mimo wszystko ci nadal w szoku jedynie patrzyli się na nią jak na czystą idiotkę. Shadow przez chwilkę stała w milczeniu czekając aż ci w końcu się ogarną ,jednak jej cierpliwość szybko się skończyła.

-Ugh do cholery, przechodźcie do głównego wątku ,bo za niedługo zmienię zdanie.-Burknęła

-Wybacz ,nie sądziliśmy ,że się zgodzisz-wytłumaczył na szybko a raczej starał się wytłumaczyć medyk.

-Szczerze? Ja też nie.-odparła jedynie po czym dodała-Gadaj jak wygląda sytuacja.-Poleciła

-Mamy mało czasu, nigdy nie wiadomo jak posunie się infekcja.-Wytłumaczył

-Dobra ,rozumiem..kontynuuj

-Megatron zgodził się oddać formułę na lekarstwo ,ale nie za darmo..ktoś musi wejść do jego procesora i wygrać formułę.

-I jak sądzę ,nikt się nie odważył bo w końcu Megs to megs..-Burknęła cicho Shadow zastanawiając się dłuższą chwilę.

-A czemu ty się zgodziłaś?

-Mam podobny poziom uszkodzenia procesoru co on ,bez różnicy...-Burknęła cicho nadal rozmyślając.

-W jakim sensie?-Zapytała nagle Arcee

-W takim sensie ,że jestem nienormalna i jestem psychopatką Te słowa wystarczą by to opisać? Ugh.. bądźcie chwilkę cicho ,myślę.

-Co za nowość.-zakpił Drift jednak ta jedynie przelotnie na niego spojrzała i znów zamilkła. Shadow nie podobał się ten plan...Co zyskał by Megatron oddając formułę i ratując autobota...Przecież musi rozważać opcję ,że jego plany mogą się nie powieść..więc czemu się zgodził?-Femme starała się jakoś posklejać wszystkie elementy w jedną całość ,jednak wciąż coś jej nie pasowało. W końcu warknęła cicho i tak nagle i wystraszyła kilka z botów.

-Znacie jeszcze jakieś szczegóły? -Zapytała

-Nie

-Dajcie mi chwilę.-Femme odeszła na kilka kroków i połączyła się z Volley

~Ej ,byłabyś na tyle miła i przeteleportowała mi tutaj moją kosę i miecz?

~A po co ci te rzeczy?

~Teoretycznie się nie przydadzą ,ale praktycznie wolę...się zabezpieczyć..w pewnym sensie.

~Dobra ,poczekaj chwilkę i lepiej uważaj bo będę to teleportować na oślep

~Dobra-Zaśmiała się Shadow rozłączając się. Nie minęła chwila a z sufitu spadły obie bronie ,Jedna uderzyła w głowę Drift'a a druga Bee. Femme zebrała je i przypięła do pasa.

Did you Think I forgot?-Chapter II (Rodzina)Where stories live. Discover now