12

1.2K 74 1
                                    

Po umyciu i i wytarciu mama nie mogła pohamować śmiechu.Zastanawiałam się dlaczego się śmieje.Posłałam jej pytające spojrzenie,gdy w drzwiach pojawiła się moja siostra i teraz śmiały się obie.Szybko pobiegłam do mojego pokoju.Stanęłam przed lustrem i zamurowało mnie.Wyglądałam jak jakaś włochata kulka.Nie wiem czy śmiać się czy płakać.Szybko zgarnęłam szczotkę do włosów pyskiem i poleciałam na duł do gabinetu taty.Gdy tam weszłam,zareagował tak samo jak mama i Natalka.

~Czy z łaski swojej przestaniesz się śmiać i pomożesz mi?zapytałam trochę zirytowana

~już- odpowiedział śmiejąc się.

Po jakiś 40 minutach wyglądałam lepiej niż przedtem.Wzięłam od taty szczotkę i podziękowałam.Wychodząc od niego zaburczało mi w brzuchu,więc zaczęłam kierować się do kuchni.Będąc tam próbowałam otworzyć lodówkę najpierw łapą potem pyskiem .Udało się po jakiś 10 minutach.Wyciągnęłam jakiś kawałek kiełbasy i u dałam się na górę.Przechodząc przez salon usłyszałam moją siostrę

-Zostaw to! To na grilla!-krzyknęła

Ja nic sobie z tego nie robiłam.Nie odpowiedziałam i udałam się do pokoju.W nim spokojnie zjadłam.Przyszło mi do głowy pytanie.Gdzie jest Monica?Pewnie pojechała już do domu...

Leżałam i czekałam aż coś się stanie bo robi mi się jeszcze bardziej nudno niż na geografia.do lasu pobiec nie mogę bo tata powiedział mi ostatnio,że wampiry coraz bardziej wchodzą na nasz teren, więc tak sobie leże .Nagle słyszę ,ze coś na dole się przewróciło.Szybko zbiegłam i zobaczyłam mojego młodszego brata stojącego nad częściami potłuczonego wazonu naszej mamy.Oj będzie miał przechlapane...

-Proszę pomóż mi zrobię co zechcesz tylko mi pomóż-powiedział już prawie z łzami z oczach

Ja wyminęłam go i poszłam do szafki po szufelkę.Wróciłam i zostałam chłopaka w takiej samej pozycji.Podałam mu zmiotkę i razem posprzątaliśmy tej syf.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~'

WITAM,WITAM JAK PO ŚWIĘTACH.MAM NADZIEJE ,ZE KAŻDY JEST ZADOWOLONY Z PREZENTÓW.

ROZDZIAŁ MIAŁ POJAWIĆ SIĘ DOPIERO  W SOBOTĘ ALE JA NIE MOGŁAM WYTRZYMAĆ.JEŚLI CHCECIE MOGE ZROBIĆ DZIŚ MARATON TAK Z JESZCZE TRZY ROZDZIAŁ. NAPISZCIE W KOMENTARZACH

Rodzinna TajemnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz